
Słowa: W. Nahorny
Muzyka: W. Młynarski
Księżyc nad Kościeliskiem
"Zapraszam pana w tamte strony
W najlepsze strony, jakie znam
Góralski mostek roztrzęsiony
Zaskrzypi pod stopami nam
A ponad nami jasnym pyskiem
Zabłyśnie rozwiewając spleen
Księżyc nad Kościeliskiem, Księżyc nad Kościeliskiem, Księżyc nad Kościeliskiem, begin, begin
Popłynie ku nam w noc błękitną
Tych księżycowych kilka nut
Wyście som pani telo pikna co cud co cud
Wyście som pani telo pikna co cud
Zapraszam pana w tamte strony
Może złapiemy wreszcie luz
Pański policzek w mój wtulony
Na adapterze Łucja Prus
I złotym przecudownym błyskiem
Rozgrzesza nasz pochopny czyn
Księżyc nad Kościeliskiem, Księżyc nad Kościeliskiem, Księżyc nad Kościeliskiem, begin, begin
I płynie, płynie w noc błękitną
Szept, który leczy serca chłód
Wyście som pani telo pikna co cud co cud
Wyście som pani telo pikna co cud
Zostańmy tutaj małą chwilę
Tu się napatrzeć można dość
Tych co się jak my łudzili, że znajdą coś, odmienią coś
Zna dobrze ich marzenia wszystkie
Kruche jak porcelana z Chin
Księżyc nad Kościeliskiem, Księżyc nad Kościeliskiem, Księżyc nad Kościeliskiem, begin begin
I cicho żegna w noc pochmurną
Tych, co ku szczęściu szli na skrót
Wyście są ludzie tylo durne co cud co cud
Wyście są ludzie tylo durne co cud
No i wiesz co, Łucja
Nieprzyjemnie wyszło trochę
Tak, to prawda
Że ludzie durne
Tak nieładnie powiedziane może
Może nie tyle durne, co naiwne co cud
No, to gaździno widze wos
Ja tyz myślę, ba
I nie przejmuj się
Wyscie som ludzie takie naiwne, co cud.
...co CUUUD"

