Poskładałem do kupy i wyszło mi takie coś jak na zdjęciach. I jakoś nostalgia mnie naszła
Dark Side of Haiku
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Dark Side of Haiku
Robiąc przedświąteczne porządki w magazynie, natknąłem się na tajemniczą skrzynię z częściami.
Poskładałem do kupy i wyszło mi takie coś jak na zdjęciach. I jakoś nostalgia mnie naszła
Poskładałem do kupy i wyszło mi takie coś jak na zdjęciach. I jakoś nostalgia mnie naszła
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7474
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Dark Side of Haiku
Ciasnota jak w pociągu z zesłańcami. Nie ma problemów z chłodzeniem i zakłóceniami?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Dark Side of Haiku
To dlatego, że elementy nie są wrzucone w gotową seryjną obudowę, lecz obudowa jest zaprojektowana specjalnie do tego zestawu elementów, tak aby wszystko się w sam raz mieściło.
Ciepłe rzeczy, czyli lampy i radiatory z tranzystorami są na górze, więc spód jest chłodny. Transformatory i dławiki się nie grzeją w jakiś znaczący sposób.
Co do zakłóceń, to zwróć uwagę, że w przeciwieństwie do wielu urządzeń, gdzie gniazda wejściowe są pod transformatorem sieciowym, a sygnał jest ciągnięty przez całą obudowę, bo lampy są eksponowane z przodu, tutaj sygnał od gniazdka przez przełącznik i potencjometr do pierwszej lampy przebywa drogę krótszą niż 10cm. Potem ma już amplitudę 40 razy większą, a po następnych 10cm jest już po wtórniku lampowym, czyli niskiej rezystancji wyjściowej, więc jest kompletnie odporny na zakłócenia. A duże transformatory zasilające, gniazdo i przewody zasilające, oraz wyłączniki, czyli największe źródła zakłóceń, są dokładnie po przeciwnej stronie obudowy.
Jedyny problem tego wzmacniacza do ogromna pracochłonność przy budowie
Ciepłe rzeczy, czyli lampy i radiatory z tranzystorami są na górze, więc spód jest chłodny. Transformatory i dławiki się nie grzeją w jakiś znaczący sposób.
Co do zakłóceń, to zwróć uwagę, że w przeciwieństwie do wielu urządzeń, gdzie gniazda wejściowe są pod transformatorem sieciowym, a sygnał jest ciągnięty przez całą obudowę, bo lampy są eksponowane z przodu, tutaj sygnał od gniazdka przez przełącznik i potencjometr do pierwszej lampy przebywa drogę krótszą niż 10cm. Potem ma już amplitudę 40 razy większą, a po następnych 10cm jest już po wtórniku lampowym, czyli niskiej rezystancji wyjściowej, więc jest kompletnie odporny na zakłócenia. A duże transformatory zasilające, gniazdo i przewody zasilające, oraz wyłączniki, czyli największe źródła zakłóceń, są dokładnie po przeciwnej stronie obudowy.
Jedyny problem tego wzmacniacza do ogromna pracochłonność przy budowie
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Dark Side of Haiku
Z racji braku podłogi wzmacniacz osiadł na poduszce i został u mnie, gdyż akurat nie miałem czego słuchać.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dark Side of Haiku
Miodzio
. Ale, mimo, że są tam tranzystory wolałbym na płycie czołowej symbol lampowy
.
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Dark Side of Haiku
Podłoga wycięta i polakierowana, nóżki dotoczone i poanodowane. I znów muszę się rozejrzeć za nowym wzmacniaczem 
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.