Lampa na wtórnik katodowy o dużej amplitudzie

[sztyga20]

Poszukuje jakiejś lampy na wtórnik katodowy o amplitudzie wyjściowej około 180-200V.

Myślałem, ze 6n8s będzie idealna ale jako, że chciałbym rozwiązać problem ogromnego napięcia katoda-grzejnik poprzez podłączenie go do katody to niestety musiałbym połączyć oba systemy triodowe przez co musiał bym zastosować 2x więcej tych lamp. Pozatym ostatnio ich cena ostro poszła w górę, nie mają przy tym jakiejś specjalnie długiej żywotnosci...

Dlatego też zastanawiam się nad użyciem w tej aplikacji pentody połączonej w triode. Tylko nie wiem jakiej.
Ideał miałby:

-powtarzalność parametrów
-małą oporność wewnętrzną
-możliwość pracy z napięciem anodowym około 350V
-współczynnikiem wzmocnienia większym niź 15

pozatym dobrze byłoby gdyby lampę cechowała

-długowieczność 3000h
-moc strat większą niż 3W
-w miarę poprawną liniowość
-dostępność
-niska cena

Macie może jakieś typy? Może coś z radzieckich 6Ż, lub 6F, ewentualnie jakiś oktale?

[tszczesn]

Dlatego też zastanawiam się nad użyciem w tej aplikacji pentody połączonej w triode. Tylko nie wiem jakiej.
Ideał miałby:

-powtarzalność parametrów
-małą oporność wewnętrzną
-możliwość pracy z napięciem anodowym około 350V
-współczynnikiem wzmocnienia większym niź 15

pozatym dobrze byłoby gdyby lampę cechowała

-długowieczność 3000h
-moc strat większą niż 3W
-w miarę poprawną liniowość
-dostępność
-niska cena

A coś z serii telewizyjnej, np. PL83? One mają na ogół większe napięcie katoda-żarnik. Albo rozważ użycie dodatkwego uzwojenia żarzenia

[sztyga20]

Do każdej lampy zapodam oddzielnie uzwojenie żarzenia z odczepem na 3,15V który podłącze do katody.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą, a gdyby tak użyć lampy 6n1p, połączyć oba systemy triodowe przy czym przekroczyć o 100V dopuszczalne maksymalne napiecie anodowe ograniczając moc strat na lampie do połowy wartości dopuszczalnej, ciekawe czy lampa by to przeżyła.