HaMar pisze: Jednak jeżeli podłączenie kabla pomiarowego powoduje spadek z 0,5V do 0,05V (Uskutecznego@20MHz) to IMHO taki kabel ma swoje miejsce w koszu na śmieci![]()
![]()
No na pewno w tym zastosowaniu nie ma on racji bytu - może do m.cz. się nada


No - widzę na wskażniku poziomu wbudowanym do Q-metru czyli w punkcie przyłączenia.Jeszcze tylko pytania: czy zachowałeś wszystkie zasady pomiaru w.cz. i czy spadek ten jest w punkcie przyłączenia czy na końcu tegoż kabla.
No chyba tak będzie najlepiej - szczęśliwie w obudowie jest jeszcze sporo miejsca, więc można dołożyć jeszcze jakąś ECC.Podsumowując powyższe, mocno dyskusyjne wydaje się pobieranie sygnału do pomiaru częstotliwości generatora z wyjścia wtórnika zasilającego mostek. Myślę że należało by to rozwiązać inaczej, przy niewielkiej wartości tego napięcia można rzeczywiście pomyśleć o wzmacniaczu dołączanym za wtórnikiem.
Jakbym to wyczuł i trafo zasilające dałem z lekkim zapasem mocy - w tej chwili jest tylko lekko ciepłe po kilku godzinach.
Tak naprawdę, to powinno się wszystko zrobić na scalakach i w wersji SMD - cały q-metrFaktem jest że, w czasach gdy powstawał QM1 takich problemów nie było wobec braku ogólnodostępnych częstościomierzy liczących! Powstał w czasach obecnych i może obecnymi metodami należało by go rozwiązać (np. jakiś monolityczny wzmacniacz szerokopasmowy poprzedzony wtórnikiem na CMOS’ie)? Jednak ucierpi na tym „koszerność” konstrukcji!

Nie zaszkodzi - zawsze im więcej testów tym większa wiedzaCo do diody miernika poziomu. Mam kilka różnych „ostrzówek”, w tym wspomnianą GD507. Mogę (ale to po nowym roku, bo obecnie jestem na urlopie) złożyć (w tym wypadku to wielkie słowo) woltomierz jak w QM1 i wypróbować w przedziale powiedzmy 100kHz do 38MHz (taki generator mam dostępny bez „proszenia”) z różnymi diodami. Co o tym myślisz?

Ja też zobaczę na Wolumenie czy GD507 się nie uda dostać, to by można było potestować

Jasne wklejajOstatnia sprawa, dziękuję z końcowe uwagi. Będą cenne w chwili uruchamiania mojego egzemplarza. Tu muszę się pochwalić, zdobyłem kondensatory 15-550pF z wbudowaną „chytrą” przekładnia planetarną 8:1 oraz izolatory ceramiczne do portów pomiarowych. Zrobię zdjęcia to, jeżeli pozwolisz, wkleję je tu (te kondensatorki to istne cacko!).


Ale jak widać z doświadczeń, to te ceramiczne przekładki nie będą wcale zbędne - skoro tak łatwo o straty przy w. cz..
Widziałem, że tam idzie zwykły drut w izolacji - ale chciałem być lepszyZobacz też w instrukcji i na zdjęciach wnętrza, jest tam prowadzony najkrótsza drogą odcinek izolowanej "krosówki"![]()
- nadgorliwość (w tym wypadku w użyciu kabli ekranowanych) nie zawsze popłaca![]()
![]()
- prawidłowe są/będą wskazania skalibrowanego odpowiednim wzorcem urządzenia, bez względu na to jak i na czym będzie zbudowane.

Może wspólnymi siłami uda się jakoś to urządzenie na ludzi wyprowadzić. No ale jest ciekawie - ile przy okazji rzeczy się człowiek nauczy, ile tematów poczyta?

Zmierzyłem czułość lampowego voltomierza - zwarłem zaciski L drutem, a do zacisków C podłączyłem napięcie z generatora.
Równolegle podłączyłem oscyloskop.
Pełne wychylenie wskazówki następuje dokładnie przy 1,5Vpp napięcia z generatora.
W Q-metrze zamontowałem dodatkowy przełącznik, który będzie mógł dołączać odp. rezystor szeregowy i tym samym zmieniać zakres pomiaru (nie będę zmniejszał poziomu napięcia wejściowego jak to jest oryginalnie w QM-1 zrobione).
W każdym razie mamy już następne info odnośnie napięć panujących w tym urządzeniu.