Ostatnio miałem przyjemność oglądania i uruchamiania czyjichś lampowych odbiorników W śród nich było radio tatry, ale w głośnikach było słychać szum na wszystkich zakresach, poza falami średnimi, gdzie w połowie skali było słychać "pierdzenie". Właściciel powiedział, że to wina wyschnietych elektrolitów. Teraz moje pytanie czy takie zachowanie może być spowodowane wyschniętymi elektrolitami? Dodam, że magiczne oczko się słabo świeciło, ale to mogłą być wina jego wychodzenia.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy taki wyschniety kondensator można jakoś naprawić? Zauważyłem, że w elektrolitach jest coś jak "korek" na górze obodowy. Czy on do czegoś słuzy?
Pozdro
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota (...)"
Albert Einstein
Wiem, zachowam się jak barbarzyńca ale czasami warto: albo rozbierz elektrolit wkładając do środka nowy i podłączając w wyprowadzenia starego albo poprostu pozostaw stary w chassis a od spodu wlutuj nowy. Opłacalne to jest gdy odbiornik nie jest zbyt wiekowy jak np. wspomniane Tatry.
KaKa pisze:Nalej kwasu do plastikowej. Tylko musi być stężony żeby się udało
To o szklaną się postaram A jaki kwas jako elektrolit tam wstrzyknąć? Czy trzeba to wstrzyknąć przez "korek" w elektrolicie, czy wywiercić w aluminium dziurę i potem zakleić?
Pozdro
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota (...)"
Albert Einstein
Radia, które długo nie było włączane nie polecam podłączać od razu do sieci. Kondensatory są z reguły rozformowane co powoduje dużą ich upływność. W skrajnych przypadkach może to przeciążyć lampę prostowniczą i/lub spowodować uszkodzenie kondensatorów. O formowaniu napisano wiele na forum. Nie trzeba do tego wymontowywać kondensatorów ze sprzętu. Kiedy zabieg formowania nic nie pomoże, wtedy można mówić o uwalonych (wyschniętych) kondensatorach. Zresztą objawy opisane w pierwszym poście tego wątku nie wskazują jednoznacznie winy kondensatorów zasilacza.
Teslacoil pisze:(...) O formowaniu napisano wiele na forum. (...)
Nic po tej informacji koledze komornik12, bo ma On wyjątkowo silną alergię na korzystanie z wyszukiwarek.
O to chodzi! Ala znalazłem nieco informacji Rozwijam się
Np. to:
"Gdy z oględzin zewnętrznych wynika, że jest OK- włączam go przez żarówkę do zasilacza anodowego na kilka godzin (zazwyczaj na noc) by się zaformował. Taki sposób ma tę zaletę, że jeżeli na początku jest duża upływność, to napięcie na okładkach będzie niskie... z chwilą odzyskiwania sprawności przez kondensator, a tym samym spadania upływności, napięcie będzie rosło aż do osiągnięcia znamionowej wartości, i nic nie trzeba regulować bo dzieje się to automatycznie."
Teraz mam jedno pytanie. Czy jako prosty sposób formatowania kondensatorów w radiu mogę zostawić na noc włączone radio przy odłączonym zasilaniu lamp tak, aby sam transformator i zasilacz chodził?
Pozdro
Ostatnio zmieniony czw, 15 listopada 2007, 20:07 przez nnu2008, łącznie zmieniany 2 razy.
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota (...)"
Albert Einstein