Nie manipuluj. Proponowałem jedną podwójną triodę więcej: na odwracacz fazy z dzielonym obciążeniem, po jednej połówce na kanał. Druga ECC znajduje się poza konkursem, jako że miala pełnić rolę ewentualnego przedwzmacniacza do regulacji barwy. Wciskanie regulacji barwy do pętli USZ co proponujesz to półsrodek, pełnowartościowej regulacji się tą metodą nie uzyska, zmniejszy się za to skuteczność redukcji znieksztalceń przez USZ, a i o wzbudzenie calego wzmacniacza nietrudno. "Kolubryna" zrobi się przez to że dojdzie jedna ECC82 plus cztery rezystory obciązenia (dla wariantu z galwanicznym sprzężeniem stopnia napięciowego z odwracaczem)? 2 dodatkowe waty żarzenia i jakiś 1 wat w anodowym: to dopiero większy transformator się przez to zrobiSTUDI pisze:Dla stereo byłyby dwie EF86 i cztery EL84 - ty proponujesz dwie EF86, dwie podwójne triody i 4 EL84
Koncepcja wzmacniacza PP EL84
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów

- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Koncepcja wzmacniacza PP EL84
Ostatnio zmieniony pt, 1 marca 2013, 20:09 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów

- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Koncepcja wzmacniacza PP EL84
Stabilitron krzemowy (pasujący zresztą do wzmacniacza lampowego jak pięść do nosa, może od razu LM317 zamiast rezystora katodowego, będzie precyzyjnejAZ12 pisze:Dlatego stabiltron krzemowy (dioda Zenera) zapobiega temu zjawisku ze względu na stabilizacje napięcia ujemnej polaryzacji siatki niezależnie od płynącego prądu katodowego.
-
_idu
Re: Koncepcja wzmacniacza PP EL84
Działa tak regulacja poprawnie. Nie miałem problemów ze wzbudzeniem wynikającym tylo z zastosowanie takiej regulacji.Tomek Janiszewski pisze: Wciskanie regulacji barwy do pętli USZ co proponujesz to półsrodek, pełnowartościowej regulacji się tą metodą nie uzyska, zmniejszy się za to skuteczność redukcji znieksztalceń przez USZ, a i o wzbudzenie calego wzmacniacza nietrudno.
Proponowałeś klasę B wiec nie tlyko te 2W żarzenia... Ponadto większe trafa głośnikowe.Tomek Janiszewski pisze: "Kolubryna" zrobi się przez to że dojdzie jedna ECC82 plus cztery rezystory obciązenia (dla wariantu z galwanicznym sprzężeniem stopnia napięciowego z odwracaczem)? 2 dodatkowe waty żarzenia i jakiś 1 wat w anodowym: to dopiero większy transformator się przez to zrobi![]()
Łatwe do wyeliminowania - jeden rezystor i jedna dioda ba jeden kanał. Ten rezystor i tak wskazany jao antaparazyt nie umieszczony na schematach. Jeszcze jedno skrupulatnie przemilczasz jeszcze dodatkowe ujemne sprzężenie stałoprądowe. Opisana dioda plus rezystor zadziała w gdy ktoś wyjmie tę EF86. Lampy EL84 nagle zdechną, nie przekroczysz mocy admisyjnej. Sprawdź to na ch-kach.Tomek Janiszewski pisze: sprżęzenie galwaniczne siatek lamp stopnia końcowego jakie proponujesz jest bardzo ryzykownym rozwiązaniem, szczególnie przeciwwskazanym dla początkujących.
Ma w dodatkowym linku schemat gdzie nie musi nic liczyć. Ponadto ten układ jest stabilny (nie będzie już tak z triodą zamiast pentody) - ma cechę samoregulacji punktu pracy. Twój argument błędu montażu jest do dorzucenia - niestety tak samo zniszczy lampy w Twojej propozycji - np. ktoś pomyli wyprowadzenie g1 z g2 albo a i g2 w EL84. Aaaa zapomniałem bo jak się doda tę ECCi zastosuje klasę B to w magiczny sposób zawsze się poprawnie zmontuje. I kto tu manipuluje?Tomek Janiszewski pisze: Wystarczy niesprawna lub źle okablowana lampa w przedwzmacniaczu względnie nieprawidłowy wybor punktu jej pracy,
Ta jeszcze jedno trioda bo była zasugerowana regulacja barwy dźwieku
Tyle że obecnie potrzeba niecałej złotówki na zastosowanie zabezpieczenia przed brakiem EF86.Tomek Janiszewski pisze: Doprawdy, warto tyle ryzykować dla zaoszczędzenia w sumie 4 kondensatorów sprzęgających i czterech rezystorów upływowych?
Tak moc tracona na tym rezystorze jest minusem ale nadmiernie rozdmuchanym. Bo dodatkowy stopień inwertera fazy to też potrzebuje mocy. Wyjdzie że różnica w poborze mocy przez inwerter a mocą traconą na tam masakrycznym rezystorze jest niewielka - znowu wydumany problem a jak pięknie się nim da zmanipulować.Tomek Janiszewski pisze: Do tego dochodzi jeszcze masakryczny rezystor katodowy, względnie pomocnicze ujemne napięcie zasilające niezbędne przy galwanicznym sprzężeniu stopnia mocy.
Mniej elementów mniejsze trafa głośnikowe, mniejszy zasilacz, prostszy układ.Tomek Janiszewski pisze: No i komu w końcu wyszła z tego kolubryna?![]()
-
Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów

- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Koncepcja wzmacniacza PP EL84
STUDI pisze:Działa tak regulacja poprawnie.
Czyli dokladnie tak jak w Bambino, z którą jest niemal identyczna. Ale do prawdziwej dwustronnej regulacji barwy dla niskich i wysokich jej daleko.
Proponowałem klasę AB, skoro wyraźnie pisałem o automatycznej polaryzacji, i do tego jeszcze z osobnych rezystorów katodowych.Proponowałeś klasę B wiec nie tlyko te 2W żarzenia...
Wedle uznania. Jak komu wystarczy słuchanie z mocą do 10W - może użyć mniejszych TG, takich jak dla wzmacniacza 10W. Conajwyżej basy będa mu trochę pierdzieć w razie mocniejszego wysterowania. Za to przy mocy 10W mniejsze znieksztalcenia będą wprowadzały lampy, o ile się zastosuje Ua=300V, jak dla mocy 17W.Ponadto większe trafa głośnikowe.
No i paskudzi się lampowy wzmacniacz diodami. Może by tak jeszcze mikrokontroler odcinający zasilanie w razie uszkodzenia lampy przedwzmacnicza?, Zreszta, dioda Zenera (bo o taką chyba chodzi) to dodatkowa pojemność kilkudziesięciu pF obciążająca wysokoimpedancyjne wyjście pentody EF86. Tak z lekkiej ręki szafujesz pasmem?Łatwe do wyeliminowania - jeden rezystor i jedna dioda ba jeden kanał.
Potrzebne psu na budę. Bez tego sprzężenia (z katod EL84 na siatkę druga EF86, i w ogóle bez galwanicznego sprzężenia z EF86 a jedynie z rezystorem katodowym) stabilność punktu pracy EL84 jest niedostateczna?Jeszcze jedno skrupulatnie przemilczasz jeszcze dodatkowe ujemne sprzężenie stałoprądowe.
W nocie katalogowej EL84 jaką przytoczylem ma natomiast policzony stopień mocy o typowym układzie. Pozostale stopnie można liczyć niezależnie, bez obaw że jak się coś policzy źle to się sfajczy stopień mocy. Stopień napięciowy natomiast trudno podejrzewac aby w ogóle miał ochotę się sfajczyć, nawet jak się zastosuje wartości elementów kompletnie od czapy.Ma w dodatkowym linku schemat gdzie nie musi nic liczyć.
Oraz totalnej autodestrukcji, gdy się coś schrzani w jednym miejscu. W myśl tej filozofii budowano PRL-owskie półprzewodnikowe telewizory z szeregowym zasilaniem (Cygnus, Uran itd). Też dlatego że transformator sieciowy to byłaby kolubryna.Ponadto ten układ jest stabilny (nie będzie już tak z triodą zamiast pentody) - ma cechę samoregulacji punktu pracy.
.Twój argument błędu montażu jest do dorzucenia - niestety tak samo zniszczy lampy w Twojej propozycji - np. ktoś pomyli wyprowadzenie g1 z g2 albo a i g2 w EL84
Ale to oznacza, że krytyczna jest poprawność montażu jedynie stopnia mocy, pomyłka w montażu stopnia z EF/ECC do katastrofy nie doprowadzi.
Ten manipuluje kto przypisuje mi jakobym polecał klasę B.Aaaa zapomniałem bo jak się doda tę ECCi zastosuje klasę B to w magiczny sposób zawsze się poprawnie zmontuje. I kto tu manipuluje?
Bambinową regulację barwy dźwięku (a więc bez triody) można na upartego zastosować w każdym wzmacniaczu, bez względu na jego konfigurację. I spodziewać się bambinowej jakości dźwięku.Ta jeszcze jedno trioda bo była zasugerowana regulacja barwy dźwieku
Czyli budować wzmaczniacz w myśl filozofii retro, bo socjalistycznej. Najpierw stworzyć problem budując wzmacniacz wrażliwy na brak EF86 a potem go bohatersko zwalczyć dokładając diodę zabezpieczającą przed skutkami braku lampy za niecałą złotówkę, zamiast zbudować wzmacniacz niewrażliwy na brak EF86.Tyle że obecnie potrzeba niecałej złotówki na zastosowanie zabezpieczenia przed brakiem EF86.
No pewnie że pięknie da się zmanipulować, bo wyciągnąć sroce spod ogona dodatkowe kilkadziesiąt V wytracone na owym rezystorze katodowym będzie nieporownanie łatwiej niż wysupłać z zasilacza anodowego dodatkowe 5mA prądu na zasilanie dwukanałowego inwertera na ECC82, ECC85 lub ECC81, prawda?Tak moc tracona na tym rezystorze jest minusem ale nadmiernie rozdmuchanym. Bo dodatkowy stopień inwertera fazy to też potrzebuje mocy. Wyjdzie że różnica w poborze mocy przez inwerter a mocą traconą na tam masakrycznym rezystorze jest niewielka - znowu wydumany problem a jak pięknie się nim da zmanipulować.
I w efekcie - większe znieksztalcenia (z uwagi na problematyczny wpływ USZ obarczonego zadaniem regulacji barwy dźwięku), mniejsze wzmocnienie, i nade wszystko - mniejsza moc, z uwagi na klasę A. Skoro zaś uznamy że 10W wystarczy - to szkoda angażować na to lampy EL84, wystarczyłyby lampy kombinowane. Wybór jest niemały: jak kto jest szczęściarzem i dysponuje stosownymi lampami - może użyć w każdym z kanałów ECLL80 a przynajmniej ELL80, ale i na pospolitych ECL86, PCL86 a nawet ECL82 i PCL82 można tyle mocy osiągnąć. Również z QQłek walających się na Wolumenie u Sławka można wycisnąć 12W przy 300V zasilania. (9,4W przy 250V). Oczywiście - w klasie AB dla każdego przypadku. Teraz policzmy ile baniek potrzeba w każdym z przypadków. Dla dwóch kanałów dla dwóch QQE03/12 lub ELL80 (wymierające ECLL80 pomijam) potrzeba albo jednej ECC81 i dwóch EF86 na odwracacz fazy i stopień napięciowy, albo dwóch ECC81. Razem: 5 lub 4 bańki. Dla wariantu z ECL/PCL natomiast nie potrzeba juz nic poza dwiema ECL na kanał: w sumie także tylko 4 bańki. Tobie zaś obojętnym bykiem w ukladzie równowaznym pod względem wzmocnienia (i liczby stopni wzmacniających) potrzeba aż 6 baniek na oba kanaly, przy czym są wśród nich 4 lampy EL84 wymagające sporego prądu żarzenia. Zbilansujmy go: 3,44A. Dla wariantu z QQłkami, jedną ECC81 oraz dwoma EF86 wyjdzie natomiast 2,34A, jeszcze mniej (1,9A) dla wariantu z ELL80 w miejsce QQłek. Dla lamp kombinowanych - będzie dość nieciekawie (ale i tak lepiej) z lampami ECL82/6F3P bo 3,12A za to dla ECL86 - juz tylko 2,8A. Bilans mocy zasilacza anodowego także wypada korzystniej dla proponowanego przez mnie wariantu, z uwagi na pracę w klasie AB a nie A, oraz znacznie mniejsze straty w rezystorach katodowych. Strzelaj Waść zatem ze swojej kolubryny!Mniej elementów mniejsze trafa głośnikowe, mniejszy zasilacz, prostszy układ.Tomek Janiszewski pisze: No i komu w końcu wyszła z tego kolubryna?![]()
-
_idu
Re: Koncepcja wzmacniacza PP EL84
_U_SZ? Tak, tylko osłabiać.Tomek Janiszewski pisze:Qrcze to USZ może tylko osłabiąc a nie podbijać czy na odwrót?