Problem z generatorem Hartleya

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

piotrek221
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 72
Rejestracja: pt, 30 marca 2007, 18:41
Lokalizacja: Elbląg

Problem z generatorem Hartleya

Post autor: piotrek221 »

Witam

Mam taki oto problem, być może błachy, lecz nie mogę sobie z nim poradzić. Zrobiłem generator Hartleya, ma to być heterodyna dla lampowej głowicy UKF, czyli częstotliwości 98,7 - 118,7 MHz, lampa to połówka E88CC, wszystko zamknięte w puszce z laminatu dwustronnego (niestety żadnej blachy nie mam więc tylko laminat mogłem użyć, ale to nieważne). Do przestrajania wykorzystywana jest jedna sekcja z agregatu 3x18pF, równolegle jest jeszcze trymer 2-5pF oraz kondensator 20pF, no i cewka 3,5 zwoja, karkas 7mm, odczep do katody na 1,5 zwoju. Wszystko pięknie, jednak generator startuje tylko na chwilę, po podłączeniu zasilania prąd anodowy rośnie stopniowo i gdy dojdzie do ok 4mA, gwałtownie spada do ok 1mA, trwa to ok 1s, gdy generator "rusza", (skala z radia samochodowego jako miernik), na wyświetlaczu pojawia się wtedy np 106MHz, sekunda mija i koniec, przez lampę płynie prąd ok 1mA a generator stoi.
Początkowo myślałem że to wina cewki, kombinowałem więc z nią. Przenosiłem odczep wyżej lub niżej, nawinałem cewkę na karkasie o mniejszej średnicy lecz bez rezulatatu. Generator startuje zaś (i działa ale tylko wtedy) gdy dotknę śrubokrętem "gorącego" wyprowadzenia cewki, czyli defacto dotknę siatki. Wtedy prąd anodowy gwałtownie rośnie do pewnego poziomu i pojawia się jakaś tam sensowna częstotliwość. Zwiększenie liczby zwojów cewki do 7 spowodowało że generator zaczął pracować sam z siebie, ale tylko na końcu zakresu i też niezbyt stabilnie.
Nie wiem już co może być przyczyną takiego zachowania. Bardzo proszę o pomoc. Mi pomysły się narazie skończyły, wszystko wygląda dobrze, połączenia krótkie, całość zwarta, nic luzem nie lata. Aż w głowie mi się nie mieści że na tym etapie budowy głowicy będę miał problemy. Z moją drugą głowicą, która też stroiła różne fochy aż tak źle nie było. Tam oscylator ruszył od kopa. A może te E88CC do heterodyny się nie nadają? Nie wiem sam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kwazor
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 394
Rejestracja: pn, 22 grudnia 2003, 14:27
Lokalizacja: REDA k. Gdyni

Re: Problem z generatorem Hartleya

Post autor: Kwazor »

Wyglada na to ze generator "udławia" sie własnym sygnalem.
Dotkniecie siatki wprowadza dodatkowa pojemnosc + obciażenie.

Spróbuj opornik 24K podłączyc bezposrednio do masy ( kondek 1n zostaw) rowniez do anody podlacz zwykły kondesator 1N i do masy.... Musi zaskoczyc.....
_idu

Re: Problem z generatorem Hartleya

Post autor: _idu »

Kondesator siatkowy aż 1nF ???? Czy stała czasowa nie jest za duża i stąd relaksacyjna praca heterodyny?
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Problem z generatorem Hartleya

Post autor: Romekd »

Witam.
STUDI może mieć rację – spadek wartości prądu anodowego do 1mA może świadczyć o przejściu generatora do pracy relaksacyjnej (przerywanej). W takim przypadku podłączenie śrubokręta do "gorącego" końca cewki może powodować rozpraszanie części energii z obwodu LC, powodując powrót generatora do pracy ciągłej.
Można spróbować zmniejszyć wartość kondensatora Cs, np. do 47pF, i przełączyć rezystor siatkowy do masy (można pobawić się doborem jego wartości). Wówczas wskazane byłoby również przełączenie kondensatora C10 na "gorący" koniec cewki, lub któryś z jej odczepów.
Można też między katodę a odczep cewki włączyć rezystor (zablokowany kondensatorem dla w.cz.), który pozwoliłby dobrać optymalny punkt pracy lampy.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
_idu

Re: Problem z generatorem Hartleya

Post autor: _idu »

Romekd pisze:Witam.
STUDI może mieć rację – spadek wartości prądu anodowego do 1mA może świadczyć o przejściu generatora do pracy relaksacyjnej (przerywanej).
Po prostu ładuje się pojemność siatkowa - tak jak w detektorze siatkowym. Siatka-katoda tworzy diodę - która prostuje wytwarzany przebieg zmienny i w ten sposób powstaje ujemne napięcie siatki - pomimo np,. braku rezystora w katodzie.

Jeśli stała czasowa będzie za duża to kondesator będzie się lądował aż do momentu gdy zbyt duże napięcie siatki zerwie oscylacje. Potem na skutek rozładowywania sie tego kondesatora powstaną warunki do ponownej oscylacji (zmniejszeni ujemnego napięcia oznacza zwieszenie nachylenia ch-ki....)

1n0 zwłaszcza w generatorze na zakres UKF to zdecydowanie za dużo!!!. Nawet w heterodynach AM nie bło takich wartości.

Rezystor siatkowy może zostać tak połączony. Nie ma to znaczenia dla pracy jako generator.
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Problem z generatorem Hartleya

Post autor: KaW »

1-indukcyjność 10uH dla f=100 MHz ma wartość ok 6,3kOhma
2-żeby to było obw rez z pojemnościa to -tak na oko- to pojemnosć dla której -przy f=100Mhz -Rc=6,3k będzie
bardzo mała- bo dla 10pF wynosi 159 Ohmów .
3-opornik siatkowy Rs -lepiej jest włączyć równolegle do siatki i masy
-równolegle do obwodu drgajacego.
4-obecna pojemność - C9 -jest za duża - dla 100Mhz ma 1,6 Ohma
5-poj. C10 trzeba usunąć.

Ja myślę -że trzeba policzyć Xl -dla f=100 Mhz -albo dla jakiejś sredniej F -do teego obwodu dopasować -oporność
bierną pojemnościową -nie przesadzać ze sprzężeniem /od dołu/ .
6-wg. starych danych -indukcyjność obw rez. powinna być w granicach 78nH, POJ SKRACAJACA=60PF,
zmiana pojemności ok. 8pF/98,2-110,7 Mhz/ ,C równoległe 26pF .....dane dla heterodyny...ukf.
7-poj. siatkową -sprzegająca z obw. drgaj. wziąść ok 56pF/32 Ohmy -przy 100MHz/.
piotrek221
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 72
Rejestracja: pt, 30 marca 2007, 18:41
Lokalizacja: Elbląg

Re: Problem z generatorem Hartleya

Post autor: piotrek221 »

Przepraszam za długą przerwę, ale kablówka postanowiła zrobić swoim abonentom jakiś żart noworoczny i od czwartku nie miałem internetu. Wracając do sprawy...
Rezystor 24k zostawiłem tak jak jest, zmniejszyłem tylko pojemność kondensatora Cs początkowo do 47pF, a później do 24pF, gdyż ta pierwsza wartość jeszcze okazała się zbyt duża. Teraz generator działa bez problemu. Zakres przestrajania jaki osiągam z tym kondensatorem zmiennym wynosi prawie 35MHz, więc nieco za dużo, lecz to już nie problem. Przy napięciu zasilania 80V, czyli takim jakie założyłem początkowo zrobił się z tego niezły nadajniczek. Jego sygnał odbierałem miernikiem częstotliwości z odległości kilkunastu centymetrów. No i napięcie dawane do mieszacza było za duże. C10 dałem 1pF, zmniejszyłem również napięcie zasilania. Wygląda na to, że jeśli chciałbym żeby napięcie podawane na mieszacz nie było za duże zasilanie musiałoby wynosić ok 25-30V. Chyba można to tak zostawić? Ciekawa rzecz, bo generator działał nawet przy jeszcze mniejszym napięciu.
W każdym bądź razie jest dobrze, dziękuję za pomoc.
Jeszcze jedno, dlaczego dałem jako Cs 1nF? Gdyż taka właśnie wartość jest na schemacie głowicy, której projekt był opublikowany w EP z lipcu 2004 roku. Nawej jedna osoba z tego forum wykonała głowicę wg tamtego projektu. Chyba że ona również miała podobne problemy i poradziła sobie z tym sama..

Pozdrawiam
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Problem z generatorem Hartleya

Post autor: Lech S. »

Witam.
Myślę ,że to mnie mowa.Dopiero dzisiaj dotarłem do tego tematu.
Tak, rzeczywiście miałem z tym samym problem.Jednak po przeglądzie wielu schematów podejrzenie padło na zbyt dużą pojemność siatkową jak dla zakresu UKF.Radykalnie zmniejszyłem do kilkudziesięciu pF i głowica zaczęła pracować poprawnie.Trochę czasu minęło i całość ,jak przedstawiałem na zdjęciach, pozostała nietknięta.Kiedyś wrócę do tego.
Lech S.