Dokąd zmierzamy ?

[tradytor]

... Na tym forum jak go obserwuję od kilku lat normalne jest wyśmiewanie się z nowych użytkowników, pokazywanie wyższości nad nimi przez starych użytkowników z tzw. "elity forum", nawet w kąciku dla początkujących. Więc po co komu taka elita. ...

No to mamy odmienne obserwacje i doświadczenia. Na moje pierwsze zadane na tym forum pytanie dostałem na dzień dobry propozycję podarowania mi brakującej lampy, a po dwóch tygodniach moje zdumione oczy ogladały piękną nową skalę do Sterna - prezent (!) od starszego stażem użytkownika forum. Czyli nie jest regułą to o czym piszesz.
Z tym ogłaszaniem wszem i wobec odejścia to też jakoś nie do końca - jakoś nie widzę takiego anonsu w wykonaniu np Jasia.
Natomiast ilekroć szukam w starych wątkach odpowiedzi na moje pytania, to bardzo często napotykam ciekawe, merytoryczne posty właśnie tych nieobecnych "zbetoniałych". Dlaczego tego nie docenić, a wyciągać tylko to, że jakiś młody dostał po uszach za nieprzemyślane pytanie?

[djivo]

Wiecie a ja bym chciał żeby zawsze każdy każdemu zwrócił uwagę w sposób kulturalny .
Rozumiem , że czasem nerwy puszczą nawet takim Gentlemanom każdemu z nas puszczają .
Co na to możemy ? Nic trzeba rozmawiać dalej czy zaraz trzeba się na kogoś obrażać .
Ja tam nic do nich nigdy nie miałem mają ludzie wiedzę ,wiedzę o elektronice i nie tylko , pewnie akurat to lubią najbardziej .
Czasem im się zdarzy mnie jako początkującego amatora opr. ale co mam na to zrobić są starsi ...
Pozdrawiam nawet tych co wiedzą o co chodzi niechaj wiedzą że tez ich b.lubię i szanuję nawet jak czasem dostanę od nich opr.
Zawsze jednak czytam wasze rady , staram się do nich stosować chyba , że są sprzeczne z tym co sobie zaplanowałem .
Myślę że powinno być coś takiego jak wall of fame na naszym forum w które każdy z nas mógłby kliknąć i dać mu głos Ciekawe kto byłby w pierwszej 10-tce.

[pabloid]

Napisałem specjalnie nieco prowokacyjnie, ażeby przedstawić inny punkt widzenia. Nie ma co opisywac jednostkowych przypadków, że ktoś kumuś dał lampy- jeden dostał lampy, a drugi został zbluzgany. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że odchodzenie z forum z wielką pompą jest niepoważne. Wzajemne niesnaski można sobie wyjaśnić na pw, albo po prostu nie mieszać się w awantury, a prowokacje tzw trolli- ignorowac . A przymusu też nie ma i jak kto nie chce, to niech nie pisze, a nie robi teatr z odejścia. Nie rozumiem po co na forum, gdzie nikt nikogo do nieczego nie zmusza wdawać się w awantury- tak mi wygląda, że robi to ktoś kto to lubi. No to o co potem pretensje? Wdałeś się w bójkę to nie obrażaj się, że w mordę dostałeś. A cechą ludzi naprawdę wielkich jest to, że są tolerancyjni wobec innych poglądów i cierpliwi wobec żółtodziobów- bo nikt od razu nie rodzi się z głową pełną wiedzy. Nie ma też powodu obrażac się i demonstracyjnie odchodzić bo to- jak już napisałem kojarzy mi się z dziecięcym: "ja się z wami nie bawię"...Patrzę na to trochę z boku, bo na Triodzie jestem użytkownikiem raczej mało aktywnym, więcej czytam niż piszę. Opisałem więc swoje subiektywne obserwacje o traktowaniu nowych użytkowników. Uważam, ze jak ktoś nie ma cierpliwości do odpowiadania kolejny raz na te same pytania, to niech po prostu tego nie robi, a nie odpisuje pytającemu żółtodziobowi niegrzecznie, że ten nic nie umie, albo że na forum czy w googlach nie przeszukał...A zdarzało się to na tym forum przecież wiele razy...Takie sytuacje właśnie powodują napięcia. Jak nie chcę pisac po raz setny tego samego- to tego nie robię, bez udawadniania komuś, że jest ode mnie głupszy albo mniej doświadczony. Mylicie forum ze szkołą gdzie są ci którzy wiedzą wszystko i ci których czegoś trzeba nauczyć, a jak kiepsko im idzie to się ich op...ala. Tutaj nic nie trzeba, bo forum jest dobrowolne i nie ma podziału na mędrców i uczniów...A jak widze na siłe chcecie dokonać takiego podziału: tamten coś umie, to w zamian za jego wiedzę pozwalam mu by mnie op...alał..Od razu podział robi się sam na równych i równiejszych. A równiejszym zawsze więcej wolno i jeszcze jak się obrażają to grupa pallatynów za nimi płacze...O skali przedstawienia świadczy 10 stron tego wątku...ech...Więc ja już go nie wydłużam więcej

[sppp]

Kol. pabloid. Użytkownicy, którzy odeszli (mniejsza o staż) dokonali wyboru. Udzielanie się na forum jest całkowicie dobrowolne. Jeśli tobie to forum, ludzie, atmosfera itd. się nie podobają (a po twoich postach można się domyślać, że właśnie tak jest), to nikt cie tu nie trzyma. I możesz odejść po cichu - twój wybór. A skoro chcesz tu się udzielać to domyślam się, że jesteś pierwszym kandydatem do zastąpienia niezastąpionych, prawda?
Z drugiej strony po co odkopujesz po raz kolejny "trudne sprawy", które już zostały po wielokroć roztrząśnięte, również w tym wątku, i nie ma sensu do nich wracać. Pomijam fakt, że twoje wypowiedzi nie wniosły nic nowego do owych "spraw", poza paroma inwektywami pod adresem doświadczonych użytkowników.
Odnośnie tego, kto kogo chce a kto nie chce w takiej czy innej piaskownicy, to tobie niestety bliżej do tej najprawdziwszej piaskownicy niż tym, którzy odeszli, biorąc pod uwagę dorobek na forum. O ile mi się dobrze wydaje to ten post odnośnie piaskownicy został zmieniony (nie wiem, czy przez autora czy przez moderatora). Wczoraj wieczorem zawierał chyba odniesienia nie do samego piasku ale jego mieszaniny z cementem i wodą, ale pamięć może mnie zawodzić.
To forum trzyma poziom właśnie dzięki doświadczonym użytkownikom.
Djivo - z tym wall of fame to fantazja cię troszkę poniosła... To nie kolorowe pisemko dla nastolatek.

EDIT:
pabloid
Właśnie ty na forum, na którym nikt nikogo do niczego nie zmusza, rozkręcasz kolejną awanturę w postaci odgrzewanego kotleta. Po co?
Każdy kiedyś był nowy, ja nie mam jakiś traumatycznych wspomnień z tego okresu. Widocznie od początku zostałem wrzucony do elity, skoro nikt się na mnie nigdy nie wywnętrznał .
Nikt nie ma tu czasu na udawanie przedszkolanki, jeśli ktoś nie zadał sobie elementarnego trudu czegoś poszukać samemu, czegokolwiek. Czy w takiej sytuacji nazwanie kogoś wprost "leniem" jest obraźliwe, czy to po prostu prawda, która kłuje w oczy?
Skoro stawiasz zarzuty, że ktoś kogoś op...ala to podaj przykłady, udowodnij. Jak na razie są to pomówienia. A skoro widzisz takie przypadki to przy każdym poście masz ikonkę czerwonego wykrzyknika - "Zgłoś post". Klikasz, wypełniasz formularz, ew. wpisujesz swoje uwagi i informacja leci prosto do odpowiedniej osoby - moderatora. No chyba, że ci się nie chce.
Powtórzę jeszcze raz - udział w forum jest dobrowolny. Jeśli komuś się coś nie podoba to może albo pisać do moderatorów/administratora, albo zaakceptować, albo zrezygnować z udziału, albo po cichu albo z wielką pompą. Nic na siłę.

[Thereminator]

Mały opiernicz bywa mobilizujący. Jeśli jakiś post ci się nie podoba, to zawsze go mozesz zgłosić do moderacji.

Istnieje poważna różnica pomiędzy kimś, kto nie ma wiedzy, ale chce poszerzać biorąc udział w forum, a śmierdzącym leniem, który nie zada sobie najmniejszego trudu, zeby samodzielnie znaleźć odpowiedź i żąda podania wszystkiego na tacy. Może niektórzy jeszcze pamiętają kilkustronicowy wątek sprzed kilku lat, w którym jakaś panienka (pamiętam nick - sangria85) i jej chamowaty koleżka, podający się za studentów pierwszego roku politechniki wklepali listę zagadnień dotyczących budowy odbiornika telewizyjnego i techniki odbioru i kategorycznie zażądali wyczerpującej odpowiedzi na każde z nich. Po odpowiedziach innych użytkowników, że zakres jest zbyt szeroki i zbyt ogólny, ale podaniu spisu literatury, w której zawarta jest poszukiwana wiedza, "podziękowali" za pomoc wiązkami bluzgów i stwierdzeń, że po to jest forum, żeby zadawać pytania, a siedzący na nim "wafle" mają obowiązek odpowiadać albo niech zamkną mordę. Sprawę próbował załagodzić gsmok podając spis treści kilku książek i oferując, że zeskanuje interesujące ich rozdziały. W odpowiedzi otrzymał jedynie "Niom, i co dalej?". Trolle były tak leniwe, że nie zechciały nawet łaskawie wskazać gsmokowi rozdziałów do zeskanowania. Może ktoś ma inne zdanie, ale ja uważam, ze takie postawy i tak bezczelnych użytkowników należy na Triodzie bezlitośnie tępić.

[pabloid]

tobie niestety bliżej do tej najprawdziwszej piaskownicy niż tym, którzy odeszli, biorąc pod uwagę dorobek na forum.

Miałem już nie pisać , ale napiszę, niejako wywołany- bo do mnie adresowane. Widzę, że wartość i wiedzę człowieka kolega mierzy ilością napisanych postów. Gratuluję i dziękuję za wyjaśnienie, oraz tym samym potwierdzenie tego co wcześniej napisałem o elicie itd. Jeszcze raz dziękuję Co do edytowania posta- owszem poprawiłem, bo jak go przeczytałem, to miał niegrzeczny wydźwięk. Jakieś zastrzeżenia, że poprawiłem? Na koniec zaś o zastępowaniu- otóż nie zamierzam nikogo zastępować- będę po prostu sobą Czego i Kolegom życzę.

podaj przykłady, udowodnij. Jak na razie są to pomówienia

Proszę bardzo: viewtopic.php?f=18&t=13136 to wątek traktujący o tym co napisałem- przyklejony nawet.

Do kolegi Thereminator: Pamiętam ten wątek i też mnie zbulwersował. Postawa roszczeniowa tam zaprezentowana była wyjątkowo ordynarna.

[sppp]

A jakże inaczej można oceniać użytkownika forum? Wyłącznie po ocenie jego wypowiedzi na forum. Ich zawartości merytorycznej, wiedzy w nich zawartej, poziomowi. To przekłada się niestety na ilość postów - w jednym poście nie da się zawrzeć wszelkiej wiedzy. Więc pośrednio użytkownika ocenia się również po ilości jego postów. Przez pryzmat postów ocenia się również wiedzę użytkowników - bo jak inaczej? Jakieś egzaminy i oceny wprowadzić? Jeśli masz wiedzę to możesz się z nią podzielić, jeśli chcesz. A jeśli nie chcesz się nią dzielić to dorobek masz taki jaki masz. Twój wybór, wolna wola.
Sam bulwersujesz się o posłanie cię do piaskownicy mimo, że wcześniej sam w swojej wypowiedzi posyłałeś do piaskownicy użytkowników, którzy tworzyli tą skarbnicę wiedzy, z której sam korzystasz, bo jak napisałeś głównie czytasz.
Podkreślam - oceniam użytkownika a nie człowieka. Na podstawie wypowiedzi na forum, szczególnie technicznym, nie sposób oceniać człowieka. Gdybym znał cię w realu ładnych parę lat to może mógłbym się pokusić o jakąś ocenę ciebie jako człowieka. A na forum każdy z nas jest tym, co napisze, co pokaże i czym podzieli się z innymi.
Bardzo dobrze, że wyedytowałeś tego posta, i trafnie określiłeś jego pierwotną wersję. Niestety ukazanie się tego posta na forum pokazało tym, którzy go zdążyli przeczytać w pierwotnej formie, że niektórych użytkowników, których bardzo szanuję, masz za nic, delikatnie mówiąc.
Czepiasz się "elit"? Ja tu na forum żadnej elity nie widzę, sam się tym bardziej do takiej nie zaliczam.

EDIT:
Wątek sprzed 3 lat, na dodatek nie jest to przykład złego traktowania, które zarzucasz a reakcja moderatora na złą sytuację w dziale "lampy dla początkujących". Poza tym przykłady przytoczone w tej wypowiedzi Alka nijak mają się do twoich zarzutów (zbluzganie). Więc wybacz, ale nie jest to żadne poparcie twoich tez.

EDIT 2:
Ale skoro już przytoczyłeś ten wątek to pozwolę sobie zacytować wypowiedź jednego z nowych użytkowników, którą w tamtym wątku napisał, a bardzo dobrze podsumowującą kwestie podnoszone przez ciebie:

Jestem tu początkujący, ale i tak twierdze że jak by nie było to wyjaśniane to więcej dowiem się na tym forum, niż na tak zachwalanej elektrodzie, gdzie ciągle się czepiają moderatorzy że to nie tak napisane, że to źle itp. i zamykają temat, a odpowiedzi nie było...

Jednak są tacy, którzy potrafią docenić wartość merytoryczną, nawet jeśli forma przekazu nie zawsze jest idealna. Wszak trzeba pamiętać, że każdy użytkownik to też człowiek i ma woje słabości.

[KaKa]

Nie ma ludzi niezastąpionych- cały świat tworzą ludzie którzy zastąpili tych "niezastąpionych". Na dodatek jakimś cudem ciągle jest postęp więc życie pokazuje, że nowi są lepsi od starych...to tyle...

[chamstwo celowe] Nie wiem czy masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem czy może nie zadałeś sobie trudu przeczytania poprzednich stron tego wątku, a wpadłeś tylko wszcząć burdę. Na wszelki wypadek powtórzę się (czego robić nie lubię bo marnuje mi to czas - który w gruncie rzeczy sobie cenię).

Na Forum przestają się udzielać niektórzy Użytkownicy z dużym stażem i pojawiają się nowi, którzy z czasem dorośleją lub też rezygnują.

Jasne. Jak tylko pojawi się pierwszy, który wykona swoją lampę albo wykona forumowy projekt i wcieli go w życie (jak traxman) odszczekam wszystko co napisałem.

[/ celowego chamstwa]

[_idu]

Jednak są tacy, którzy potrafią docenić wartość merytoryczną, nawet jeśli forma przekazu nie zawsze jest idealna. Wszak trzeba pamiętać, że każdy użytkownik to też człowiek i ma woje słabości.

[wnerwienie]
A kaźwa mać nikt nie bierze pod uwagę czasem faktu tego, że kilka osób o większej wiedzy akurat może nie mieć czasu na napisanie elaboratu w danej chwili?
Zaczynam podejrzewać, ze są to dzieci (w sensie, że nadal na garnuszku rodziców), sorry ale life is brutal aby przeżyć to trzeba pracować dla monety. Nie każdy ma idealne warunki, że dobrze ustawiony tatuś zapewnia/finansuje beztroską zabawę przez wiele lat.
Jest jak w tej chwili, tj, nieciekawie, a wręcz dołować dołująco na maksa - galopująco powiększające się bezrobocie, powiększająca się w zastraszającym tempie bieda, upadająca gospodarka. Nikt nie weźmie pod uwagę, że odpowiadający na tym forum, to ludzie mający też swoje problemy?

Mentalnym dzieciom (sorry jak kogoś urażę) dam pod rozwagę - 200PLN tygodniowo za 11 godzin pracy plus sobota i niedziela nazywa się wysokimi atrakcyjnymi zarobkami (a i wymaga się dwóch języków obcych, wyższego wykształcenia, wieku poniżej 25 i jednocześnie wieloletniego doświadczenia zawodowego - osoba po 40-tce jest skazana z automatu na zdychanie z głodu, 50-latkowi gówniarz z rekrutacji w chamskim stylu powie, że tyle lat ludzie nie żyją) . Wiele osób mieszka w kamienicach, w których po sprywatyzowaniu nagle czynsz skacze do 2500 PLN na miesiąc - standard centrum miasta - brak ogrzewania, często brak zezwolenia na eksploatację istniejących pieców węglowych, brak kanalizacji - kibel na podwórku, albo wspólny na korytarzu. Nie nie mylisz się, to standardy w centrum trzeciego co do liczby mieszkańców w Polsce miasta. Zamiana mieszkania bo nie stać na absurdalny czynsz - nierealne - znajdź frajera, który zechce mieszkanie w prywatnej kamienicy, życzę szczęścia, Pomoc od strony rozmaitych fundacji, instytucji jest ucinana - przecież mieszka Pan/Pani w prywatnej kamienicy, to musi być Pan/Pani bogata, nie należy się.
Jedną decyzja z dnia na dzień stajesz się bankrutem, bo po drugim miesiącu masz komornika na plecach i żadnej możliwości wykonania ruchu. Pomijam typowe praktyki, że nawet tych, co są w stanie płacić czynsze za syf, nowy właściciel zniechęca, np. dwuletnim pozbawieniem mediów - bo robi drobny remont...

To dla tych co mają wszystko pod nos podtykane przez ustawionych rodziców. Dla nich życie to fajna zabawa. Beztroska, kasa zawsze jest.
Ciekawe jak sobie poradzą gdyby musieli się sami utrzymać. Wtedy by się okazało, że internet uwolnił się by od trolli, dzieci Neostrady itp.
[/wnerwienie]

[TELEWIZOREK52]

Studi - ja tak króciutko. Pocieszyłeś mnie, jednak w lepszych czasach żyłem. Pozdrawiam.

[KaKa]

Jednak są tacy, którzy potrafią docenić wartość merytoryczną, nawet jeśli forma przekazu nie zawsze jest idealna. Wszak trzeba pamiętać, że każdy użytkownik to też człowiek i ma woje słabości.

[wnerwienie]
A kaźwa mać nikt nie bierze pod uwagę czasem faktu tego że kilka osób o większej wiedzy akurat może nie mieć czasu na napisanie elaboratu w danej chwili?(...)
[/wnerwienie]

ale o co chodzi STUDI? Przecież nikt napisał nic do czego mógłbyś się odnieść.

Poza tym podtrzymuję moje zdanie - dobry inżynier dostanie prace od ręki. Może nie w swoim mieście, może nie w tym czy tamtym województwie, ale dostanie.

Zdrowia życzę,
K.

[MStaniszczak]

Studi - ja tak króciutko. Pocieszyłeś mnie, jednak w lepszych czasach żyłem. Pozdrawiam.

A jak jak to przeczytałem, to chyba żyje w lepszych czasach... Nie żeby idealnych, ale jednak ciut lepszych.

[TELEWIZOREK52]

Studi - ja tak króciutko. Pocieszyłeś mnie, jednak w lepszych czasach żyłem. Pozdrawiam.

A jak jak to przeczytałem, to chyba żyje w lepszych czasach... Nie żeby idealnych, ale jednak ciut lepszych.

Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie wiem jak Ty ale ja żyłem wtedy i jak widać jeszcze żyję i dlatego mogę porównać co miałem a co mam. Były wtedy rzeczy dobre i złe tak jak i teraz są złe i dobre. Pozdrawiam.

[MStaniszczak]

Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie wiem jak Ty ale ja żyłem wtedy i jak widać jeszcze żyję i dlatego mogę porównać co miałem a co mam. Były wtedy rzeczy dobre i złe tak jak i teraz są złe i dobre. Pozdrawiam.

Źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że żyję w lepszych niż STUDI - ja tera i on teraz. Po prostu nie uważam, że jest jakoś super świetnie i skowronki, ale daje radę i jakoś mocno nie narzekam. Jak długo, to się okaże, oby jak najdłużej. Ale mam to szczęście, że w swoim zawodzie, mogę nawet ze swojego mieszkania pracować niemal gdzie chcę - w firmie z innego miasta, innego kraju czy innego kontynentu... "Tamtych" czasów za wiele nie pamiętam, ale fakt, że Ci bliscy którzy pamiętają, wcale nie uważają, że były złe, a wręcz przeciwnie.

[TELEWIZOREK52]

Ja po prostu przedstawiłem mój punkt widzenia. Nie wszyscy z mojego pokolenia mieli tak dobrze jak ja. Też było to zależne od wykonywanego zawodu, miejsca zamieszkania, zdolności i oczywiście chęci.

mogę nawet ze swojego mieszkania pracować niemal gdzie

Widzisz, my takich możliwości nie mieliśmy z wiadomych powodów, jak również nie śniło nam się o wielu innych rzeczach które dzisiaj są chlebem powszednim.