tszczesn pisze:
Bo mam inne kryteria - kraj pochodzenia. Każdy zbiera co lubi i dzięki temu kolekcjonerzy za bardzo sobie w drogę nie wchodzą
A to fajnie
Czyli lampa głośnikowa nie jest winna - inaczej przy zwartej siatcce brumiałoby nadal. Skoro dalej piszesz że zwarcie siatki poprzedniej triody w niczym nie hamuje brumu to oznacza, że pojawia się on w obwodzie anodowym drugoiej triody. W typowym układzie opornik anodowy takiego stopnia podzielony jest na dwie części i połączenie oporników odfiltrowane do masy kondensatorem rzędu 500nF - u ciebie też tak jest?
Jest tak, ale przy pierwszym stopniu.
Anodę lampy drugiej blokuje kondensator 1nF, czyżby on był winny?
A czy równolegle do lampy głosnikowej jest mały (rzędu 5nF) kondensatorek? Jak tak to może być efekt jego upływu.
Jest, ale wstawiłem nowy.
Zamieszczam schemat , jaki udało mi się narysować. Jest on taki jaki jest, więc prosze nie narzekać Numerami od 1-5 zaznaczyłem kondensatory w bloku - nie wiem jakie są ich pojemności...
Pozdrawiam, Bogdan
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sob, 26 marca 2005, 14:47 przez Bobiq, łącznie zmieniany 1 raz.
BobiQ pisze:
Jest tak, ale przy pierwszym stopniu.
Anodę lampy drugiej blokuje kondensator 1nF, czyżby on był winny?
Nie, on raczej nie jest winny.
BobiQ pisze:
Zamieszczam schemat , jaki udało mi się narysować. Jest on taki jaki jest, więc prosze nie narzekać Numerami od 1-5 zaznaczyłem kondensatory w bloku - nie wiem jakie są ich pojemności...
Pozdrawiam, Bogdan
Ale czy w ten blok (zamiast tego bloku) wstawiałeś jakieś kondensatory? Jeżeli nie, to podstaw w miejsce kondensatorów 2 i 3 (ja stawiam, że to wina 3) kondensatory 0.47uF 250V i zobacz czy przydźwiek nie maleje.
Zresztą żeby się przekonać, że to wina kondensatora nr 3, można odłączyć kondensator sprzęgajacy 5nF .
Ale czy w ten blok (zamiast tego bloku) wstawiałeś jakieś kondensatory? Jeżeli nie, to podstaw w miejsce kondensatorów 2 i 3 (ja stawiam, że to wina 3) kondensatory 0.47uF 250V i zobacz czy przydźwiek nie maleje.
Zresztą żeby się przekonać, że to wina kondensatora nr 3, można odłączyć kondensator sprzęgajacy 5nF .
Pozdrawiam
Tak, zamiast bloku są wstawione kondensatory.
Odłączyłem kondensator sprzęgający (5nF) i brum dalej był obecny. Więc to nie wina drugiej triody.
Podłączałem kondensator 50 uF równolegle do kondensatorów 3, 4 i 5, brum się nie zmniejszył.
Zafundowałem sobie przy okazji elektrowstrząsy 50uF naładowane do 300V ma niezłego kopa:).
BobiQ pisze:
Jest tak, ale przy pierwszym stopniu.
Anodę lampy drugiej blokuje kondensator 1nF, czyżby on był winny?
Nie - on likwiduje resztki w.cz. Wszystkie źródła przydźwięku zdaje się już wyeliminowaliśmy, już nie wiem gdzie szukać :) Sprawdź jeszcze tylko opornik polaryzujący siatkę lampy końcowej, może ma przerwę. A jak nie to postaw tarotta, bo już żadna przyczyna mi do łba nie przychodzi :(
BobiQ pisze:
A czy równolegle do lampy głosnikowej jest mały (rzędu 5nF) kondensatorek? Jak tak to może być efekt jego upływu.
Jest, ale wstawiłem nowy.
No to nie wiem - gdzieś jest upływ, możliwe, że po np. brudnej podstawce.