Więc proszę teraz oceń ten temat z pkt sprzedającego i kupującego. I wszystko będzie jasne.komornik12 pisze:Takie są realia... Jak kupujący zrobi jak trzeba, a sprzedwaca coś schrzani, to kupujący wstawia negatywa jak się należy, a sprzedający się mścigeguś pisze:No no, ciekawy pomysł na ratowanie dupy, wiedząc że się ją dało. Jakoś mi nigdy nie przyszło do głowy pisać na moich aukcjach słów, które tu są przytaczane. Jako SPRZEDAJĄCY ZAWSZEwystawiałem komentarz pierwszy, po spełnieniu warunków przez kupującego ( wpłata odpowiedniej sumy). Czy to jest takie trudne do zrozumienia?Airnox pisze:Sprzedający wystawia jako drugi komentarz bo w razie sytuacji niesprawnego towaru może go wymienić i/lub załatwić sprawę polubownie.Sprzwedający jak coś nawali i nie chce nic z tym zrobić nie ma nic do stracenia, więc woli się zemścić
Szkoda, że nie wszyscy są tacy jak ty
![]()
Pozdro
6Ż52P- nieudany zakup na ALLEGRO-sprzed: 'Tot-ankh-amon'
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Na Allegro buszuję już dwa lata i zawsze sprawy "sporne" udawało mi się rozwiązać drogą pokojową. Owszem, trwa to nieco czasu i kosztuje czasem sporo nerwów, ale naprawdę warto. A KaW zrobił od razu wiele szumu o nic, na 9zł świat się nie kończy 

Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

Tylko widzisz, czasami nie wiesz, że się ją dało, albo wiesz, że się nie dało, ale kupujący twierdzi inaczej. Swego czasu kupowałem lampy od pewnego gościa, który kupił dom i znalazł na strychu prawdziwy arsenał radio retro (Gachu13 pewnie kojarzy o kogo chodzi). Ów sprzedający był kompletnym laikiem w tym temacie, dlatego sprzedawał lampy i inne podzespoły jako niesprawne. I co? Znalazł się oryginał, od którego dostał negatywa "bo lampa była niesprawna", a ów sprzedający wcześniej wystawił już kupującemu pozytywa. Została mu tylko odpowiedź, ale negatyw wisi.geguś pisze: No no, ciekawy pomysł na ratowanie dupy, wiedząc że się ją dało.
Szansa na odwet? Oczywiście że tak. Nigdy nie wiadomo co drugiej stronie odbije, a trafiałem już takich dziwolągów, że aż szkoda gadać. Poza tym ludzie nie czytają opisów (o czytaniu strony "o mnie" to nawet nie ma co pisać), a potem mają nieuzasadnione pretensje.
Adekwatnego do czego?OTLamp pisze:W zasadzie to nie jest odwet, lecz po prostu możliwość wystawienia adekwatnego komentarza. Czasem nie od razu da się poznać, że po drugiej stronie jest dziecko neostrady.geguś pisze: Odwet zawsze musi być.
A nie lepiej postartać się o anulowanie? Nie, bo to zajmuje więcej czasu, zachodu i tłumaczenia. A kto w tym temacie pisze, że zamiast robić zadymę o 9zł to lepiej spróbować wyprostować sprawę?
I właśnie gość dowalił ADEKWATNIE.
Adekwatnego do zachowania kupującego. Ja mówię o sytuacji podobnej do tej, jaką przedstawiłem wyżej.geguś pisze: Adekwatnego do czego?
Aha, czyli co, w sytuacji gdy sprzedający dopełnił wszystkich obowiązków, a niezadowolony kupujący (zaznaczam powtórnie, że chodzi mi tu o sytuację, jaką przytoczyłem) ma wszystko gdzieś, to sprzedający ma jeszcze słać maile, załączać korespondencję i udowadniać swoją rzetelność, podczas gdy nieodpowiedzialny kupujący ma kolejnego pozytywa. Trochę dziwi mnie Twoja postawa. Wynika z niej, że kupujący może wszystko, nie musi czytać opisów, ani oglądać przedmiotu, tylko kupuje, a jak mu się nie spodoba, to wystawi sprzedającemu negatywa i tym samym poprawi sobie humor, bo wcześniej już dostał pozytywa. Wystawienie zaś komentarza jako pierwszy (będąc kupującym), traktujesz wręcz jako coś, co uwłacza Twojej godności. Mnie tam jakoś nigdy to nie przeszkadzało (2 razy więcej kupiłem, niż sprzedałem). Jako sprzedający wystawiam komentarz jako drugi, albo (częściej) po otrzymaniu maila od kupującego, że towar doszedł i wszystko jest ok.geguś pisze: A nie lepiej postartać się o anulowanie? Nie, bo to zajmuje więcej czasu, zachodu i tłumaczenia.
Z anulowaniem negatywnego komentarza nie jest wcale tak prosto. Mam tylko jeden taki komentarz i mimo że racja była ewidentnie po mojej stronie (przedstawiłem całą korespondencję, zapisane strony z aukcjami itd) nic nie wskórałem. Obiecali, że się zajmą sprawą i na obietnicach się skończyło.
-
- moderator
- Posty: 7086
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
OTLamp, całkowicie się z Tobą zgadzam. Przez ostatnie pięć lat wziąłem udział w ponad 630 aukcjach (jako kupujący). Może kilka razy zdarzyła sie sytuacja, że to sprzedający pierwszy wystawił mi pozytywny komentarz. Dla sprzedającego ważny był przebieg całej transakcji, a nie tylko sposób i termin otrzymania zapłaty za zakupione przedmioty. W tym czasie może zdarzyło się kilka spraw spornych, jednak po rozmowie ze sprzedającymi, wszystkie udało się rozstrzygnąć na moją korzyść. Może wynikało to z faktu, że zawsze dokładnie czytałem opis aukcji i starałem się kupować od rzetelnych sprzedawców.
Pozdrawiam,
Romek
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 500...624 posty
- Posty: 590
- Rejestracja: wt, 17 października 2006, 09:14
KaW, mozesz napisac jakiego nicka masz na allegro? Postaram sie nigdy Ci nic nie sprzedac gdy bede sprzedawac cos ze swoich zapasow lampowych. Twoje alergiczna reakcja i brak checi porozumienia, tylko grozby i pomowienia sa naprawde przykre. W zyciu bym nie wpadl na taki pomysl oszkalowania kogos nawet gdyby mi sie ta kupiona lampa nie zaswiecila na samym zarzeniu. Staralbym wpierw sie za wszelka cene wyjasnic sprawe ze sprzedającym. Kupiłem wiele rzeczy na allegro, niektore były zepsute i nigdy sprzedajacy nie zrobil problemow. Wystarczylo sie skontaktowac telefonicznie i wyjasnic spokojnie sytuacje. Zawsze bylo jakies wyjscie.
W przedszkolu musiales byc niezly skarżypytą .....
W przedszkolu musiales byc niezly skarżypytą .....
Pogięte nóżki - Boże mój w lampach novalowych to częsty przypadek. Wyprostowanie to nie kłopot. Ba nawet w sklepach gdy był sprzedawane ze zbiorczego kartonu to się zdarzało. Na prosbę nabywcy sprzedawca przy nim prostował....
Są to lampy z zapasów - normą są skrzywienia nóżek. To nie jest nówka wyprodukowana miesiąc temu.
Komentarze. Normalnym jest że Kupujący wystawia komentarz jako pierwszy. Jeśli dostaję komentarz od sprzedawcy zanim on wyśle mój towar mam obawy co do jakości - to sugeruje cwaniactwo.
Przytoczę pewne "ścięcie" na Allegro. Pierwsze to gdy zapłaciłem za kupiony towar a paczka wróciła do sprzedającego bo listonosz nie umiał dostarczyć jej pod adres. Dostałem negatywa i wyzwiska że jestem nieuczciwy, jestem oszustem bo nie odebrałem paczki. Dałem odpowiedź jak miałem być nieuczciwy jeśli z góry zapłaciłem za towar? Musiałbym być chory na umyśle by celowo nie odbierać towaru za który zapłaciłem. Oczywiście przeprosin nie było towar doszedł w końcu do mnie.
Są to lampy z zapasów - normą są skrzywienia nóżek. To nie jest nówka wyprodukowana miesiąc temu.
Komentarze. Normalnym jest że Kupujący wystawia komentarz jako pierwszy. Jeśli dostaję komentarz od sprzedawcy zanim on wyśle mój towar mam obawy co do jakości - to sugeruje cwaniactwo.
Przytoczę pewne "ścięcie" na Allegro. Pierwsze to gdy zapłaciłem za kupiony towar a paczka wróciła do sprzedającego bo listonosz nie umiał dostarczyć jej pod adres. Dostałem negatywa i wyzwiska że jestem nieuczciwy, jestem oszustem bo nie odebrałem paczki. Dałem odpowiedź jak miałem być nieuczciwy jeśli z góry zapłaciłem za towar? Musiałbym być chory na umyśle by celowo nie odbierać towaru za który zapłaciłem. Oczywiście przeprosin nie było towar doszedł w końcu do mnie.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1104
- Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
- Lokalizacja: Śląsk
No a co zrobisz, jeżeli jakiś koleś postawi Ci negatywa w odwecie. Przypuśćmy, że mamy taki przypadek: sprzedający sprzedał sprawną lampę i po wpłynięciu kasy wystawia pozytywa kupującemu. Kupujący otrzymuje lampę i powiedzmy, że ją katuje w jakimś urządzeniu własnej produkcji. Po czym nagle stwierdza, że lampa jest zajechana i wysyła wiadomość do sprzedającego,że lampa jest zajechana i że jeżeli jej nie wymieni to postawi mu negatywa (kolega miał taki przypadek, ale nie dotyczył on lamp). Wg Twojego rozumowania co powinien zrobić w takim przypadku sprzedający? Wymienić zjechaną lampę na własny koszt? Mam wrażenie, że trzymasz tylko stronę kupującego (a na pewno sporo jest takich "naciągaczy kupujących"). Niestety muszę Cię zmartwić, ale w demokratycznym państwie sprzedający także powinien mieć swoje prawa.geguś pisze:No no, ciekawy pomysł na ratowanie dupy, wiedząc że się ją dało. Jakoś mi nigdy nie przyszło do głowy pisać na moich aukcjach słów, które tu są przytaczane. Jako SPRZEDAJĄCY ZAWSZEwystawiałem komentarz pierwszy, po spełnieniu warunków przez kupującego ( wpłata odpowiedniej sumy). Czy to jest takie trudne do zrozumienia?Airnox pisze:Sprzedający wystawia jako drugi komentarz bo w razie sytuacji niesprawnego towaru może go wymienić i/lub załatwić sprawę polubownie.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1188
- Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
- Lokalizacja: lodz
1-MAM JUŻ DWA ZŁOMY 6Ż52P./razem 2/.
Drugi kupiłem od mojego kolegi -stał się bezrobotnym-bez awantur -równie drogo /tak chciałem/.
Wyniki pomiarowe są takie:
-dla Us1=0V- obie po ok średnio 18mA -a nachylenie 1/3 normy t.j.
ok18mA/V .Sa to faktycznie nieużywane -długoleżące -zużyte lampy.
i faktycznie nie do użycia .Są wzorcami zużycia.
-dla Us1=-1,2V -obie maja śladowe miliampery w polu widzenia-w praktyce niesterowalne. Ta druga ma śmiecia na siatce S1-i malejąca oporność upływu S1/k.w MOm
2-mam teraz -prezent złomowy E55L -2 szt.
Po pomierzeniu -prad po ok 40 mA ,nachylenie ok. 60% normy katalogowej.Nóżki złocone i nieco pogięte. Aby stwierdzić co wkurzyło oddających na złom taki duży oscyloskop -pomierzyłem izolację S1 -i jedna z tych lamp miała złą -taką jąkajacą się .
3-handel jest handel-sentymentów nie ma .Dzisiaj zapłace za te E55L
KUPĘ PIENIEDZY -MOŻE DWA ZŁOTE .
4-Ważne ,że mam wzorzec pomiarowy -a właściwie kilka wzorców -
okupionych idiotycznymi docinkami-prawie krwią i bliznami -które powstały -w zdawało by się spójnym stadzie .....
5-Z allegro mamy w domu dobre doświadczenia -np.:niekocącą się parka ryb, SONATINA -kupiona przez latorośl /bez lamp ,potłuczona skala
ze śladami kurzej kupy/i inne .Moje te niby pozytywy -no cóż chcę dbać o klienta -staram się myśleć za niego.Nie lubię przechodzić na druga stronę ulicy ..jak również jąkać się z jakimiś wyjaśnieniami-typu co autor transakcji w której wystawia przedmiot -miał na myśli.
6-co do komentarzy -to wystawiałem -przy zaledwie kilku kupnach -
pozytywa -po otrzymaniu przesyłki .ALE w tym przypadku dostałem
rzecz ewidentnie przepłaconą -w cudzej /wewnątrz/ kopercie
bąbelkowej-z adresem i danymi innej osoby -koperta zewnętrzna
zwykła -wszystko to priorytet. plus polecony.Bardzo duża rozrzutność
sił i środków -jeszcze za to zapłaciłem -poniosłem bzdurne koszty
fajerwerku.Nie lubię jak ktoś żywi pocztę -w USA jak zwykła przesyłka
nie może dotrzeć -to taka poczta plajtuje .
7-godz.11-po wizycie na Policji -poinformowano mnie ,że sprawami
dotyczacymi sporów i ew. niedokładności aukcji zajmuje się
prokuratura -gdzie można złożyć skargę -bez względu na wartość
sporu-ponieważ ,może się zdarzyć że ilość sporów o małej wartości
może byc miarodajna .
Drugi kupiłem od mojego kolegi -stał się bezrobotnym-bez awantur -równie drogo /tak chciałem/.
Wyniki pomiarowe są takie:
-dla Us1=0V- obie po ok średnio 18mA -a nachylenie 1/3 normy t.j.
ok18mA/V .Sa to faktycznie nieużywane -długoleżące -zużyte lampy.
i faktycznie nie do użycia .Są wzorcami zużycia.
-dla Us1=-1,2V -obie maja śladowe miliampery w polu widzenia-w praktyce niesterowalne. Ta druga ma śmiecia na siatce S1-i malejąca oporność upływu S1/k.w MOm
2-mam teraz -prezent złomowy E55L -2 szt.
Po pomierzeniu -prad po ok 40 mA ,nachylenie ok. 60% normy katalogowej.Nóżki złocone i nieco pogięte. Aby stwierdzić co wkurzyło oddających na złom taki duży oscyloskop -pomierzyłem izolację S1 -i jedna z tych lamp miała złą -taką jąkajacą się .
3-handel jest handel-sentymentów nie ma .Dzisiaj zapłace za te E55L
KUPĘ PIENIEDZY -MOŻE DWA ZŁOTE .
4-Ważne ,że mam wzorzec pomiarowy -a właściwie kilka wzorców -
okupionych idiotycznymi docinkami-prawie krwią i bliznami -które powstały -w zdawało by się spójnym stadzie .....
5-Z allegro mamy w domu dobre doświadczenia -np.:niekocącą się parka ryb, SONATINA -kupiona przez latorośl /bez lamp ,potłuczona skala
ze śladami kurzej kupy/i inne .Moje te niby pozytywy -no cóż chcę dbać o klienta -staram się myśleć za niego.Nie lubię przechodzić na druga stronę ulicy ..jak również jąkać się z jakimiś wyjaśnieniami-typu co autor transakcji w której wystawia przedmiot -miał na myśli.
6-co do komentarzy -to wystawiałem -przy zaledwie kilku kupnach -
pozytywa -po otrzymaniu przesyłki .ALE w tym przypadku dostałem
rzecz ewidentnie przepłaconą -w cudzej /wewnątrz/ kopercie
bąbelkowej-z adresem i danymi innej osoby -koperta zewnętrzna
zwykła -wszystko to priorytet. plus polecony.Bardzo duża rozrzutność
sił i środków -jeszcze za to zapłaciłem -poniosłem bzdurne koszty
fajerwerku.Nie lubię jak ktoś żywi pocztę -w USA jak zwykła przesyłka
nie może dotrzeć -to taka poczta plajtuje .
7-godz.11-po wizycie na Policji -poinformowano mnie ,że sprawami
dotyczacymi sporów i ew. niedokładności aukcji zajmuje się
prokuratura -gdzie można złożyć skargę -bez względu na wartość
sporu-ponieważ ,może się zdarzyć że ilość sporów o małej wartości
może byc miarodajna .