SABA 311 WL w bakelicie!

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Marconi
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pt, 31 sierpnia 2007, 16:26

SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marconi »

Witam! Doszła do mnie dzisiaj Saba 311 WL. Jest kompletna, w przepięknej obudowie bez slazy ale z transformatora sieciowego wyciekał olej, chyba ze względu na pozycję radia w czasie transportu. Poszukuję schematu tej Saby, bo jeden przewód jest odlutowany, a w pudełku znalazłem jakiś opornik drutowy, może coś w rodzaju bezpiecznika. Ciekawa rzecz, że plecy w tym modelu demontują się razem z przewodem zasilającym. Później wkleję cześć, którą znalazłem w pudełku, może ktoś ją zlokalizuje na schemacie. Nie wiem co to takiego. Jak wspomniałem wygląda na bezpiecznik bądź opornik drutowy.
OTLamp

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: OTLamp »

Oto schemat.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marcin K. »

Marconi pisze:Witam! Doszła do mnie dzisiaj Saba 311 WL. Jest kompletna, w przepięknej obudowie bez slazy ale z transformatora sieciowego wyciekał olej, chyba ze względu na pozycję radia w czasie transportu. Poszukuję schematu tej Saby, bo jeden przewód jest odlutowany, a w pudełku znalazłem jakiś opornik drutowy, może coś w rodzaju bezpiecznika. Ciekawa rzecz, że plecy w tym modelu demontują się razem z przewodem zasilającym. Później wkleję cześć, którą znalazłem w pudełku, może ktoś ją zlokalizuje na schemacie. Nie wiem co to takiego. Jak wspomniałem wygląda na bezpiecznik bądź opornik drutowy.
Saby miały tak że ściankę demontowało się razem z kalem, moja 446WLK też tak ma i podejrzewam że większość Sab tak ma. Nie wiedziałem że w radiach montowali trafa w oleju? Myślałem że takie robią tylko przy energetycznych sprzętach przy bWN!?
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
OTLamp

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: OTLamp »

A ten "olej" to nie czasem elektrolit z kondensatora elektrolitycznego filtru zasilacza?
Marconi
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pt, 31 sierpnia 2007, 16:26

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marconi »

Z przedewojennych mam Sabę 230WL, ale przewód jest na stałe, powojenne wszystkie też mają na stałe stąd moje miłe zaskoczenie.
Mój model to drugi ze schematu, który wysłał OTLamp. Serdeczne dzięki :D Nie wiem skąd ten olej, ale mokry jest tylko transformator i to w miejscu gdzie są napisy z napięciem zasilania oraz wyprowadzeniach. Trochę tego wyciekło na folię, w którą było zawinięte radio. W załączniku zdjęcie z oderwanym przewodem, który szedł w stronę głośnika oraz wspomniany drut oporowy, który trzeba wetknąć na właściwe miejsce. W drugim schemacie jest coś w rodzaju zacisku, może tam siedział.:wink:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
OTLamp

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: OTLamp »

Wszystko jasne. To elektrolit z kondensatora, który jest obok transformatora. To kondensator elektrolityczny mokry, nie wolno go przechylać, może on pracować tylko w pozycji pionowej. Można go uformować i wtedy będzie w pełni sprawny (o ile jeszcze ma trochę elektrolitu - powinien chlupać przy potrząśnięciu).

Na lampie prostowniczej widać spływającą kropelkę.
Marconi
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pt, 31 sierpnia 2007, 16:26

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marconi »

OTLamp, wpadnij do mnie to go uformujemy :!: No właśnie, jak go mam sam uformować, nie wcisnę tu przecież jakiegoś g...a. Zobaczę czy coś w nim jest jak będę konserwował radio i jego mechanizmy ruchome. A ten nawinięty drut oporowy, wytelepany przez pocztę :?:
Marconi
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pt, 31 sierpnia 2007, 16:26

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marconi »

Masz rację OTLamp :!: To ten kondensator z kapelusikiem, w którym są trzy otworki: jeszcze błyszczy w nich olej. Kalelusik pewnie się podnosi :?: Co mam z tym zrobić, by nie zepsuć :?:
OTLamp

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: OTLamp »

Marconi pisze: To ten kondensator z kapelusikiem, w którym są trzy otworki: jeszcze błyszczy w nich olej.
To nie olej, to elektrolit. Dziurki służą do odprowadzania gazów, jakie powstają podczas pracy.
Marconi pisze:
Kalelusik pewnie się podnosi :?: Co mam z tym zrobić, by nie zepsuć :?:
Nigdy w życiu, nie podnosi się. Kondensator trzeba po prostu wymontować i podłączyć do jakiegoś zasilacza. Jeśli ów zasilacz jest regulowany, należy stopniowo podnosić napięcie od zera, pilnując, aby płynący prąd nie przekroczył kilku mA. W ten sposób należy dojść aż do napięcia znamionowego (pewnie 320V).
Można też podłączyć od razu do zasilacza o napięciu 350V poprzez opornik o oporności 47-100k. Do kondensatora należy dołączyć woltomierz i czekać, aż jego wskazanie dojdzie do ok. 320V. Trwa to w zależności od egzemplarza od kilku godzin do kilku tygodni :)
Marconi
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pt, 31 sierpnia 2007, 16:26

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marconi »

OTLamp, a skąd wziąć taki zasilacz? Jeśli elektrolit wyciekł, czy można go uzupełnić? Jego poziom ma chyba jakiś wpływ na pracę kondensatora :?: Chętnie bym zlecił jego naprawę Tobie, ale podczas podróży pocztą mógłby stracić resztę elektrolitu. Jaki zasilacz mam kupić, by go uratować :?: Zrobiłem mu nawet zdjęcia, bo na schemacie nie zaznaczono, że to elektrolit. Nawet nie wiem jakie ma parametry, ale jak go zdemontuję to odczytam. Czy zawsze go należy trzymać kapelusikiem do góry :?: Gdzie można o tym poczytać, by się nie kompromitować następnym razem :?: Moje książki nie mają takich mądrości. Dzięki :wink:
OTLamp

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: OTLamp »

Marconi pisze: Jeśli elektrolit wyciekł, czy można go uzupełnić?
Można, ale trzeba go najpierw mieć. Różni producenci stosowali różny skład elektrolitu, nie należy ich mieszać.
Marconi pisze: Jego poziom ma chyba jakiś wpływ na pracę kondensatora :?:
Będzie miał mniejszą pojemność, o ile wyciek był znaczący.
Marconi pisze: Jaki zasilacz mam kupić, by go uratować :?:
Nie trzeba kupować. Można wykorzystać istniejący w radiu. Zamontować inny kondensator, a ten oryginalny podłączyć do niego przez opornik.
Marconi pisze:Nawet nie wiem jakie ma parametry, ale jak go zdemontuję to odczytam.
Na schemacie jest podane 15uF.
Marconi pisze: Czy zawsze go należy trzymać kapelusikiem do góry :?:
Tak
Marconi pisze: Gdzie można o tym poczytać, by się nie kompromitować następnym razem :?: Moje książki nie mają takich mądrości. Dzięki :wink:
Zasada działania i budowa są opisane w książkach i czasopismach z lat 40 i 50. Skład elektrolitu to niestety tajemnica producenta. Od dawna szukam informacji na ten temat, jak dotąd jedyny orientacyjny skład jest podany w którymś z numerów "Radio" z lat 40, niestety skład ten jest błędny.
Marconi
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pt, 31 sierpnia 2007, 16:26

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marconi »

OTLamp, dziękuję Ci za wszelkie informacje. Gdybyś miał jakieś skany z materiałami i trochę czasu to proszę byś mi to podrzucił. Mam współczesny kondensator 15uF/350V tylko nie wiem czy wytrzyma. Mam rozumieć, że stary podłączamy równolegle przez opornik. Jaka jest wartość opornika :?: Czy każdy kondensator elektrolityczny ma rzadki elektrolit, bo w polskich nie chlupie.
OTLamp

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: OTLamp »

Marconi pisze: Mam rozumieć, że stary podłączamy równolegle przez opornik. Jaka jest wartość opornika :?:
Podałem ją wyżej :).
Marconi pisze: Czy każdy kondensator elektrolityczny ma rzadki elektrolit, bo w polskich nie chlupie.
Nie, kondensatory typu mokrego były używane do pierwszej połowy lat 40. Miały prostą konstrukcję, np. w postaci żebrowanej anody i katody, którą był aluminiowy kubek będący jednocześnie obudową. Wolna przestrzeń była zalana elektrolitem. Późniejsze konstrukcje miały anodę dodatkowo wytrawioną w celu rozwinięcia powierzchni, co umożliwiło zmniejszenie gabarytów kondensatora, a jeszcze późniejsze miały anodę w postaci współosiowych, trawionych, aluminiowych rurek.
W połowie lat 30 pojawiły się też kondensatory wysokonapięciowe typu suchego. Okładzinami była folia aluminiowa (folia anody była trawiona z tego samego powodu jw), a pomiędzy nimi umieszczony był papier lub cienka bibułka wraz z tkaniną (Telefunken) nasączona zagęszczonym elektrolitem . Całość była zwinięta w rolkę i umieszczona w aluminiowym lub preszpanowym kubku/rurce.
wieg
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: śr, 24 listopada 2004, 20:42

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: wieg »

Mam taką Sabę, uruchomiłem i gra.Nie wiem jak wkleić schemat 311-stki.Może kolega poda mi adr . e-mail.Wyślę schemat na ten adres. Pozdrawiam.
Marconi
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pt, 31 sierpnia 2007, 16:26

Re: SABA 311 WL w bakelicie!

Post autor: Marconi »

Witam! Zdemontowałem Sabę i zauważyłem, że ma braki: patrząc na chassis od góry widać wymontowany element. Nie mam pojęcia co tam było. Jeśli ktoś ma ten model to proszę o informacje oraz zdjęcia. Nie zlokalizowałem też miejsca elementu który wypadł w czasie transportu, chodzi o zwój z drutu oporowego (zdjęcie w załącznikach na początku tematu). Prośba do kolegi "wieg", który ma taką Sabę o informacje i jeśli to możliwe, zdjęcia chassis od góry i od spodu. Pozdrawiam :wink:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.