ZG40C Mark I
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
ZG40C Mark I
Czołem.
Jestem sceptyczny odnośnie głośników na triodzie, ale tu chodzi o zabytki...
Dostałem w prezencie dwie takie skrzynki:
[Załącznik 1]
ZG40C. Rok produkcji - prawdopodobnie około 1973-1974. Pierwszy raz widzę wersję ze stożkowym głośnikiem wysokotonowym. Późniejsze mają wysokotonowe kopułki. Głośniki w stanie idealnym. Przednia maskownica ze sparciałej gąbki:
[Załącznik 2]
Nieziemskie dudnienie ustąpiło po wymianie wytłumienia - wewnątrz gąbka zupełnie się rozsypała. Niestety, zwrotnica była mocno prymitywna, do tego cewki nawijane cienkim drutem. Duże to 4,5mH/1.8oma, mała - 0.5mH/2.6omów. Elektrolity też mają dużą rezystancję szeregową (powyżej jednego oma) a pojemności mocno róźnią się (nawet o 50%) od tego, co napisano na obudowie. Częstotliwości podziału podobno 600/6000, ale nijak nie pasuje mi to do wartości elementów. GDW6,5/1,5 przyłączony przez kondensator (w odwrotnej fazie), GDN25/40 i GD12/5 niby przez zwrotnicę II rzędu, z fazą zgodną.
[Załącznik 3]
Nie miałem siły z nią walczyć i zrobiłem nową od spodu - na podział 600/6000, II rzędu. Usłyszałem nawet trochę wysokich tonów...
[Załącznik 4]
Drugi raz przyjemnie zaskoczyła mnie stara kolumna... Jeszcze ten GDW6,5/1,5 ... Chętnie bym go czymś zastąpił, a le w końcu to jednak zabytek...
Pozdrawiam,
Jasiu
Jestem sceptyczny odnośnie głośników na triodzie, ale tu chodzi o zabytki...
Dostałem w prezencie dwie takie skrzynki:
[Załącznik 1]
ZG40C. Rok produkcji - prawdopodobnie około 1973-1974. Pierwszy raz widzę wersję ze stożkowym głośnikiem wysokotonowym. Późniejsze mają wysokotonowe kopułki. Głośniki w stanie idealnym. Przednia maskownica ze sparciałej gąbki:
[Załącznik 2]
Nieziemskie dudnienie ustąpiło po wymianie wytłumienia - wewnątrz gąbka zupełnie się rozsypała. Niestety, zwrotnica była mocno prymitywna, do tego cewki nawijane cienkim drutem. Duże to 4,5mH/1.8oma, mała - 0.5mH/2.6omów. Elektrolity też mają dużą rezystancję szeregową (powyżej jednego oma) a pojemności mocno róźnią się (nawet o 50%) od tego, co napisano na obudowie. Częstotliwości podziału podobno 600/6000, ale nijak nie pasuje mi to do wartości elementów. GDW6,5/1,5 przyłączony przez kondensator (w odwrotnej fazie), GDN25/40 i GD12/5 niby przez zwrotnicę II rzędu, z fazą zgodną.
[Załącznik 3]
Nie miałem siły z nią walczyć i zrobiłem nową od spodu - na podział 600/6000, II rzędu. Usłyszałem nawet trochę wysokich tonów...
[Załącznik 4]
Drugi raz przyjemnie zaskoczyła mnie stara kolumna... Jeszcze ten GDW6,5/1,5 ... Chętnie bym go czymś zastąpił, a le w końcu to jednak zabytek...
Pozdrawiam,
Jasiu
Membranę bierna ma też ZG40 C111 (oznaczenie jeszcze sprawdzę bo pisze z pamięci). Tonsila oczywiście. Mogę zrobić fotki jeśli komuś zależy
.

http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
Piotrze, z tego co znalazłem w Internecie i starych radioamatorach Tonsil bardzo często powielał ten sam układ zwrotnicy dla mocno różnych głośników. W zasadzie wszystkie wczesne kolumny ZG40C miały identyczny, a głośniki GDN25/40 i GDN25/40/3 czy GDW6,5/1,5 i GDWK9/40 są dosyć różne. To po prostu była zwyczajna i tania taneta... Tonsil nie miał wtedy nawet komory bezechowej, a pomiary podobno robiono z rzadka - na dachu.Piotr pisze:Pamiętaj, że głosniki stanowią różną impedancję dla różnych częstotliwości, a charakterystyki głośników wcale nie są płaskie.
Dlatego czasem zwrotnica wygląda na pierwszy rzut oka na częstotliwość, a nawet rząd inny niż jest w rzeczywistości.
Pozdrawiam,
Jasiu
- Adam Myslinski
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ZG40C Mark I
Witam,Jasiu pisze:Jeszcze ten GDW6,5/1,5 ... Chętnie bym go czymś zastąpił, ale w końcu to jednak zabytek...
Pare ladnych lat meczylem sie ze sluchaniem przez te glosniki, az wymienilem na kopułki GDWK Tonsila. Moim zdaniem, mimo ze katalogowo mialy przetwarzac az do 16 kHz, najwiekszym ich mankamentem byl waski kat brylowy, w jakim te 16 kHz wysylaly. Czasem trzeba bylo nadstawiac ucha wprost na osi glosnika, aby cos dolecialo. Kiedy nie siedzialem dokladnie w srodku pomiedzy kolumnami, ktore musialy byc "wycelowane" we mnie, a moje uszy nie znajdowaly sie na wysokosci glosnikow wysokotonowych, dzwiek stawal sie matowy - ergo bez "gory". Zanikala lokalizacja zrodel dzwieku wzdluz "bazy" - instrumenty "rozmazywaly sie".
W kolumnach ZG20C, ktorych uzywalem (i uzywam) montowano je po dwie sztuki na specjalnie przetloczonej blasznej maskownicy i ustawione pod katem w stosunku do czola kolumny. W ten sposob strefa poprawnego odsluchu ulegala poszerzeniu.
Chwalilem sie juz tym wynalazkiem tutaj:
http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... ght=#87323
wprawiajac Piotra - LoudBassoon&co w tzw. mieszane uczucia

Pozdrawiam
Adam
Adam
Może oryginalna pianka się rozsypała i to co widać to już regeneracja?ufoglonojad pisze:Witam.
Widzę, że w pewnym okresie Tonsil lubował się w szmacianych resorach. Ale GDN25/40 z takim resorem widzę pierwszy raz.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
Nie - zarówno pierwsze GDN25/40, jak i GDN25/40/1 miały niezniszczalne zawieszenie z tkaniny. Piankę zastosowano dopiero w GDN 25/40/3 - zmieniono wtedy również zawieszenie membrany biernej. Podobno tkanina była uciążliwa technologicznie.kaem pisze: Może oryginalna pianka się rozsypała i to co widać to już regeneracja?
Pozdrawiam,
Jasiu