TELEWIZOREK52 pisze:Przedwojenni fachowcy mówili na te kondensatory - fadingi. Chyba nie przekręciłem.
Nie do końca. Fading a raczej padding to przestrajany trymer o dużej pojemności. Był łączony w szereg z kondesatorem zmiennym obwodu heterodyny. W ten sposób uzyskiwano trójpunktowe zestrajanie odbiornika - wiesz współbieżność niż przy dwupunktowym zesterajaniu.
Bardzo szybko zarzucono jego stosowanie - zastąpiono jest kondesatorami o stałej wartości - z racji pełnienia tej samej roli też pewnie nazywano je paddingami.
Witam,to jest właśnie urok Naszej TRIODY!!.W swej świadomości, przez lata ,/okazało się,że błędnie/nazwę Zapora kojarzyłem z" właściwoscią" a nie z firmą.
STUDI pisze:
Nie do końca. Fading a raczej padding to przestrajany trymer o dużej pojemności. Był łączony w szereg z kondesatorem zmiennym obwodu heterodyny. W ten sposób uzyskiwano trójpunktowe zestrajanie odbiornika - wiesz współbieżność niż przy dwupunktowym zesterajaniu.
Padding wcale nie musiał być regulowany, i na ogół nie był. To funkcja a nie typ, tak jak szef kompanii to funkcja w wojsku a nie stopień