Napisał do mnie koleś co ma MV3 i chciałby na tym pograć jakieś cięższe brzmienia. Stwierdziłem, że bez hardcorowej przebudowy takowego to bez sensu... Na kolanie narysowałem coś takiego jak w załaczniku. W sumie z nudów. Taka modowana Mesa na płytce z MV3... Co wy na to? Na upartego sie da, a czy nie będzie się wzbudzać to już inna sprawa
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Dla mnie to profanacja przebudowywać MV3... niech se distorta dołoży już lepiej... Brzmienia dobrego wg. mnie i tak może się nie udać uzyskać, a oryginalny wzmacniacz zostanie rozwalony.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
ja to z nudów narysowałem... gość ma zewnętrzny przester i twierdzi, że nie gra mu tak jak chciałby żeby grało... Nie odemnie zależy co on z tym wzmakiem zrobi...
Szkoda MV3...
Dwadzieścia lat temu mieliśmy dwa pożyczone w zespole (z czarnym i białym frontem);
wtedy, to bym nerkę oddał za taki wzmacniacz na własność
ja nie namawiam nikogo do przebudowy... ale sam to chciałbym sprawdzić czy takie coś ma szansę działać poprawnie. Większość elementów można powymieniać stosując gotowe otwory po zdemontowanych elementach oryginalnych...