Witam!
Swojego czasu stałem się posiadaczem lampy EL51 produkcji Philipsa. Przyciągnęła mnie swoim kształtem no i mocą admisyjną ponad 40W. Tutaj pojawia się pytanie...co z nią począć? Czy pchać ją do SE (pewnie wyjdzie coś koło 15-20W) czy też skołować drugą (jest taka możliwość) i zbudować układ przeciwsobny? Jak w obu sytuacjach będzie przedstawiać się kwestia trafek wyjściowych? I pytanie natury estetycznej: czym to sterować...znacie jakieś fajne lampki bocznostykowe do przedwzmacniacza?
Czekam na opinie i pozdrawiam
Ta lampa była projektowana pod kątem wzmacniaczy PP (ponoć do kina) i takie wzmacniacze (wg danych katalogowych) wydają się mieć rewelacyjne parametry - ponad 100W mocy i bardzo niskie zniekształcenia. Oczywiście trzebaby do tego skołować odpowiednio potężny zasilacz. Szybki rzut oka na datasheety zasugerował że zapewne podeszłyby pod nie trafa głośnikowe PP projektowane pod KT88.
Jakbyś mimo wszystko poszedł w stronę SE to podziel się doświadczeniami, bo u mnie też się jedna '51 w szafie kurzy
Anoda pisze:Witam!
Swojego czasu stałem się posiadaczem lampy EL51 produkcji Philipsa. Przyciągnęła mnie swoim kształtem no i mocą admisyjną ponad 40W. Tutaj pojawia się pytanie...co z nią począć? Czy pchać ją do SE (pewnie wyjdzie coś koło 15-20W) czy też skołować drugą (jest taka możliwość) i zbudować układ przeciwsobny?
W zasadzie pozostaje Ci tylko układ przeciwsobny, gdyż w przypadku SE będzie to loteria (brak charakterystyk anodowych). EL51 to genialna lampa, ale lubi wysokie napięcia. Przy 750V dostarczy 140W mocy, przy czym w zakresie sięgającym prawie 120W, zniekształcenia nieliniowe są niższe niż 2% i to bez żadnych ultralinearów. Jedną z zalet EL51 jest też to, że Uamax=Us2max=750V, co pozwala dość dowolnie kombinować z trybem ultralinear lub połączeniem w triodę (jak dobuduję odpowiednie zasilacze, zdejmę charakterystyki anodowe), gdy nie chce się mieć aż tak dużej mocy wyjściowej. W zasadzie to ja żałuję tylko, że ta lampa nie jest kołkowa
I jeszcze jedna uwaga: wbrew pozorom ta lampa jest wrażliwa na wstrząsy, w wyniku których drucik prowadzący do kapturka anody zgina się i zwiera z radiatorami s1, a w najlepszym przypadku wchodzi między nie. Wcale nie potrzeba do tego dużych wstrząsów!
Anoda pisze:
I pytanie natury estetycznej: czym to sterować...znacie jakieś fajne lampki bocznostykowe do przedwzmacniacza?
Nada się EBC3 oraz EF6 (można ją też połączyć w triodę, liniowość jest bardzo dobra).
A co z kwestią odpowiednio dużego trafa wyjściowego na te 120W? Trzeba będzie robić je na zamówienie czy podejdzie je przypasować od jakiejś innej lampy?
Pozdrawiam
Nie wiem, Raa dla EL51 masz podane w jej karcie katalogowej, chyba wiesz gdzie jej szukać? Sprawdź potem w kartach KT88 lub innych lamp o większej mocy czy pasuje i tyle.
ja bez wahania zrobił bym na niej gitarowca, choć niektórzy mogli by pomyśleć, że to profanacja.
ale chyba Was interesują tylko aplikacje audio...
fajnie wyglądał by taki SE z AZ4 w prostowniku...
Swoją EL51 kupiłem za 15zł na allegro z początku myśląc, że będzie tylko biernym eksponatem. Jednak jak podłączyłem żarzenie i zobaczyłem katodę to pomyślałem że trzeba coś z niej zrobić tak czy inaczej znalazłem 200W trafo dające 230V przy prądzie do 0,8A ale napięcie to wydaje się być cokolwiek małe Chyba jednak nie obędzie się bez nawijania traf "pod wymiar"
Witam. To ja zaprezentuje fotografie tej lampy.
U mnie znajdzie tylko zastosowanie na półce jako ozdoba, trafo wyjsciowe pewnie by było strasznie drogie.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
OTLamp pisze:A sprawna jest?
Bo jak chcesz ją tylko do ozdoby, to mogę Ci dać za nią ze 3 szt niesprawnych. Na półkę idealne
Co do sprawnosci to nie jestem w stanie okreslic. Żarzenie ma sprawne.
Ale poki co nie jestem zainteresowany wymiana etc. Kto wie.. moze kiedys cos na niej zrobie
Pozdrawiam