Zjazd miłośników Elektrita w Warszawie.

[Witek]

Dotarły do mnie informacje o planowanym zjeździe, czy ktoś zna szczegóły tej akcji?

[OTLamp]

Ja wiem jedynie tyle co tu: http://www.radioretro.pl/

[tszczesn]

Dotarły do mnie informacje o planowanym zjeździe, czy ktoś zna szczegóły tej akcji?

Ano. Skoro zaproszenie pojawiło sie publicznie to i zapewne uczestwnictwo teś jest otawarte dla wszystkich. Ja w każdym razie zamierzam być, z jednym Elektritem :)

[CZEKNAR]

Czy zjazd się odbył?

[komar]

Czy zjazd się odbył?

Spotkanie się odbyło. Można było było zobaczyć wiele, pięknie utrzymanych Elektritów. Bardzo ciekawy był wykład Pana Berezowskiego o historii firmy. Niestety z powodów zdrowotnych nie zostałem na drugiej części spotkania dotyczącej rozwiązań technicznych stosowanych w Elektritach.

[Konstanty]

Zjazd miłośników odbiorników Elektrit. Są zdjęcia ze zjazdu tutaj:
http://www.radioretro.pl
Konstanty

[Alek]

Widzę parę znajmoych twarzy (z całą pewnością liczba twarzy >=2 ). Ale Tomka nie widzę

[k24]

Ja również widzę kilka znajomych twarzy. Jedna z tych twarzy bywa czasami u mnie.

[tszczesn]

Widzę parę znajmoych twarzy (z całą pewnością liczba twarzy >=2 :o ). Ale Tomka nie widzę :roll:

Widać zostałem pominięty. Ale byłem, niestety bez radia.

[k24]

Pozwoliłem sobie na zacytowanie opisu tej imprezy przez jednego z uczestników. Myślę, że mi to wybaczy.

"Na spotkaniu Elektritowców byłem (zdjęcia nie kłamia ) jako szara mysz,
bo to przecież elita się zebrała. I zagraniczni goście byli (USA, Francja),
że o Litwie nie wspomnę, bo ten Sigitas, to ponoć prawdziwy Elektritowy
'kozak". Super była prezentacja Automatika: pokazywali jak się aparat dostraja, jak się programuje stacje - i tu niespodzianka: p. Henryk wciskał "Lwów" i za chwilę słychać było sygnał stacji i kawałek audycji. Potem Wilno, Warszawa, Warszawa II, Poznań - za każdym razem radio się dostrajało i słyszeliśmy audycje! I to wszystko "łapane" z anteny! Nieźle to wykombinowali! Jedni szukali kabla, którym mógł być doprowadzony sygnał; było też kilka osób, które uwierzyło w żart p. Berezowskiego, że audycje kiedyś nadane wciąż krążą w eterze i da się je złapać ..."

[Jarek Kordalewski]

Widzę parę znajmoych twarzy (z całą pewnością liczba twarzy >=2 ). Ale Tomka nie widzę

Widać zostałem pominięty. Ale byłem, niestety bez radia.

Potwierdzam, że byłeś:). Dzięki temu mogliśmy poznać się osobiście. Niestety nie mogłem zostać na drugą część, więc mnie też nie ma na zdjęciu.
Pozdrawiam
Jarek