Witam
Jestem w posiadaniu dość dziwnej żarówki. Nie wiem jaki jest jej wiek, producent i moc - ale co jest najdziwniejsze - w żarniku nie ma wolframu !! Jest natomiast drucik koloru srebnego - nie drga, jest sztywny i nie jest skręcony w spilarę tylko jest prosty. Moc żarówki oceniam na 25W choć świeci ciemniej i nawet niektóre 12W żarówki świeca od niej jaśniej. Czy to moze być samoróbka?? Prózni nie sprawdzałem nie mam czym ale żarówka swieci.
Zdjęcie żarówki. http://elektronix.bloog.pl/foto,5398140 ... .html#next
Słyszałem, że robiono żarówki które w żarniku nie miały wolframu tylko inny metal. Czy to może byc taka żarówka ??
pozdrawiam
Sądzę, że w takiej żarówce wyglądającej na "popularną", nie zastosowano by osmu. Łatwo o jego utlenienie (stłuczenie włączonej żarówki) przy czym powstałby ekstremalnie toksyczny tlenek osmu OsO4. Proces utleniania dało się przyhamować robiąc stop np. z irydem (pióra "osmirod"), jednak osmu się raczej nie stosuje w popularnych wyrobach.
Jakie przesłanki mówią za tym, że żarnik nie jest z wolframu ? Drut z wolframu jak najbardziej może być prosty (pozginany dla uformowania żarnika) i błyszczący, wolfram może błyszczeć jak każdy metal - obejrzyj np. zdjęcia dużej triody T-02. Takie żarniki są bardzo kruche.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
są współczesne żarówki zrobione na "retro" czy to nie ten przypadek?
P.S.Obejrzałem żarówkę jeszcze raz.Wygląda na to,że włókno i miejsca połączenia włókna z doprowadzeniami i wspornikami pokryte są jakąś pastą.
Nierówność nałożenia wręcz sugeruje,że pokryte to było przez zanurzenie.
(zgrubienia na samym włóknie)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/