A może 6L31 SE?

[_idu]

No właśnie.... ECL86 powoli znika z rynku więc trzeba sie rozglądać za innymi lampami.
Stosowanie mocniejszych lamp do traf TG2.5 uważam za mało sensowny pomysł więc 6L31 czyli EL90 lub jak kto woli 6AQ5 ew. zbliżona 6P1P.

Przedwzmiacniacz plus regulacja barwy dźwięku - skokowa - wbrew pozorom nie jest to ograniczenie, i tylko podbijanie bowiem praktycznie nigdy nie ma konieczności osłabiania w stosunku do płaskiej charakterystyki.

Dobór lamp - mój własny gust co do wyglądu - chodzi o wygląd czeskich ECF82 (okienko prze które widać środek pentody) oraz nasze śliczne EF80 ze swoim siateczkowym prześwitującym ekranem. Generalnie lampy łatwo dostępne.

Wzmacniacz6L31.png

R8L jest podłączony do masy od dołu!!! Elementy pętli USZ - R23L i C13L dobrane po uruchomieniu, kropi przy trafie nie znaczą nic.

[Piotr]

tylko podbijanie bowiem praktycznie nigdy nie ma konieczności osłabiania w stosunku do płaskiej charakterystyki.

Teza dość kontrowersyjna. Ja akurat jeżeli kiedykolwiek odczuwałem potrzebę regulacji barwy, to właśnie odjęcia góry w niektórych pięknie "zremasterowanych" nagraniach, albo odciążenia dołu przy dudniącym basrefleksie...

A wracając do układu, mógłbyś mi wyjaśnić powód zastosowania tak fikuśnej pary na wejściu? Chodzi dwa pierwsze stopnie.

[_idu]

Jeśli chodzi o nagrania to w znacznej większości jest w nich niedostatek zarówno sopranów jak i basów. Remastering im nie pomógł. Po prostu brzmią tylko środkiem pasma. Niestety większość wydawnictw CD to tylko wyeksponowany środek pasma - pomijam obecne modne gatunki jak hip-hop i inne takie..

Stopień wstępny. Układ regulacji barwy osłabia 10-krotnie sygnał. Ponadto źródła sygnału jakimi dysponuje - są wyjątkowo nieaudiofilskie więc czułość minimum 100mV jest koniecznością i czasem jest niewystarczająca - ma sporo - remasterowanych- płyt gdzie średni pozom RMS jest na poziomie prawie -30dB. Więc założyłem że 50mV musi mi wystarczyć do pełnego wysterowania i to pewnym zapasem.... Jedno ze źródeł to cyfrowy tuner SAT a na wyjściu tylko 200mV i to jest tylko i wyłącznie podczas reklam - film, muzyka usługi streamingu muzyki są sporo cichsze.

Zresztą amplitunery z przełomy lat 60-70 (lampy + tranzystory) deklarują czułość wejść 500mV i jest ona niestety niewystarczająca.

Sprzężenie bezpośrednie - więc stałoprądowe pętle poprawiające stabilności punktów pracy. Przy okazji są pętlą USZ dla wzmacnianych sygnałów. Co w nim dziwnego? Owszem wzmocnienie jest zależne o impedancji podłączonej na wejściu - potencjometru tam nie powinno być ale niestety różnice poziomów są zbyt duże by go tam nie umieszczać.

A czemu bezpośrednie - ano kondesatory na 400V dobrej jakości są drogie i duże.... Więc jeśli jest możliwość ich się pozbycia .....