Poprawnosc ukladu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 16:53
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Poprawnosc ukladu
Z szyna uziemiajaca byloby OK gdyby nie bylo inwertera fazy, gdy go odlacze i zostanie sam driver i stopien koncowy to jest piekna cisza. problem pojawia sie na inwerterze, na jego obu wyjsciach jest sygnal o T=20ms. Na wejsciu inwertera (siatce sterujacej) jest ok i nic nie ma poniewaz sprawdzalem oscyloskopem.
Wyczytalem na ktorejs ze stron, ze jezeli zbliza sie reke to lampy i brum sie nasila, wowczas jest to przyczyna zlego prowadzenia masy!
obudowa jest zerowana, podlaczona do bolca w gniazdku, ale jak to robi energetyka, mostkuje bolec (PE) z przewodem neutralnym (N).
Schemat zasilacza zamiescilem w zalaczniku.
Wyczytalem na ktorejs ze stron, ze jezeli zbliza sie reke to lampy i brum sie nasila, wowczas jest to przyczyna zlego prowadzenia masy!
obudowa jest zerowana, podlaczona do bolca w gniazdku, ale jak to robi energetyka, mostkuje bolec (PE) z przewodem neutralnym (N).
Schemat zasilacza zamiescilem w zalaczniku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1188
- Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
- Lokalizacja: lodz
Re: Poprawnosc ukladu
Zasilacz to nie JESZCZE TRANSF. I nawet wtyk sieciowy kompletny.
Po dokładnym wczytaniu sie w ostatnią info -proszę postawić jakieś radio na ukf-ie obok tego wzmacniacza -włączonego -i robić próby. Na wyjsciu zapiąć żarówkę odpowiedniej mocy -24V/5W.
Prawdopodobnie to się wzbudza -może to się da odsłuchac na jakimś radiu.
Nie widać w tym zasilaczu czy diody są zbocznikowane pojemnościami 22nF-600V.
Pozdr.
Po dokładnym wczytaniu sie w ostatnią info -proszę postawić jakieś radio na ukf-ie obok tego wzmacniacza -włączonego -i robić próby. Na wyjsciu zapiąć żarówkę odpowiedniej mocy -24V/5W.
Prawdopodobnie to się wzbudza -może to się da odsłuchac na jakimś radiu.
Nie widać w tym zasilaczu czy diody są zbocznikowane pojemnościami 22nF-600V.
Pozdr.
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 16:53
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Poprawnosc ukladu
Mialem diody zbocznikowane kondensatorami 47nF ale bylo bez zmian, wiec doszedlam do wniosku ze zastosuje standardowy uklad bez kondensatorow, co prawda mialem podlaczone w szereg 2 kondensatory 100n/250V rownolegle do kazdej diody ze wzgledu na napiecie zasilajace. Przetestuje takze z tym radiem, dobaczymy chociaz raczej to nic nie da poniewaz jest to 50Hz, no chyba ze jest to przypadek.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- 625...1249 postów
- Posty: 703
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Poprawnosc ukladu
Jeśli masz oscyloskop, to nie kombinuj z radiem.
Jakoś nie pasują mi rezystory w filtrze zasilacza. W ogniwie zasilającym driver powinno być 1k, w ogniwie invertera 5,8k. Jak dobierałeś te rezystory?
Brum nasilający się przy zbliżeniu ręki do lampy, czy innego elementu wskazuje na potrzebę ekranowania, nie ma nic wspólnego ze złym prowadzeniem masy. Przy tych czułościach nic (raczej) "nie trza" ekranować, diody na Graetz'u też zbędne.
Jeśli potencjometr głośności masz 47 - 100k, R4 możesz 10 - krotnie zmniejszyć. Nic się nie pogorszy, a oszczędzisz sobie problemów z brumami "odwejściowymi". C3 tylko daj wtedy większy, np 470n, nie musi być wysokonapięciowy.
Jakoś nie pasują mi rezystory w filtrze zasilacza. W ogniwie zasilającym driver powinno być 1k, w ogniwie invertera 5,8k. Jak dobierałeś te rezystory?
Brum nasilający się przy zbliżeniu ręki do lampy, czy innego elementu wskazuje na potrzebę ekranowania, nie ma nic wspólnego ze złym prowadzeniem masy. Przy tych czułościach nic (raczej) "nie trza" ekranować, diody na Graetz'u też zbędne.
Jeśli potencjometr głośności masz 47 - 100k, R4 możesz 10 - krotnie zmniejszyć. Nic się nie pogorszy, a oszczędzisz sobie problemów z brumami "odwejściowymi". C3 tylko daj wtedy większy, np 470n, nie musi być wysokonapięciowy.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1188
- Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
- Lokalizacja: lodz
Re: Poprawnosc ukladu
Z obrazków wynika ,że przyczyną mogą być sprzężenia pojemnosciowe.
1-transf gł. przenieśc na stronę przeciwną -chassis jako ekran .
2-osie potencjometrow na masę -oprócz tych co się nie dadza
3-przewody skrecone prowadzić przytulone do chassis
4-krzyżowanie przewodów pod kątem prostym
5-przewody małosygnałowe daleko od tych wielkosygnłowych .
6-idea z radiemto nie ingerencja sondą oscyloskopu
7-żarówka to najprostsze obciążenie czynne -szerokopasmowe .
1-transf gł. przenieśc na stronę przeciwną -chassis jako ekran .
2-osie potencjometrow na masę -oprócz tych co się nie dadza
3-przewody skrecone prowadzić przytulone do chassis
4-krzyżowanie przewodów pod kątem prostym
5-przewody małosygnałowe daleko od tych wielkosygnłowych .
6-idea z radiemto nie ingerencja sondą oscyloskopu
7-żarówka to najprostsze obciążenie czynne -szerokopasmowe .
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 16:53
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Poprawnosc ukladu
Rezystory w filtrze zasilacza dobierale z obliczen, inwerter fazy pobiera 2,8mA (kazda ECC83 Ia=1,4mA przy Ua=210V oraz Us-k=-1,5V) zas driver 14mA (kazda ECC82 Ia=7mA przy Ua=180V oraz Us-k=-6V). Brum nasilający się przy zbliżeniu ręki do lampy faktyczne wskazuje na potrzebę ekranowania, gdy lampy dam w ekrany aluminiowe, problem mija ze zblizaniem reki
jednak brumik jeszcze jest. Kondensatorow na diodach nie mam, potencjometr do regulacji glosnosci mam 100k, przewod do inwertera ekranowany, kondensator blisko podstawki, R4 dam 100k bo mam 680k, ale po analizie oscyloskopem siatka sterujaca lampy pierwszej nie daostaje nic, zadnych smieci.
Na wyjsciu inwertera mam impulsy o f=50Hz i A=60mV, zwieksze jeszcze kondensatory w zasilaczu anodowym ze 100u na 200u, zobaczymy wtedy, aha, skroce przeody sygnalowe na maxa.
Mysle ze przenoszenie trafa glosnikowego jest zbedne, poniewaz po zalaczeniu zasilania zarzenia i obciazeniu trafa glosnikowego, na wyjsciu nie ma nic, no, jest to jakies 5mV, ale w glosniku nic nie slysze.
Z radiem nic nie dalo jest cisza.
Jutro z rana powalcze.
Pozdrawiam zainteresowanych

Na wyjsciu inwertera mam impulsy o f=50Hz i A=60mV, zwieksze jeszcze kondensatory w zasilaczu anodowym ze 100u na 200u, zobaczymy wtedy, aha, skroce przeody sygnalowe na maxa.
Mysle ze przenoszenie trafa glosnikowego jest zbedne, poniewaz po zalaczeniu zasilania zarzenia i obciazeniu trafa glosnikowego, na wyjsciu nie ma nic, no, jest to jakies 5mV, ale w glosniku nic nie slysze.
Z radiem nic nie dalo jest cisza.
Jutro z rana powalcze.
Pozdrawiam zainteresowanych
-
- 625...1249 postów
- Posty: 703
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Poprawnosc ukladu
Policz jeszcze raz te opory, później wstaw takie jak napisałem wcześniej, najbliżej pasują z typoszeregu. Ten 470R na pewno ma wpływ na przydźwięk z wyjścia odwracacza.
Kondensatory w filtrze zasilacza, te przed i za dławikiem możesz (choć raczej nie musisz) zwiększyć, reszty nie ma potrzeby.
Trafo głośnikowe masz po dobrej stronie. Kolega KaW chyba potraktował dławik (TWOP) jako Tg.
Kondensatory w filtrze zasilacza, te przed i za dławikiem możesz (choć raczej nie musisz) zwiększyć, reszty nie ma potrzeby.
Trafo głośnikowe masz po dobrej stronie. Kolega KaW chyba potraktował dławik (TWOP) jako Tg.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1188
- Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
- Lokalizacja: lodz
Re: Poprawnosc ukladu
Może tam jest już tak dużo wzmocnienia ,ze lapie z żarzenia inwertera-zatem -oddzielić żarzenie inwertera -osobne-i
podpiąć do nieg0 jakieś +50V.Do włokna żarzenia.
Bo możę to coś wchodzi w ten sposób na katodę tej lampy.
Tętnienia podaje się: np:. 60mV /p-p/ przy Ua=300V -WTEDY można ocenić procentowo -co to na tej anodzie tam się dzieje .
Może dać zasilanie żarzenia pradem stałym-tylko tej jednej lampy-do prób.
podpiąć do nieg0 jakieś +50V.Do włokna żarzenia.
Bo możę to coś wchodzi w ten sposób na katodę tej lampy.
Tętnienia podaje się: np:. 60mV /p-p/ przy Ua=300V -WTEDY można ocenić procentowo -co to na tej anodzie tam się dzieje .
Może dać zasilanie żarzenia pradem stałym-tylko tej jednej lampy-do prób.
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 16:53
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Poprawnosc ukladu
Ktorys z forumowiczow wczesniej wpomial, iz lampa wymaga ekranowania, gdy zblizam do niej reke. Co jest tego przyczyna? skoro sposob prowadzenia masy ma tylko niewielki wplyw, ale znaczny. Jedno to wiem, ze pole magnetyczne wytwarzane np. przez transformator zasilajacy, czy ma on az taki duzy wplyw na inwerter, skoro jest oddalony ponad 20cm od lampy? - trafo to toroid.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Poprawnosc ukladu
Jeszcze raz przypomnę - od 1995 roku KATEGORYCZNIE ZABRANIA SIĘ UZIEMIAĆ PRZEWODY ZERUJĄCE i OCHRONNE!!!! Zawsze będzie wtedy płynąć prąd przez uziemienie. Przewody sterujące są uziemiane gdzieś dalej i tam EJST INNY POTENCJAŁ ZIEMI. Wymóg ten związany jest ze stosowaniem OBOWIĄZKOWYM zabezpieczeń różnicowo-prądowych przeciwporażeniowych Zakładają one że suma prądów przepływających przewodem fazowym i zerującym oraz ochronnym jest równa zero (z uwzględnianiem kierunku przepływu prądu). Jeśli jest jakakolwiek upływność do ziemi - tj przebicie lub dotkniecie do przewodu elektrycznego to ta suma jest różna od zera i zabezpieczenie odłącza zasilanie.
Powielenie zera poprzez przewód zerujący (przewód przez który ma płynąc prąd od podstacji) i ochronny (przewód w którym nie płynie prąd) zabezpiecza przez uszkodzeniem jednego z nich oraz eliminację spadku napięcia na przewodzie zerującym (zerowym tak chyba poprawniej)). Można jedynie tylko zerować do przewodu ochronnego. Uziemienie dopuszcza się tylko i wyłącznie w przypadku metalowych (przewodzących prąd elektryczny) obudów urządzeń pracujących w wilgotnym środowisku pod kategorycznym warunkiem separacji galwanicznej obudowy od instalacji elektrycznej.
Sam znam przypadek z jednego laboratoriów na łódzkiej Polibudzie gdzie po przebudowie - połączenie dwóch pomieszczeń - znalazły sie gniazda z dwóch różnych podstacji - pomiędzy przewodami zerującymi (i ochronnymi) zaświecić żarówkę 220V średniej mocy. A podstacje były dość blisko siebie.
Uziemiając przewody ochronne i zerowe wymuszacie przepływ prądu przez uziemieni i przewód ochronny. To raczej tylko może być źródłem dodatkowych zakłóceń.
Powielenie zera poprzez przewód zerujący (przewód przez który ma płynąc prąd od podstacji) i ochronny (przewód w którym nie płynie prąd) zabezpiecza przez uszkodzeniem jednego z nich oraz eliminację spadku napięcia na przewodzie zerującym (zerowym tak chyba poprawniej)). Można jedynie tylko zerować do przewodu ochronnego. Uziemienie dopuszcza się tylko i wyłącznie w przypadku metalowych (przewodzących prąd elektryczny) obudów urządzeń pracujących w wilgotnym środowisku pod kategorycznym warunkiem separacji galwanicznej obudowy od instalacji elektrycznej.
Sam znam przypadek z jednego laboratoriów na łódzkiej Polibudzie gdzie po przebudowie - połączenie dwóch pomieszczeń - znalazły sie gniazda z dwóch różnych podstacji - pomiędzy przewodami zerującymi (i ochronnymi) zaświecić żarówkę 220V średniej mocy. A podstacje były dość blisko siebie.
Uziemiając przewody ochronne i zerowe wymuszacie przepływ prądu przez uziemieni i przewód ochronny. To raczej tylko może być źródłem dodatkowych zakłóceń.
Re: Poprawnosc ukladu
Nie zapominaj że połączenia lamp mogą tworzyć ciekawe obwody dla wysokich częstotliwości. Ich detekcja na nieliniowości siatka katoda daje ciekawe efekty akustyczne i zmienia punkty pracy. Reka czy iny obiekt zmienia warunki generacji w.cz. zwłaszcza gdy są w zakresie UKF czy VHF.tompas21 pisze:Ktorys z forumowiczow wczesniej wpomial, iz lampa wymaga ekranowania, gdy zblizam do niej reke. Co jest tego przyczyna? skoro sposob prowadzenia masy ma tylko niewielki wplyw, ale znaczny. Jedno to wiem, ze pole magnetyczne wytwarzane np. przez transformator zasilajacy, czy ma on az taki duzy wplyw na inwerter, skoro jest oddalony ponad 20cm od lampy? - trafo to toroid.
Pozdrawiam
- globalne ujemne sprzężenie zwrotne uwzględniające korekcję dla w.cz. poza pasmem akustycznym - trafo daje takie przesunięcie fazy dla w.cz że ujemne sprzężenie staje się dodatnim - to głównie zakresach typowych dla AM (setki kHz i kilka MHz) -słychać to n pobliskim radiu na falach średnich i krótkich.
- stosowanie oporników antyparazytowych jak najbliżej podstawki w obwodzie siatki sterującej (kiloomy), ekranującej(tak!!! kiloomy) czasem katody lub anody (kilka omów). Czasem koraliki ferrytowe na przewodach.
I jeszcze jedno modna jest łączenie "elektrolitu" i kondesatora foliowego razem dla niby poprawy właściwości dla górnej części pasma akustycznego - OK ale czasem tworzymy pasożytnicze obwody rezonansowe. Jeśli taki jest np. w obwodzie siatki ekranującej to ułatwiamy powstawanie drgań pasożytniczych..... - jak najkrótsze połączenia do zasilacza a zwłaszcza do "elektrolitu" na wyjściu zasilacza.
-
- 125...249 postów
- Posty: 148
- Rejestracja: czw, 19 maja 2005, 20:59
Re: Poprawnosc ukladu
Elektrykiem nie jestem, wiec nie mam pewnosci, ale 2 wyrazy ("oraz ochronnym") sa zbedne w tym zdaniu. Wylacznik reaguje wylacznie na roznice pradow w przewodach fazy i zera, to ona nie moze byc wieksza niz 30mA. Wszelkie uplywnosci, w tym do przewodu ochronnego, powoduja zadzialanie wylacznika.STUDI pisze:Zakładają one [zab. różnicowo-prądowe] że suma prądów przepływających przewodem fazowym i zerującym oraz ochronnym jest równa zero (z uwzględnianiem kierunku przepływu prądu).
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Poprawnosc ukladu
Co to za koraliki (Google Image nic nie pokazuje!STUDI pisze:koraliki ferrytowe na przewodach.

_
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 16:53
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Poprawnosc ukladu
STUDI chyba cos pomyliles
przewod ochronny (tak zwany PE - zoltozielony) jest juz uziemiony, bynajmniej powinien w instalacji podlaczanej przez energetyke, jednak tak nie jest, dlatego laczy sie przewod ochronny PE z przewodem zerowym, tam gdzie nie ma instalaci z zabezpieczeniem roznicowopradowym, tu pojawia sie takze problem, skoro urzadzenie jest uziemione (metalowa obudowa), a zarazem ma zerowy potencjal, wowczas po obudowie plynie prad.Z teorii wiem, (jako specjalista od elektroenergetyki i energoelektroniki) ze najprostszym urzadzeniem zabepieczenia roznicowopradowego jest przekaznik Ferrantiego
tak wiec Google i zasada dzialania zabezpieczenia jasna.
Jesli chodzi o opornik antyparazytowy, to jest to ten opor, ktory wlacza sie szeregowo z siatka sterujaca lampy, by uklad sie nie wzbudzal???
Stosuje technike jaka podal mi promotor podczas koncowki mocy na TDA7294, nie oszczedzaj na zasilaczu, daj duze pojemnosci filtrujace, przed mostkiem daj kondensator polipropylenowy dla tlumienie zaklocen w.cz. (zaburzenia wspolne, tzw. common mode CM oraz roznicowe DM itp), przewod masy od zasilacza do obudowy bardzo krotkim przewodem, do tego punktu przylaczamy takze przewod ochronny, nastepnie mase zasilcza podlacz do stopnia koncowego, minus z glosnikow bierz z masy zasilacza, jak najblizej ostatniego kondensatora zasilacza, no i tam bylo cacy, bo nie bylo inwertera (a jak byl to w kosteczce ukladu), a tu jest i brumik, jak lacze szyne idaca przez poszczegolne stopnie do masy zasilacza, tam byla cisza, moze mam za bardzo wrazliwe uszy, ale jest to juz uproczywe...
Pozdrawiam


Jesli chodzi o opornik antyparazytowy, to jest to ten opor, ktory wlacza sie szeregowo z siatka sterujaca lampy, by uklad sie nie wzbudzal???
Stosuje technike jaka podal mi promotor podczas koncowki mocy na TDA7294, nie oszczedzaj na zasilaczu, daj duze pojemnosci filtrujace, przed mostkiem daj kondensator polipropylenowy dla tlumienie zaklocen w.cz. (zaburzenia wspolne, tzw. common mode CM oraz roznicowe DM itp), przewod masy od zasilacza do obudowy bardzo krotkim przewodem, do tego punktu przylaczamy takze przewod ochronny, nastepnie mase zasilcza podlacz do stopnia koncowego, minus z glosnikow bierz z masy zasilacza, jak najblizej ostatniego kondensatora zasilacza, no i tam bylo cacy, bo nie bylo inwertera (a jak byl to w kosteczce ukladu), a tu jest i brumik, jak lacze szyne idaca przez poszczegolne stopnie do masy zasilacza, tam byla cisza, moze mam za bardzo wrazliwe uszy, ale jest to juz uproczywe...
Pozdrawiam
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 16:53
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Poprawnosc ukladu
Mozecie mi jeszcze powiedziec co robic z rdzeniem transformatora glosnikowego? tez ma miec potencjal masy? (przykrecony np. do chassi) czy nie ma to wiekszego znaczenia???
pozdrawiam
pozdrawiam