Stabilizator napięcia żarzenia - pytanie.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 168
- Rejestracja: śr, 9 kwietnia 2003, 18:28
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Stabilizator napięcia żarzenia - pytanie.
Witam szanowne grono Forumowiczów.
Wprawdzie nie jest to temat do końca `lampowy`, ale i tak pozwoliłem sobie zamieścić ten post.
Przed przeczytaniem dalszej części postu proszę zapoznać się z załącznikiem.
Pierwotnie układ służył do zasilania grzejników czterech lamp napięciowych, a w moim docelowym układzie zasilana będzie tylko jedna lampa. Pobór prądu wynosi jedyne 300mA, więc zastanawiałem się czy można bez przeróbki układu wstawić po prostu stabilizator LM317 ?
LM338K jest za mocny i zbyt kosztowny, a i tak niewykorzystałbym nawet w połowie jego mozliwości.
Wprawdzie nie jest to temat do końca `lampowy`, ale i tak pozwoliłem sobie zamieścić ten post.
Przed przeczytaniem dalszej części postu proszę zapoznać się z załącznikiem.
Pierwotnie układ służył do zasilania grzejników czterech lamp napięciowych, a w moim docelowym układzie zasilana będzie tylko jedna lampa. Pobór prądu wynosi jedyne 300mA, więc zastanawiałem się czy można bez przeróbki układu wstawić po prostu stabilizator LM317 ?
LM338K jest za mocny i zbyt kosztowny, a i tak niewykorzystałbym nawet w połowie jego mozliwości.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam serdecznie,
Piotr Kowalski
Piotr Kowalski
Re: Stabilizator napięcia żarzenia - pytanie.
Czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
Nic nie stoi na przeszkodzie. Wydzieli się na nim stosunkowo niewielka moc, tak że nawet radiator nie będzie potrzebny zbyt wielki.Piotrek pisze: Pierwotnie układ służył do zasilania grzejników czterech lamp napięciowych, a w moim docelowym układzie zasilana będzie tylko jedna lampa. Pobór prądu wynosi jedyne 300mA, więc zastanawiałem się czy można bez przeróbki układu wstawić po prostu stabilizator LM317 ?
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- moderator
- Posty: 11244
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Stabilizator napięcia żarzenia - pytanie.
Bez żadnego problemu. Pamiętaj tylko o raiatorze. Prąd mniejszy, ale też trochę mocy się wydzieli.Piotrek pisze:Witam szanowne grono Forumowiczów.
Wprawdzie nie jest to temat do końca `lampowy`, ale i tak pozwoliłem sobie zamieścić ten post.
Przed przeczytaniem dalszej części postu proszę zapoznać się z załącznikiem.
Pierwotnie układ służył do zasilania grzejników czterech lamp napięciowych, a w moim docelowym układzie zasilana będzie tylko jedna lampa. Pobór prądu wynosi jedyne 300mA, więc zastanawiałem się czy można bez przeróbki układu wstawić po prostu stabilizator LM317 ?
-
- 125...249 postów
- Posty: 168
- Rejestracja: śr, 9 kwietnia 2003, 18:28
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Stabilizator napięcia żarzenia - pytanie.
Dziękuję Wam za odpowiedź. O radiatorze oczywiście pamiętam.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
No właśnie... Prawdę mówiąc gęsto pojawiające się wątki dotyczące sposobów żarzenia lamp budzą moje leciutkie zdziwienie. Porządnie prowadząc żarzenie prądem zmiennym i stosując lampy przystosowane do wzmacniania małych sygnałów da się uzyskać odstęp od zakłóceń nawet 90dB. Rozumiem we wzmacniaczach mikrofonowych, szczególnie połączonych długim kablem z resztą aparatury, ale w domowych samograjach? Po co?VacuumVoodoo pisze:Proponuje zrezygnowac z zarzenia KT88 napieciem stalym. Poprawnie doprowadzone (gesta skretka) i zsymetryzowane napiecie zmienne wystarczy.
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- moderator
- Posty: 11244
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
nie chodzi mi o przydzwiek bo wiadomo ze stopnie mocy raczej nie brumią lecz o wachania napiecia sieci , juz nie mówie o moim mieszkaniu choc i tu wachania są dośc duże,ale ogólnie,dajmy na to jedzie grajek na wesele na wieś, a dom jak to mówia"wisi na ostatnim słupie" i wtedy na lampach potrafi byc i nawet ponizej 5V z kolei przy samej podstacji będzie i ponad 7V,a skoro napiecie żarzenia wpływa na zywotność lampy....
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Stabilizowane napiecie zarzenia
Dobry wieczor,Jasiu pisze:..., ale w domowych samograjach? Po co?
Pozdrawiam,
Jasiu
Ja jak zwykle kilka slow o historii. W mrocznych latach 80-tych ub. wieku, kiedy wieczorami napiecie w sieci na Ursynowie potrafilo osiagac 170 - 180V, a kolorowe telewizory Rubin stawaly sie tak kolorowe, jak przyslowiowe samochody Ford lat dwudziestych, dobudowalem do w/wym. (Rubina 714p

Obraz bywal dalej ciemnawy, ale kolorki nie zanikaly. I to byl sukces.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 625...1249 postów
- Posty: 933
- Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
- Lokalizacja: Krosno
Witam,
wiele lat walczyłem ze spadkami napięcia w sieci zasilającej.
Najskuteczniejsze ale wymagające stałej kontroli okazały się autotransformatory.
A w dzisiejszych czasach myślę, że może by użyć stabilizatorów impulsowych (np. takich jakie znajdują się na płytach głownych komputerów)? Niskie napięcie (6,3 V) to ewentualne zakłócenia nie powinny istotne. A prądy to na pojedynczym mosfecie nawet kilkadziesiąt amperów.
Mam nadzieję, że purystom lampowym to nie będzie przeszkadzać, bo napięcie żarzenia, jeśli jest znamionowe nie ma wpływu na "brzmienie".
Pozdrawiam
wiele lat walczyłem ze spadkami napięcia w sieci zasilającej.
Najskuteczniejsze ale wymagające stałej kontroli okazały się autotransformatory.
A w dzisiejszych czasach myślę, że może by użyć stabilizatorów impulsowych (np. takich jakie znajdują się na płytach głownych komputerów)? Niskie napięcie (6,3 V) to ewentualne zakłócenia nie powinny istotne. A prądy to na pojedynczym mosfecie nawet kilkadziesiąt amperów.
Mam nadzieję, że purystom lampowym to nie będzie przeszkadzać, bo napięcie żarzenia, jeśli jest znamionowe nie ma wpływu na "brzmienie".
Pozdrawiam
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Stabilizacja napiecia zarzenia
Na str.Boguś pisze:a ja mam dylemat wrecz odwrotny potrzebuje stabilizator który by miał dac prąd ok. 10A . 4xKT88 =6.4A oraz 4x6n1p=2.4A czyli w sumie około 9A. Czy ktoś ma jakiś pomysł ale rozsądny i względnie tani ?
http://www.national.com/ds/LM/LM117.pdf
sporo schematow (od 16 - 21 strony dokumentu) stabilizatorow napiecia, pradu i obu na raz.
Pozdrawiam
Adam
Adam
polecam także watek http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=1306
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!