Mój prototyp

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

TELEWIZOREK52 pisze:Od samego rana zastanawiałem się czy komentować czy nie. Jeżeli coś jest fajne i DZIAŁA ,oraz co sprawia satysfakcję konstruktorowi a jeszcze podoba się innym(o co coraz trudniej) to chwała !Ograniczę się tylko do moich bardzo subiektywnych ocen kondensatorów elektrolitycznych przeznaczonych do pionowego montażu a zamontowanych-jak widać.Oczywiście,co jeszcze raz podkreślam,nie ma to znaczenia na końcowy efekt dzieła.
To jest PROTOTYP. Zbudowany z takich elementów jakie akurat były pod ręką. Wersja ostateczna będzie ładniejsza.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój prototyp

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomku-ja wiem!
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 719
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Mój prototyp

Post autor: Teslacoil »

Te zakłócenia to może szumy tylko, da się wychwycić ich określoną częstotliwość? Jeżeli tak, to może wspominane przez kogoś wcześniej antyparazyty pomogłyby. Montaż, jak dla mnie ładniejszy niż na wypieszczonym PCB wyglądającym jak z fabryki :P .
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

Teslacoil pisze:Te zakłócenia to może szumy tylko, da się wychwycić ich określoną częstotliwość? Jeżeli tak, to może wspominane przez kogoś wcześniej antyparazyty pomogłyby. Montaż, jak dla mnie ładniejszy niż na wypieszczonym PCB wyglądającym jak z fabryki :P .

Nie, to nie są żadne wzbudzenia, tylko zwykłe szumy w.cz., pasmie co najmniej do kilku MHz. Na razie nie wiem jak się ich pozbyć, zresztą mi specjalnie nie przeszkadzają, są na poziomie 1mVpp :)

A montaz to będzie ładny w końcowej wersji, z kablami poszytymi w wiązki.
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Mój prototyp

Post autor: KaW »

A siatka S3 to jest połączona z masą czy z katodą? W.g. schematu to na niej jest jakis minusik,,,-dotyczy pierwszej lampki.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

KaW pisze:A siatka S3 to jest połączona z masą czy z katodą? W.g. schematu to na niej jest jakis minusik,,,-dotyczy pierwszej lampki.
Z masą. Katoda nie jest na masie dla sygnałów zmiennych.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

Popracowałem jeszcze nad tym prototypem.

Miał jednak skłonności do wzbudzeń w.cz. na ok 75kHz. Wzbudzał się przy większej amplitudzie na początkach opadających zboczy sinusoidy, przy ściszeniu do zera potem się wzbudzal paczkami (trochę jak superreakcja) z częstotliwością ok 1Hz. Pomogło trochę zwiększenie opornika filtrującego pierwszy stopień z 2kΩ na 10kΩ. Wzbudzenia na zboczu były nadal, ale po ściszeniu do zera po chwili to 'pompowanie' się wygaszało.


Obadanie generatorem stwierdziło, że pasmo przenoszenia wzmacniacza z otwartą pętlą to ok 50kHz (dla -3dB), wzmocnienie znacząco wyższe od jedności miał do ponad 200kHz. Niestey od jakichś 20kHz faza zaczęła się widocznie przesuwać i przy ok 75kHz przesunięcie dochodziło do 180°, co zapewne było przyczyną wzbudzenia.

Zabawa z pojemnością w sprzężeniu zwrotnym nie dawała efektów. Pomogło 470pF od anody pierwszej lampy do masy, ograniczyło to pasmo do 25kHz, ale wzmacniacz jest w pełni stabilny, bez kondensatora w sprzężeniu zwrotnym. Poeksperymentuję jeszcze z tymi wartościami, aby jak najwięcej poszerzyć pasmo.

Dodatkowym plusem tych czynności jest CAŁKOWITY brak przydźwięku - na wyjściu jest go mniej niż 1mV!
traxman

Re: Mój prototyp

Post autor: traxman »

Ze wzbudzeniem spróbuj jeszcze powalczyć, szkoda ograniczać pasmo wzmacniacza tak radykalnie. Równolegle do połówek uzwojeń anodowych można włączyć obwody szeregowe RC lub samo C, wyrówna to przenoszenie wysokich częstotliwości. Dalsze kroki to ponowne dobranie sprzężenia zwrotnego no i antyparazyt w siatce pierwszej 6SJ7. Przy tym sposobie montażu wydaje mi się, że to właśnie tam powstają oscylacje, a przewodów tam trochę jest. Otoczenie 6SJ7 montowałbym bezpośrednio na podstawce.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

traxman pisze:Ze wzbudzeniem spróbuj jeszcze powalczyć, szkoda ograniczać pasmo wzmacniacza tak radykalnie. Równolegle do połówek uzwojeń anodowych można włączyć obwody szeregowe RC lub samo C, wyrówna to przenoszenie wysokich częstotliwości. Dalsze kroki to ponowne dobranie sprzężenia zwrotnego no i antyparazyt w siatce pierwszej 6SJ7. Przy tym sposobie montażu wydaje mi się, że to właśnie tam powstają oscylacje, a przewodów tam trochę jest. Otoczenie 6SJ7 montowałbym bezpośrednio na podstawce.
Raczej nie. Oscylacje powstawały IMO w okolicy końcówki. Pojawiały się cyklicznie, jak superreakcja, końcówka pracuje w klasie AB, silne wzbudzenie mogło zmienić jej punkt pracy i zdusić oscylacje. Nie widzę podobnego mechanizmu w stopniu wstępnym.

A z odwzbudzeniem powalczę, oprócz tego co napisałeś spróbuję jeszcze przeprowadzić neutralizację końcówki.


BTW - okazało się, że precle Piotra nieźle pracują w SE, o czym miałem się dziś niechcący okazję przekonać :)
traxman

Re: Mój prototyp

Post autor: traxman »

Możesz zrobić jeszcze jeden eksperyment - bez lamp mocy. Do wejścia wepnij przewód w ekranie tak z dwa metry, na końcu daj potencjometr 200k - kręcąc nim sprawdź czy nie pojawiają się oscylacje w przebiegach sterujących lampami mocy.
Z mojego doświadczenia wynika, ze częściej jednak wzbudza się stopień wstępny niż końcówka. Jeżeli masz toroidy od Piotra to musisz bezwzględnie zadbać o stabilność poprzedzających stopni, one przenoszę tak z 5x szersze pasmo niż zwykłe EI - spróbuj zamienić końcówki uzwojeń pierwotnych. Z dalszych manewrów zostaje obwód szeregowy RC równolegle do Ra 6SJ7.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

traxman pisze:Możesz zrobić jeszcze jeden eksperyment - bez lamp mocy. Do wejścia wepnij przewód w ekranie tak z dwa metry, na końcu daj potencjometr 200k - kręcąc nim sprawdź czy nie pojawiają się oscylacje w przebiegach sterujących lampami mocy.
Z mojego doświadczenia wynika, ze częściej jednak wzbudza się stopień wstępny niż końcówka. Jeżeli masz toroidy od Piotra to musisz bezwzględnie zadbać o stabilność poprzedzających stopni, one przenoszę tak z 5x szersze pasmo niż zwykłe EI - spróbuj zamienić końcówki uzwojeń pierwotnych. Z dalszych manewrów zostaje obwód szeregowy RC równolegle do Ra 6SJ7.
Podobne testy robiłem już w trakcie uruchamiania. Stopnie wstępne aż do odwracacza fazy takich efektów nie robią, niezależnie od impedancji źródła, Eksperymentalnie ograniczyłem pasmo od dołu zmniejszając do 22nF kondensator sprzęgający odwracacz fazy z poprzednim stopniem, dokładnie nic to nie zmieniło, poza lekkim podwyższenie dolnej częstotliwości granicznej, poprzednio przy 20Hz nie widać było żadnego spadku w stosunku do 1kHz, niżej mój generator nie działa.
Brencik

Re: Mój prototyp

Post autor: Brencik »

traxman pisze: Równolegle do połówek uzwojeń anodowych można włączyć obwody szeregowe RC lub samo C, wyrówna to przenoszenie wysokich częstotliwości.
U mnie w wzmacniaczu na PCL86 taki zabieg zmienił tylko częstotliwość oscylacji (zmniejszył) z 40kHZ do 25kHz (około) i wygładził kształt wzbudzeniowej "sinusoidy" nie zmniejszając praktycznie jej amplitudy. Pomogło jedynie dodanie między siatkę S1 triody a masę kondensatorów 100pF. Niestety. Pasmo też siadło, trzeba pomyśleć o przedwzmacniaczu o niskiej impedancji wyjściowej a nie sterowaniu bezpośrednim z potencjometru 50k.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

Brencik pisze:U mnie w wzmacniaczu na PCL86 taki zabieg zmienił tylko częstotliwość oscylacji (zmniejszył) z 40kHZ do 25kHz (około) i wygładził kształt wzbudzeniowej "sinusoidy" nie zmniejszając praktycznie jej amplitudy. Pomogło jedynie dodanie między siatkę S1 triody a masę kondensatorów 100pF. Niestety. Pasmo też siadło, trzeba pomyśleć o przedwzmacniaczu o niskiej impedancji wyjściowej a nie sterowaniu bezpośrednim z potencjometru 50k.
No więc u mnie efekt był zasadniczo identyczny.

Stanęło na 150pF od anody 6SJ7 do masy i 120pF w sprzężeniu zwrotnym.
Brencik

Re: Mój prototyp

Post autor: Brencik »

Heh, czyżby jakaś prawidłowość?
U mnie samo dodawanie kondensatora w USZ nic nie dawało, teraz wystarczył sam 100pF na wejściu, chociaż jak przyłożę rękę blisko trafa głośnikowego a drugą w okolice wejścia (rozwartego) też zaczyna lekko wariować... Kondensator w pętlę USZ też wstawię, ale to dopiero jak będę czynił pomiary sygnałem prostokątnym.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11389
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Mój prototyp

Post autor: tszczesn »

Brencik pisze:Heh, czyżby jakaś prawidłowość?
Tworzy się obwód rezonansowy z indukcyjnościami transformatora i przesunięcia fazy mogą szaleć. Możliwe, że da się dobrać odpowiednią pojemność, ale byłoby to na tyle pracochłonne i w sumie niepotrzebne, że mi się nie chce próbować.
Brencik pisze:U mnie samo dodawanie kondensatora w USZ nic nie dawało, teraz wystarczył sam 100pF na wejściu, chociaż jak przyłożę rękę blisko trafa głośnikowego a drugą w okolice wejścia (rozwartego) też zaczyna lekko wariować... Kondensator w pętlę USZ też wstawię, ale to dopiero jak będę czynił pomiary sygnałem prostokątnym.
Dołożenie tych 120pF jednak znakomicie stabilizuje układ, bez tego potrafił się na krótką chwilę wzbudzić, wąskim pęczkiem impulsów.