Witam!
Chciałbym tu zarezentować nowy wynik mojej twórczości czyli wzmacniacz o wdzięcznej nazwie Lipton, nadanej z wiadomego powodu. Powstał on na lampach ECC85 (przedwzmacniacz) i 5763 (odpowiednik CV2129) jako stopień mocy. Trafka wyjściowe to TG5/46 czyli Hi-Fi to nie jest Prostownik jest na 4 diodach BY238 a filtr zasilacza jest typu CRCRC. Schematu szkoda rysować, jest banalny ale jeśli ktoś będzie chciał to podam wartości zastosowanych elementów. Fotki w miarę dobrej jakości robione przez mojego kolegę. Szkoda że zapomnieliśmy o zdjęciu wnętrza dodam je za jakiś czas Z wielką chęcią posłucham opinii i uwag na temat tego projekciku
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Witaj Anoda.Oceniam z marszu.49+25.tylko 4 za gałkę.9 za ekstra pudełeczko po herbatce Lipton,hehe no i +25 za wykorzystanie niekonwencjonalnych lamp w stopniu mocy.
Serdecznie pozdrawiam
Cygnus pisze:U mnie masz minusa za przykręcenie podstawek od góry, wygląda to bardzo nieestetycznie.
Drewno jest conieco grube więc tylko taki montaż podstawek wchodził w grę
Cygnus pisze:
Poza tym, w tym pudełku nic sie nie grzeje, że nie masz otworów wentylacyjnych ?
Pod obudową nic się grzeje, trafo jest ledwie ciepłe a i rezystory zasilacza nie stwarzają większych problemów więc nie będe dziurawił pudełka bez wyraźnej potrzeby
Hehe, obudowa świetna, chyba szarpnę się na 0,5l Wyborowej w wersji "obudowanej" w gustowną skrzyneczkę, względnie wycyganię od kumpla świetne blaszane pudełko po Jacku Danielsie - na SE stereo na EL84 będzie jak ulał
Co do "nie grzania się" - po jakim czasie? Czy po kilkunastu godzinach wzmacniacz jest dalej "ledwo ciepły". Piszę, bo w mojej karierze zawodowej zdażyło mi się spłodzić układ, który bez problemu wytrzymywał parę godzin w zamkniętej powierzchni produktu, natomiast po około dobie pracy przegrzewał się i przepalał....
Wzmacniacz ostatnio pracował nieprzerwanie przez 12 godzin (niestety grypa mnie dorwała, nie chodzę do szkoły a muzyki posłuchać lubię ) i nic złego się nie działo, temperatura żadnego elementu nie była nadmiernie wysoka, nie czuć było spalenizny ,transformator był ciepły ale to w granicach normy Czekam teraz na kolegę, który ma mi podarować gałkę, która ponoć ma świetnie pasować do tego typu obudowy