Witam
Wczoraj w koncu udalo mi sie wytrawic plytke pod zasilacz mojego pierwszego wzmacniacza i chcialbym ja ocynowac. Mam pytanko -
w jaki sposob to zrobic zeby uzyskac ladna, gladka powierzchnie? i czym
zebrac/zmyc naddatek kalafonii?
Plytke musze jeszcze jakos zamontowac w chasis (pionowo) i zastanawiam
sie czy moge przylutowac katownik z blachy miedzianej do obszaru
masy (akurat wypada mi na prawie calej krawedzi plytki) i
przykrecic/przylutowac go do chasis, czy jednak lepiej zawiesic plytke
w inny sposob, a do chasis poprowadzic mase przewodem...
Wzmacniacz to EL84 w kl. A.
pozdrawiam
marcin
cynowanie plytki
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 100...124 posty
- Posty: 114
- Rejestracja: sob, 25 września 2004, 10:04
- Lokalizacja: Kraków
-
- 250...374 postów
- Posty: 338
- Rejestracja: pt, 18 kwietnia 2003, 21:58
- Lokalizacja: Komorowo
Witam
Pobielenie płytyki ręcznie tak aby ścieżki wyglądały estetycznie nie jest proste i wymaga dużo wprawy. Jesli masz na płytce fragmenty miedzi o większych powierzchniach to raczej ręcznie nie da się pobielić tak jak 'chemicznie'. Tym nie mniej można to zrobić w miarę równo. Ja to robię czyszcząc płytkę drobnym papierem ściernym, pokrywając ją całą warstwą kalafonii a nastepnie nanosząc równomiernie cynę za pomocą lutownicy o dużym i szerokim grocie. Podstawowym błędem, który się często robi podczas pobielania jest nabieranie na grot zbyt dużo cyny. Trzeba jej nabierać naprawdę tyle 'co kot napłakał'. Nie należy bielić przez przykładanie cyny do ścieżki i jej podgrzewanie tylko właśnie kapką cyny na grocie. Po tym wszystkim trzeba płytkę wymyć np. denaturatem.
Opisałem oczywiście jak ja to robię. Może jest lepszy sposób.
Co do masy to proponowałbym nie lutować do chassis lecz zamocować płytkę w 'powietrzu' i zastosować umasienie pojedynczym przewodem.
Pobielenie płytyki ręcznie tak aby ścieżki wyglądały estetycznie nie jest proste i wymaga dużo wprawy. Jesli masz na płytce fragmenty miedzi o większych powierzchniach to raczej ręcznie nie da się pobielić tak jak 'chemicznie'. Tym nie mniej można to zrobić w miarę równo. Ja to robię czyszcząc płytkę drobnym papierem ściernym, pokrywając ją całą warstwą kalafonii a nastepnie nanosząc równomiernie cynę za pomocą lutownicy o dużym i szerokim grocie. Podstawowym błędem, który się często robi podczas pobielania jest nabieranie na grot zbyt dużo cyny. Trzeba jej nabierać naprawdę tyle 'co kot napłakał'. Nie należy bielić przez przykładanie cyny do ścieżki i jej podgrzewanie tylko właśnie kapką cyny na grocie. Po tym wszystkim trzeba płytkę wymyć np. denaturatem.
Opisałem oczywiście jak ja to robię. Może jest lepszy sposób.
Co do masy to proponowałbym nie lutować do chassis lecz zamocować płytkę w 'powietrzu' i zastosować umasienie pojedynczym przewodem.
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
Ampliman
-
- 625...1249 postów
- Posty: 686
- Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02
Re: cynowanie plytki
Można użyć preparatu chemicznego do bezprądowego cynowania, że zacytuję za opisem w http://www.cyfronika.com.pl (cena 13,90 - drogo! ale efekt podobno znakomity tak przynajmniej twierdzi znajomy który to robił):zorba128 pisze:(...) i chcialbym ja ocynowac. Mam pytanko -
w jaki sposob to zrobic zeby uzyskac ladna, gladka powierzchnie? (...)
Wysokiej jakości kąpiel chemiczna bezprądowa do obwodów drukowanych. Wytwarza błyszczące, szczelne powłoki o dobrej przyczepności i lutowalności. Grubość powłoki : 5-12 um. Koncentrat na 250 ml roztworu. Masa : ok.22g.
Wojtek
-
- 100...124 posty
- Posty: 123
- Rejestracja: pn, 29 grudnia 2003, 22:39
- Lokalizacja: LUBLIN
Nadmiar kalafonii można zmyć spirytusem lub denaturatem. Nie próbowałem cynowć całej (ścieżek) płytki. Jednak dosyć fajny efekt uzyskuje się przez pokrycie oczyszczonej i odtłuszczonej powierzchni kalafonią rozpuszczoną w spirytusie. Zabezpiecza to płytkę przed utlenianiem i ułatwia ewentualne poprawki lutownicze. Co do montażu mechanicznego plytki to, stosowałem przykręcanie do kontowniczka i dla pewności kontaktu dodatkowo lutowanie na krawędziach. Wskazane jest wcześniejsze pobielenie (oczywiście cyną) pow. kątowniczka.
Powodzenia.
Powodzenia.

-
- 125...249 postów
- Posty: 168
- Rejestracja: śr, 9 kwietnia 2003, 18:28
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: cynowanie plytki
Cześć,
Ja moje płytki mam od razu pocynowane, bo takie już dostaje, ale proponuję próbować w galwanizeriach. Podejrzewam, że koszt będzie znikomy, albo nawet, przy odrobinie szcześcia - żaden.
Natomiast jeśli idzie o czyszczenie płytki, to świetnie spisuje się tzw. CLEANSER sprzedawany w opakowaniach 1l np. na Wolumenie. Jest to nic innego jak izopropanol. Trochę to smierdzi, ale moim zdaniem działa najlepiej.
Ja moje płytki mam od razu pocynowane, bo takie już dostaje, ale proponuję próbować w galwanizeriach. Podejrzewam, że koszt będzie znikomy, albo nawet, przy odrobinie szcześcia - żaden.
Natomiast jeśli idzie o czyszczenie płytki, to świetnie spisuje się tzw. CLEANSER sprzedawany w opakowaniach 1l np. na Wolumenie. Jest to nic innego jak izopropanol. Trochę to smierdzi, ale moim zdaniem działa najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie,
Piotr Kowalski
Piotr Kowalski
-
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
Witam.
Proponuję wykorzystać moją metodę. Trzeba kupić specjalną licę do rozlutowywania, dostępna jest w postaci mełej szpulki i można ją kupić w każdym sklepie elektronicznym.
Następnie należy koniec licy nasączyć kalafonią i kroplą cyny, przyłożyć do ścieżki i grzejąc lutownicą przesuwać po miedzi. Warstwa cyny jest cieńka i estetyczna.
Ważne, miedz muśi być czyściutka
Umyć z kalafonii można acetonem, toluenem lub zwykłym nitro, są troszkę szybsze w działaniu od spirytusu.
Do robienia roztworu kalafonii też używam nitro.
Pozdrawiam.
Proponuję wykorzystać moją metodę. Trzeba kupić specjalną licę do rozlutowywania, dostępna jest w postaci mełej szpulki i można ją kupić w każdym sklepie elektronicznym.
Następnie należy koniec licy nasączyć kalafonią i kroplą cyny, przyłożyć do ścieżki i grzejąc lutownicą przesuwać po miedzi. Warstwa cyny jest cieńka i estetyczna.
Ważne, miedz muśi być czyściutka

Umyć z kalafonii można acetonem, toluenem lub zwykłym nitro, są troszkę szybsze w działaniu od spirytusu.
Do robienia roztworu kalafonii też używam nitro.
Pozdrawiam.