Naprawianie wzmacniacza we snie...

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: painlust »

Wiesz może do czego był podpięty?
Awatar użytkownika
megabit
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1836
Rejestracja: ndz, 10 września 2006, 15:33
Lokalizacja: Poznań

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: megabit »

Wiem, że grał ma hybrydowym Marshallu AVT. Na czym grał ten drugi - nie wiem.
Paweł
pgrzesko@gmail.com

µ Ω ± ÷ Π φ Δ Θ Λ Σ Φ Ψ α β ½ ¼ ¾ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: painlust »

Żeby się nie okazało, że to jakiś nasz produkt. Co prawda ja niewiele wzmaków pchnałem w swiat, ale kto tam wie... Ktoś pamieta mojego Beelzeebuba? Też właściela popieścił... ale na szczęście żyje, ale okoliczności niestety nie znam... sprawdziłem go po wszystkim i nie znalazłem jakiegokolwiek przebicia... zasugerowałem fazę na bolcu...
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: jethrotull »

Na poznańskiej "Gazecie" napisali że sprzęt był fabryczny.
Awatar użytkownika
kamil93
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 2 lutego 2010, 18:48

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: kamil93 »

No to firma produkująca wzmacniacz powinna zapłacić rodzinie odszkodowanie.
why so serious
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: painlust »

Na jakiej podstawie?
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: Marvel »

kamil93 pisze:No to firma produkująca wzmacniacz powinna zapłacić rodzinie odszkodowanie.
Najpierw biegły musi stwierdzić, czy przyczyną był wzmacniacz, czy wadliwa instalacja elektryczna.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: painlust »

Nawet w USA nie przejdzie w sądzie oskarżenie firmy produkującej broń za to że ktoś zabił z produktu tej firmy kogokolwiek.
Awatar użytkownika
kamil93
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 33
Rejestracja: wt, 2 lutego 2010, 18:48

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: kamil93 »

skoro producenci mają certyfikaty bezpieczeństwa to gwarantują, że urządzenia są bezpieczne dla użytkowników, a nie potrafiące zabić. Painlust tak swoją drogą to broń jest produkowana po to by zabijać. Bez sensu ta aluzja.
why so serious
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: Wicker »

Na większości wzmacniaczy (jak nie na każdym) widnieje napis że urządzenie musi być podpięte do przewodu ochronnego.
Ostatnio zmieniony pt, 9 kwietnia 2010, 14:54 przez Wicker, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: jethrotull »

kamil93 :arrow: Nieprawda, certyfikat oznacza tylko że urządzenie jest bezpieczne w pewnych ściśle określonych warunkach. Gdybyś wzmacniacz podłączony do prądu wrzucił do wanny, w której siedzisz, albo gdybyś powiedzmy go połknął, to byłoby to nadal niebezpieczne, ale wytwórca nie byłby temu winien.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: KaKa »

Kamil, mylisz się.

Nie możesz w tej chwili obciążyć producenta wzmacniacza. Jaką masz pewność, że jakiś domorosły elektryk nie poprawił tego urządzenia bądź elektryki w tym pomieszczeniu?
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: szalony »

Jeśli medycyna sądowa stwierdzi, że przyczyną śmierci było porażenie, to prokurator powoła przecież odpowiedniego biegłego elektryka/elektronika który będzie sprawdzał zarówno wzmacniacze jak i instalację. Zawsze tak się robi w takich wypadkach.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: VacuumVoodoo »

Oby tylko nie skonczylo sie na tym ze eksperci reprezentujacy prokuratora, odpowiedzialnego za instalacje w budynku i producenta wzmacniaczy, pojda do knajpy i sie dogadaja ze blad byl po stronie uzytkownika i nikt ani grosza odszkodowania nie dostanie.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
geguś

Re: Naprawianie wzmacniacza we snie...

Post autor: geguś »

Może i tak być. :( Słynna wanna słynnego posła też pokazała, że to całe zamieszanie jest gówno warte.
ODPOWIEDZ