PWL-ZDAP

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Alek

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Zamiennik sondy SJW2. Wykonanie szklane, ze szkła sodowego. Katoda wolframowa.
Załączniki
bayard alpert.jpg
Awatar użytkownika
MaciejMM
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: sob, 10 lipca 2010, 22:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: PWL-ZDAP

Post autor: MaciejMM »

Cześć

Ładna. Była już na wzorcowaniu ? :) Siatkę fabryczną wstawiłeś?

Maciej
Jakby co móje poprzednie konto "komornik12" umarło przy zmianie maila. Jak ktoś ma do mnie jakiś "romans", to niech pisze...
mój mail:
maciejvacuum@wp.pl
Alek

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Siatkę sam zrobiłem :) . Nie była jeszcze wzorcowana.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: PWL-ZDAP

Post autor: KaKa »

Zbiórka cokołów dalej aktualna? Znalazłem dziś kilka, podczas poszukiwań zaginionej lampowej arki.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Alek

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Tak, cokoły zawsze się przydać mogą.
Alek

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Zrobiłem jeszcze drogą sondę- zamiennik sond GW11 ZOPAP-u. Jestem trochę niezadowolony z oprzyrządowania, ale to da się z czasem poprawić.
Załączniki
gw11_pwl.jpg
gw11a_pwl.jpg
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Re: PWL-ZDAP

Post autor: jdubowski »

Alek pisze:Zrobiłem jeszcze drogą sondę- zamiennik sond GW11 ZOPAP-u. Jestem trochę niezadowolony z oprzyrządowania, ale to da się z czasem poprawić.
To wygląda jak dobra fabryczna robota ;)
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Alek

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Ten post ignorujemy-przeznaczony jest dla pracowników N-2 NCBJ :idea: .
Szkło- NaZS5 , anoda- Mo, katoda W (6V/2W). Przepusty- Mo. Ciśnienie końcowe, przed rozpyleniem getteru 5E-7mbar. Getter- 2 AlNiBa+3 NEG.
Załączniki
rtg_pwl_zdap.jpg
rtg1.JPG
rtg1.JPG (145.67 KiB) Przejrzano 2058 razy
rtg2.jpg
rtg3.jpg
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1857
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Pompa jonowo- sorpcyjna wykonana z odpadów :) . Odpadowy przepust był za krótki, wobec czego przedłużyłem go, poprzez dospawanie do niego rurki z "kwaśnej". Obudowa wykonana z "kwaśnej" o grubości 2 mm, kołnierz próżniowy CF16. Katody pompy Ti-Ti, szybkość pompowania 2 l/s.
Spawy jeszcze niezbyt ładne, ale to jedne z moich pierwszych spawów TIG-iem. Tam, gdzie było trudniej, pomógł bardziej doświadczony kolega.
Załączniki
pompa jonowa.jpg
pompa1.jpg
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: PWL-ZDAP

Post autor: MarekSCO »

Ładnie pospawane - co chcesz ? :)
Nadawało by się jako wotum do kaplicy MB_Nierdzewnej ;)
Możesz trochę zawijać spawy przy takich blachach... Tzn kłaść spoinę na krawędziach bardziej...
Widzę, że TiG Żyrafowa pracuje doskonale :) Fotkę wkleisz kiedyś ?
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: PWL-ZDAP

Post autor: MarekSCO »

Rzuć okiem na to jeszcze :)
Załączniki
produkte_plasma_microplasma_rdax_100.jpg
tig.jpg
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1857
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Ogólnie, to spawanie ma stworzyć możliwości wykonywania lamp ceramiczno- metalowych. Obrazki ze spawania postaram się wrzucić niebawem.
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1857
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

Na razie wrzucam zdjęcie samej spawarki z niezbyt wprawnym operatorem. Oprócz widocznego na zdjęciu "Stalina" (jednego z dwóch) warto zwrócić uwagę na to, że spawarka posiada "pedał prądu spawania". W istocie pedał ten pełni kilka funkcji. Jego naciśnięcie powoduje otwarcie elektrozaworu gazu ochronnego, po około sekundzie zaczyna walić snop iskier zapalających łuk, potem następuje zapłon łuku. Spawacz może prąd spawania płynnie regulować nogą, ale granice zmian prądu (tj. zakres regulacji pedałem- minimum i maksimum) ustawia się potencjometrami widocznymi na spawarce. To dość proste udogodnienie sprawia m.in., że spawany detal trudniej jest przepalić :lol: , ale ma też i inne zalety.
Niebawem dołożymy jeszcze opcję spawania impulsowego...

Na tym kończę ten krótki meldunek z tego małego "socjalistycznego raju".
Załączniki
spawarka tig.jpg
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: PWL-ZDAP

Post autor: MarekSCO »

Super :) Bardzo ładnie to wygląda :) Według mnie.
Nożny manipulator prądu spawania jest moim zdaniem bardzo przydatny...
Ja mam taki " w ręce"... Dodatkowy przycisk na palniku przełączający dwie zadane potencjometrami wartości prądu...
Działa to doskonale ( płynna regulacja nie jest moim zdaniem konieczna ) ale troche mało poręczne to jest...
Od dawna obiecuję sobie zrobić pedał... Ale jakoś tak, nie mogę się zebrać...
Jaki przetwornik tam masz ? Ja myślałem o transoptorze z przesłoną...

Na wypadek, gdyby moje uwagi miały Ci się na coś przydać, to:
veturilo pisze: Jego naciśnięcie powoduje otwarcie elektrozaworu gazu ochronnego, po około sekundzie zaczyna walić snop iskier zapalających łuk(...)
Ja bym tak tego nie robił... Ta stała czasowa jest tutaj zbędna a może okazać się wręcz niebezpieczna...
Po mojemu wystarcza załączenie zaworu gazu z jednoczesnym załączeniem jonizatora...
Zaś samo opóźnienie... Czas potrzebny do dostarczenia gazu... Pojawia się niejako samoistnie...
Tzn łuk nie odpali od razu... A czas trwania zapłonu łuku całkowicie wystarcza...
Dlaczego to jest takie istotne...
Ano wyobraź sobie, że zaczynasz kłaść spoinę z dodawaniem materiału... W prawej ręce trzymasz palnik Tig...
W lewej drut... Naciskasz pedał... I czekasz na snop iskier... Sekunda to naprawdę sporo czasu niekiedy...
A w tym czasie zmienia się lekko położenie palnika i oto jonizator "wali" snop iskier do trzymanego w lewej ręce drutu :(
Ważne natomiast jest zastosowanie opóźnienia wyłączania gazu po zgaszeniu łuku...
Żeby na świeżą, gorącą jeszcze spoinę, przez jakiś czas dmuchała osłona...
I tu uważaj, bo będzie przykład super sposobu komutacji, jaki znajdziesz tylko w naprawdę dobrych spawarkach TiG...
Oto wyobraźmy sobie, że w komutacji zaworu gazu mamy tylko opóźnienie jego zamknięcia...
Ale załączyć możemy go na co najmniej dwa sposoby... Przyciskiem na palniku...
W Twoim przypadku będzie to naciśnięcie pedału... I wtedy zalącza się on razem z jonizatorem...
Albo przez dotknięcie igłą spawanego materiału... Ale wtedy załączamy tylko sam zawór...
I oto, jeśli naprawdę chcesz bezpiecznie i sprawnie zainicjować łuk... A bardzo zależy ci na stuprocentowej pewności, że osłona
pojawi się jeszcze przed zapaleniem łuku... Robisz tak:
1. dotykasz igłą spawanego materiału - załącza się zawór i zaczyna płynąć gaz osłonowy.
2. Unosisz igłę ponad nieco ponad miejsce przyszłej spoiny - gaz płynie dalej, bowiem działa opóźnienie wyłączania
zaworu...
3. Naciskasz przycisk na palniku ( pedał ) i załączasz jednocześnie zawór i jonizator - Zawór jest oczywiście i tak cały czas otwarty :)
No i masz wszystko czego Ci potrzeba :)
Oczywiście ten sposób może wydawać Ci się nieco zagmatwany, skomplikowany, etc...
Po cholerę dawać dodatkowo prąd pilotujący na palnik...
Ale sposób ten ma swoje uzasadnienie historyczne... Kiedyś w spawarkach TiG nie stosowano inicjowania łuku wysokim napięciem...
Zapalano go klasycznie, przez potarcie ( albo z pomocą grafitowej płytki i innych wynalazków pozwalających uniknąć
degeneracji ostrza elektrody )...
I teraz, kiedy w spawarce wyłączysz jonizator... Możesz śmiało zastosować tą właśnie metodę...
Dotykasz elektrodą materiału - otwiera się zawór... naciskasz przycisk powodujący załączenie prądu spawania, jednocześnie
wprawnym ruchem odrywasz elektrodę i masz zapalony łuk w osłonie :)
Innymi słowy - zawsze robiono to w ten sposób... A nigdy z zadanym wcześniej opóźnieniem załączenia jonizatora względem naciśnięcia przycisku...

Gwoli ścisłości... Spawarka MiG/MMA - którą widziałeś u mnie w Rakszawie - ma taki sam sposób komutacji zaworem i prądem, jak opisałeś...
I w dodatku opóźnienie załączenia prądu względem zaworu gazu jest w szerokich granicach regulowane...
No, ale tam po pierwsze nie ma jonizatora... Po drugie zaś - naprawdę można załączyć łuk zanim pojawi się osłona...
Ot wystarczy ustawić dużą prędkość podawania drutu...
W Spawarkach TiG taki sposób komutacji jest odrobinę dyskusyjny ;)
I naprawdę bardzo niebezpieczny
Ja wiem, że mi nie uwierzysz... Powiesz, ze przesadzam... Że ględzę ... ( zwłaszcza, że pora późna ;))
Ale weź to pod uwagę i bądź ostrożny proszę Cię bardzo...
Kiedyś miałem taki przypadek, że wspawywałem króciec w jakąś rurę... Wziąłem nowy długi kawałek drutu 1,6mm...
I w trakcie spawania nie zauważyłem, jak drut obwisł i drugi koniec dotknął do rury...
I tak się jakoś guzdrałem z tym spawaniem, że odsunąłem elektrodę zbyt daleko i zerwałem łuk...
Oczywiście jonizator automatycznie wznowił działanie i zainicjował łuk... Z tym, że nie do rury tylko do...
Trzymanego w lewej ręce drutu... I skutecznie zapalił łuk przy zadanym prądzie 90 A...
Gdybym nie miał wtedy rękawic ( a zwykle spawam bez ) to ten post pisał bym teraz jedną ręką :(

Ech... Dużo naględziłem :oops:
A nie spytałem jeszcze jak masz rozwiązane wznawianie łuku ( jonizator działa cały czas czy załącza się automatycznie po zerwaniu ? )
I o inne ważne sprawy...
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1857
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: PWL-ZDAP

Post autor: Alek »

:arrow: Mark

Twe wprawne oczko zauważy zapewne szereg przełączników na spawarce :)
Przełączniki owe służą do wyłączania "udogodnień"...
Tym niemniej z racji zmęczenia pomyliłem się :( - iskry przychodzą z wciśnięciem pedału, łuk zapala się z opóźnieniem, jak to opisałeś. Bez gazu ochronnego praktycznie nie chce się zapalić...
Zapomniałem dodać, że gaz ochronny płynie jeszcze kilka sekund po puszczeniu pedału, żeby nie utlenić detalu. Ale ten czas obecnie nie jest regulowany, tylko zadany na "amen".
W pedale siedzi potencjometr :D. Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że jednak płynna regulacja jest przydatna, zwłaszcza jak spawasz naprawdę małe rzeczy.
O sposób wznawiania łuku zapytam tow. Ż. gdy łaskawie wstanie... :wink:
ODPOWIEDZ