Tajemnicze urządzenie lampowe - identyfikacja

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Ty się, kurna, śmiejesz...

Post autor: ZoltAn »

... a mnie gryzie myśl, że jak "przyjdzie do mnie zegarmistrz światła purpurowy" to cały ten, zbierany przez lata, "majdan" wyląduje na śmietniku :!: :cry: Już się moja ślubna niewiasta o to postara... :!: :cry: :!: Zaś syn ma wszystko w dupie - i palcem nie kiwnie a tylko zacznie pomagać matce w wynoszeniu "rupieci"...

Lampy pójdą do kontenera, trafa menelia porozwala dla kilkuset gramów miedzi, książki i unikatowe czasopisma też zapewne wylądują w kubłach.

Bo w tych wyj****ch czasach wyrzuca się wszystko co ma jakąkolwiek wartość dla myślących "inaczej" jednostek, które zajmują się - zdaniem bezmózgich hołociarzy - "pierdołami i marnowaniem czasu na "bezużyteczne zainteresowania". Bo jak coś , q***, nie znosi jajek, nie sypie makiem czy nie daje mleka, albo nie sprawia ogółowi najprymitywniejszej przyjemności - to tylko warte "o kant dupy rozbić". :!: :!: :!:

I nie będzie ważne czy będą to jakieś antyczne zegarki czy meble, stara porcelana, dziewiętnastowieczne dagerotypy, międzywojenne negatywy i zdjecia czy takaż prasa albo jakieś "zasrane szklane bańki": W Y ********Ć TO!!!!

Chyba, że sie da za to wziąść większą kasę - ale żeby wziąść za to tę kasę to trzeba mieć we łbie wiedzę a nie gównopodobny - przesiąknięty reality show czy mydlanymi operami albo zahukany hip-hopem, rapem czy techno - budyń!

Wiecie co, zaczynam się coraz poważniej zastanawiać nad sprzedaniem tego wszystkiego za bezdurno - niech przynajmniej kto inny ma z tego jeszcze pożytek - a mi jakiś grosz wpadnie - choćby na kielicha czy bak benzyny. Przynajmnie żal nie bedzie...

Wot - zasrane czasy i wydymany świat matolstwa, bambokultury i totalnego olewactwa... Wcale mi nie bedzie żal jak mnie szlag będzie trafiał - nasermater tym czasom i młociarstwu dla którego najważniesze jest "3P". Nasermater im!!!

180/120 ZoltAn


ZoltAn

:edit Romekd
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Witam.

Nie denerwuj się tak Zoltan i nie wrzucaj wszystkich "młodych" do jednego worka. Na tym forum na przykład jest wiele młodych ludzi, którzy nie trktują tego w ten sposób. Ja bynajmniej nie traktuję swego dobytku jako złomu, za który można wziąść parę groszy. I nie wszystko stracone, zawsze można zarazić kogoś świecącymi się żaróweczkami (wystarczy mała konspiracja). Swoją drogą chciałbym zobaczyć minę "dresiarza", który zobaczyłby w maluchu wzmacniacz lampowy bijący jego sprzęt w BMW.

Pozdrawiam.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

Witam
Nie siej ZoltAnie defetyżmu, wszak wiek mamy podobny a mnie tak durne pomysły,mimo ze zdrowiem nie tryskam do głowy nie przychodzą.Jak po mnie przyjdzie ten zegarmistrz to trudno, a póki co, nawet tubka z pasty do zebów znajdzie u mnie swoje miejsce.
Pozdrawiam
Boguś.
Ps. a te dane traf doszły?
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.


Andrzeju masz racje. Nie za ciekawe czasy nastały. Ludzi z konkretną i rzetelną wiedzą można policzyć na palcach. Przykre są posty typu "jestem zielony w te klocki, ale chcę sobie złożyć lampiaka, by szpanować pannom, koledzy dajcie jakiś schemat ......". To to jeszcze nic. Schody zaczynają się gdy taki osobnik weźmie się za to z zerową wiedzą teoretyczną, choćby z zakresu ogólnych zasad BHP. Krótko mówiąc dopóki go nie "je***e" wysokie napięcie będzie święcie przekonany, że jest "Ktoś", bo w lampy się bawi :/.

Dziś mimo swego renesansu, lampy są mało komu znane od strony praktycznej, tj. jak to działa, jak to sie robi, co się z tym robi, etc. etc. Dziś poprostu łatwiej poprosić o coś gotowego, podanego na tacy pod sam nos.

Ciarki mi po plecach chodzą jak ktoś z domowników manipuluje kończynami górnymi po półkach gdzie są poukładane lampy, pół biedy, ale gdy słysze mocny brzęk szkła o szkło, to mnie poprostu coś bierze (cholera). Słysze kwestie, że to tylko jakieś zakurzone zabytki i bezużyteczne śmieci, które prędzej czy później opuszczą domostwo (włacznie ze mną).

Prawda jest taka, że dziś wiedza jest warta tyle co świstek papieru z napisaną nań oceną i tytułem technika blacharza po ZSZ - nic. Przykre lecz prawdzie. Jak Sam kiedyś napisałeś, dojdzie do zjawiska, gdzie polski technik będzie poprostu głąbem kapuścianym :|.

Fakt jest taki, że lampy stały się domeną elit technicznych, ludzi wiedzących więcej niż "normalni" śmiertelnicy. Skoro czegoś nie można pojąć, to należy to obalić, podważyć, zdeptać. Życie jest brutlane.

Zdarzały się na tym forum ironiczne przypadki niewiedzy. Ba, nie tylko na tym, elektroda pod tym względem błyszczy !.

Osobiście doświadczyłem wielokrotnej rozmowy z forumowiczem Triody, jak i Elektrody. Rzecz pierwotnie dotyczyła budowy wzmacniacza, potem przetróbki W-600 pod kątem stosowania kolumn o impedancji 8 omów.
Bóg mi świadkiem, tłumaczenia (nie raz po 3 - 4 godziny) spełzały NA NICZYM, poprostu ręce opadały. Z czystej grzeczności nie podam nicka tego człowieka, ale pewnie po lekturze tegoż postu domyśli się o kogo chodzi. Reakcje mogą być dwie - oburzenie (i "wygarnięcie" mi), lub ciche przyznanie się do bycia totlanym nieukiem i leniem :|.

Jako, że życie przede mną, tym bardziej przeraża mnie wizja przyszłości w laickim środowisku. Kompani z roku, dziwią mi się, jak można się interesować tym. Poprostu stałem się ewenementem środowikowym.
Dziwactwa albo pierw się bada, potem zwalcza, lub odrazu zwalcza.

Na koniec chce napisać, że smuci mnie taki stan rzeczy, napawa do rozmyślań co będzie za X lat.

:edit Romekd
Ostatnio zmieniony ndz, 23 stycznia 2005, 00:00 przez kk84, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Witam.

Zgadzam się z tobą kk84. Nastały ciężkie czasy. W większości przypadków człowiek z wykształceniem średnim sprzed 20lat prześciga niejednego obecnego, świerzo upieczonego magistra. Cóż, jest to era komputerów i wszystko ładnie się kopiuje (byleby tylko zaliczyć, bez wgłębiania się w temat i bez zrozumienia jak to działa, bo przecież dziś jest impreza w akademiku - i tak codzienie). Liczy się papier a to co w głowie.... Heh ręce opadają.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6974
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Proszę Kolegów o stonowanie charakteru niektórych swoich wypowiedzi. Mnie również, na szczęście nieczęsto zdarza się, dla podniesienia ekspresji wypowiedzi, użyć w zdaniu wyrazu uważanego powszechnie za „nieco” wulgarny, ale staram się nie czynić tego na forum publicznym.
Pamiętajcie, że mogą nas czytać ludzie bardzo młodzi...

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

Panowie
Pamiętajmy, że podział rodzaju ludzkiego nie przebiega wzdłuż linii:
[stary]-[młody]
lecz wzdłuż linii
[lampomaniak]-[myślący inaczej] :wink:
Co do przetwania lampowych bogactw to odnośnie literatury staram się zgormadzić jak najwięcej książek i czasopism i w przyszłości założyć coś w rodzaju retro-muzeum - na razie brak mi lokalu :oops: , ale jestem optymistą.
Jeśli chodzi o urzadzenia, to staram się przyczynić do ich przetrwania przynajmniej w formie wirtualnej zamieszczając opisy i zdjęcia w Galerii. Mam tu zresztą ogromne wsparcie ze strony Użytkowników tego Forum, za co przy okazji jeszcze raz dziękuję.

A oto następna ciekawostka (2zł/szt na Wolumenie)

Obrazek
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Sonda pomiarowa włączana w falowód?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
mario_34
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 53
Rejestracja: czw, 30 grudnia 2004, 15:57

..

Post autor: mario_34 »

tak czytam Wasze rozmyślania na temat młodego pokolenia - nie do końca to jest prawdą. Troche sie obracałem w środowisku studenckim i jak to w każdej grupie - tak samo tam są tacy i tacy. Czesc ludzi to idzie na studia w celu spedzenia czasu a nie ukonczeniach ich. Ale są rowniez ludzie ktorzy wiedzą wyprzedzają rok. A jak w pracy powiedzialem o lampach i wzmacniaczach, dalem ludziom pare linków to wiece jakie bylo zainteresowanie. Az bylem zaskoczony.

A mam sąsiada w wieku 21 lat i slucha , nie hiphopu tylko muzyki poważnej :). Taka parametryzacja młodego pokolenia troche na wyrost.... ze to barachło itd........
Widząc grupki pijanych nastolatków lub dresiarzy tez mozna miec takie zdanie, ale ta reszta raczej nie jest widoczna na ulicach bo maja ciekawsze zajęcia.

Są dziwne czasy - to fakt - rządzi pieniądz i seks - kto ma kase ma wszystko - jak to powiedział mój znajomy, ale nie jest chyba jeszcze tak tragicznie. A ze bardziej mam zaufanie do ludzi starszych niż do młodych - to jest prawda. Obojętnie w jakiej dziedzinie by to nie było.

Odnosnie rodzinki to jest inaczej , moja mama jest bardzo konserwatywna i jak przyniosłem do domu stary lampowy telewizor to zrobił sie w domu teatr wspomnień. :) Miedzy inymi z czasów początków telewizji. Słuchałem z zaciekawieniem. Bo podobno było ciekawie - godzine programu i w całej wsi tylko najbogatszy gospodarz miał telewizor :) podobno to był Telefunken ale typu to mamuśka juz nie pamięta.
Marcus
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 249
Rejestracja: ndz, 14 września 2003, 22:33
Lokalizacja: Brzezowitz / Piekary Śląskie

Post autor: Marcus »

Apropo czasów, zainteresowań i podejścia...
Jestem właśnie "świeżo upieczonym" mgr inż. tyle, że chemi organicznej :) PTŚl w Gleiwitz ;).
Moim zdaniem wykształcenie niema ścisłego związku z tym jak ktoś traktuje "świecące banieczki" czy inne "wehikuły czasu"...
To raczej kwestia kontaktu z kimś lub czymś co mogło by takowe zainteresowania rozbudzić i tutaj przyznam, że sprawa jest skomplikowana.
Ja moją przygodę z szeroko pojętą elektroniką zaczynałem jeszcze w podstawówce, kiedy to nie miałem pojęcia jak działa połowa podstawowych elementów... niemniej było w bibliotece kilka starych książek i pewien nauczyciel ZPT, radioelektronik.
Pierwszy wzmacniacz lampowy na ECL86 (PP w klasie A) zbodowałem na podstawie książki do ZSZ o telewizorach z lat '60-'70 i poradniku Telefunkena, prawie 10 lat temu, bez jakiego kolwiek dostępu do internetu.
Dziś było by znacznie prościej...
Żałuje tylko, że jakoś niema z kim w okolicy (nie licząc oczyiście szanownych kolegów forumowiczów) tymi zaintersowaniami się dzielić.
Nawet krótkofalowcy przerzucili się na sprzęty fabryczne, które są poprostu tańsze i dostępniejsze niż kiedyś.
ps. k. ZoltAn, wiedzę, że kolega jest z Gleiwitz ;). Ten mój radziecki moduł "uratowałem" z kasacji na politechnice, niestety odkupienie czegokolwiec jest tam obwarowane taką biurokracją, że chyba prościej tam skończyć studia :)...
Ostatnio zmieniony śr, 16 lutego 2005, 00:24 przez Marcus, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Marcus
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2959
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

ZolTan nie dziwię się Twojemu postowi.
Ja tez coraz częściej wpadam w podobny nastrój.
Też przez kilkadziesiąt lat gromadziłem różne skarby i literaturę
odkładając praktyczną realizację czegokolwiek na później.
W tej chwili coraz cęściej dochodzę do wniosku, że to wszystko
razem ze mna pójdzie na smietnik. Ale z drugiej strony czasy są takie,
ze tylko "many" się liczą.
Nie dziw się,że młodzież nie docenia historii.
Jak ma doceniać historię,jeżeli nie docenia j.polskiego.
W moich czasach było nie do pomyślenia aby technikum opuścił uczeń
który napisze "bende".
Teraz,jak zdążyłem się przekonać ci ,teoretycznie najlepsi
dziwią się,że można na coś takiego zwracać uwagę.
Alek

Post autor: Alek »

Znamienne, że rozckliwiają się nie tylko starzy ale także i młodzi. A właśnie ci ostatni winni przejąć od starych pałeczkę. :)
_idu

Post autor: _idu »

Jasiu:

LM11 moze i zabytek ale za to jaki. Pozniejsze OP... cos tam mialy o rzad wieksze napiecie niezrownowazenia, o rzad wieksze prady neizrownowazeniaq i na dodatek wieksze wspolczynniki zmian temperaturowych wspomaniych wielkosci - w praktyce :( I niestey moglem z tych lepsiejszych pozniej kupic OP37 itd (OP07 tez juz "zeszly" z oferty). Mimo korekcji laserem w czasit produkcji wg ulotek reklamowych byly gowniane :(.

Wzmak do elektrody tlenowej na LM11 byl stabilny i praktycznie nie trzeba bylo regulowac zera w szerokim zakresie temperatur. A te na OP ... no coz musialem mocowac na penelu regulator zera. W sumie oryginalny wzmacniacz szwajcarski tez to mial. A moje na LM11 nie!!!.
A wykres na rejstratorze - gora LM11 -mniesze szumy i zaklocenia.
Sepracaj galwaniczna zrobilem na prosym scalonym konwerterze U/f a dekoder w druga strone uwaga ba scalaku od obrototmierza LM2907. Dokladnosc do celow pomiarow stalych czasowych w celu pomiaru (raczej oceny) wspolczynnikow wnikania tlenu byla i tak super.

Zal mi tych LM11. Ekstrelmalne osiagi w technice bipolarnej. Obecnie niestety tlko sam szajs jesli chodzi o analogi :(
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

gsmok pisze: A oto następna ciekawostka (2zł/szt na Wolumenie)

Obrazek
Coś na co anglicy mówią "triggered spark gap", czyli iskiernik wyzwalany?
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6974
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
jdubowski pisze:Coś na co anglicy mówią "triggered spark gap", czyli iskiernik wyzwalany?
A może to przekaźnik próżniowy? Czy element widoczny w dolnej części zdjęcia nie jest przypadkiem ruchomym stykiem?

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .