chodzi mi o poskładanie rozebranego rdzenia. Zawsze mam problem z powciskaniem wszystkich kształtek. Jak się zciśnie rdzeń to widać jeszcze szczelinę w którą jeszcze by coś weszło, ale nie wejdzie bo przeszkadza temu np scisk którym ściskam rdzeń. Ile bym nie kombinował to nieudaje mi się wcisnąć wszystkich kształtek. Zawsze kilka zostanie. Ja wy sobie z tym radzicie?
A jeszcze popomstuje sobie na komunistyczną technologie. Rozebrałem i odwinąłem cztery transformatory TWOP 19 aby na ich karkasach można było nawinąć trafa wyjściowe dla przyszłościowych projektów. U Kaki zamówiłem sobie nowe uzwojonka pod 2xEL84PP (szt.2); 1xEL34SE (szt.1) oraz 2xEL86PP (szt.1). Kaka oczywiście wywiązał sie rewelacyjnie z zamówienia i tu nie ma co narzekać, ale wziołem się za składanie rdzeni to jak zwykle szlak mnie trafił. Nie było problemu z rdzeniem do EL34SE bo TWOP 19 posiada dokladnie taki jak trzeba rdzeń czyli ze szczeliną i karkas wsunął się idealnie na rdzeń, szczególnie, że jeden z rdzeni nie rozpadł się podczas demontazu karkasu. Przy dwóch innych rozsypały się stosy "I" a czwarty rozsypał się cały prawie na poszczególne kształtki. I ten ostatni mimo, że miał rewelacyjnie powycinane kształtki to sama blacha z której były wycięte kompletnie nie wyglądała na blachę transformatorową - jakaś porowata. Postanowiłem, że rdzeń pójdzie pod EL86 (oczywiście nie udało mi się 5 kształtek wsunąć), a te niby lepsze rdzenie pójdą pod EL84. I tu niespodzianka. Jeden rdzeń składał się z kształtek E pomalowanych na brązowo oraz I wogóle nie pomalowanych !!!!!! dało się to jakoś złożyć ale także 6 kształtek zostało na warsztacie. I teraz ostatni z rdzeni ten niby najlepszy.... zorientowałem się pod koniec składania że kształtek "I" było o pięć więcej niż kształtek "E" a jakie było moje zdumienie, jak się okazało, że kształtki I są cieńsze od kształtek E No żesz ku**a PRL... to nie przeszkadzałoby przy SE ale przy PP pewnie będzie. Co wy na to?
ja, ile mogę, wciskam ręcznie, zazwyczaj zostają ze 3 kształtki E, które to staram się wcisnąć przynajmniej jednym kantem w środek składanego rdzenia, po czym dobijał ładnie młotkiem gumowym, jeszcze nie zdarzyło mi się tak pogiąć kształtek, i zawsze wchodzą wówczas wszystkie.
ale wtedy nie złożą ci się na przemian... choć oczywiście można kombinować... może i ja powinienem zrobić coś takiego z tym, ze nie mam młotka gumowego ani drewnianego...
No wiesz jak było.
Naród czekał na telewizory a plan też trzeba było przekroczyć z powodu 22-go lipca, to skłądali rdzenie z tego co pod rękę się nawinęło.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Aby wszystkie blachy znalazły się tam gdzie powinny, należy się zaopatrzyć w blaszkę I z innego rdzenia i najlepiej cieńszą ( zajmie mniej miejsca.
I teraz wkładamy blaszkę E razem z blaszką I w karkas. Blaszka E dochodzi do końca, a blaszka I wystaje kawałek z jednej i drugiej strony. I tym sposobem pod blaszkę I wciskamy kawałek blaszki E i dobijamy. I tak następna. Dla traf bez szczeliny są potrzebne 2 blaszki I.
witam,
poprostu w imadle. Uważając na ścianki karkasu żeby nie wyłamać. Ściskać w imadle z czterech stron (oczywiście rdzeń), napewno zrobi się miejsce na kolejne blaszki i czynność powtórzyć aż do włożenia wszystkich blaszek, czyli całkowitego wypełnienia karkasu.
pozdrawiam
Stosuję podobnę technologię jak Geguś, ale...
Ja wycinam z trochę grubszej blaszki niż kształtki, prostokąt szerokości rdzenia. Wkładam, go z kierunkiem blaszki E, a potem wkładając z drugiej strony (lekko pobijam przez drewienko młotkiem) właściwą kształtkę, wybijam wetkniętą blaszkę. Tak więc rdzeń kształtki E zastępuje blaszkę pomocniczą.
Ta metoda pozwoliła mi zawsze złożyć całość kompletu blach EI. Z kształtkami M postępuję podobnie, ale tutaj czasami mi jedna lub dwie blaszki zostawały, może to ze względu na konieczność wyginania przy wkłądaniu????
Ostatnio rozkładam (mam swój patent) i składam wiele rdzeni EI, na razie tylko do SE (najczęściej TG5, TG2,5 i TG2) więc ze szczeliną, żadna blacha nie zostaje: zakładając, że mam do włożenia np. 100 blaszek E dzielę je odpowiednio na ,,pakiety'' ok. 45-45-10, pakiety 45/45 wkładam kilkanaście mm w karkas, lekko rozchylam i pakiet 10 wciskam W ŚRODEK między te już włożone oba pakiety, delikatnie pobijam młotkiem gumowym (uwaga, muszą wchodzić równo, przekoszenie blach może powodować przecięcie zwojów na dnie karkasu, szczególnie łatwe przy karkasach retro składanych z rezoteksu) i wszystkie wchodzą, nie ma bata.
Zabawy ciąg dalszy i pytanie na szybko: przewinąłem dwa trafka sieciowe, rdzeń EI54/18 (coś jak w TG2-20-666), najpierw wtórne 72zw. DNE 0,55 potem 2555zw. DNE 0,12 (SE pod EL95, Ia=24mA), przekładka w szczelinie 0,08mm, metodą techniczną pomierzyłem indukcyjność uzwojenia pierwotnego i wyszło prawie 11H. Walczyć dalej i, w następnych motaniach, dzielić na sekcje (trochę luzu w oknie rdzenia pozostało choć niewiele bo warstwy i sekcje odpowiednie przekładki izolacyjne dostały) czy najpierw sklecić na desce stereo (EF95/EL95 na kanał) i posłuchać?
Czesc
Te transformatorki sa idealne do 12B4A. Co prawda moc wyjsciowa nie przekroczyla by 1.5W, ale pasmo przenoszenia bylo by co najmniej 2x szersze od tego uzyskanego na "EL"-ce.
Wracajac do nawijania. Ja swoje robilem w ten sposob, ze na poczatek w miare rowno dawalem 1000zw, nastepnie wtorne 100zw, a na tym okolo 1500 reszty pierwotnego. W efekcie mialem 2k5 do 4 omow dla triod oraz 5k do 8 omow dla pentod. Dzielone uzwojenie pierwotne skutkowalo uzyskiwanym pasmem do ponad 25 kHz.
Pozdrowienia
cirrostrato pisze:Zabawy ciąg dalszy i pytanie na szybko: przewinąłem dwa trafka sieciowe, rdzeń EI54/18 (coś jak w TG2-20-666), najpierw wtórne 72zw. DNE 0,55 potem 2555zw. DNE 0,12 (SE pod EL95, Ia=24mA), przekładka w szczelinie 0,08mm, metodą techniczną pomierzyłem indukcyjność uzwojenia pierwotnego i wyszło prawie 11H. Walczyć dalej i, w następnych motaniach, dzielić na sekcje (trochę luzu w oknie rdzenia pozostało choć niewiele bo warstwy i sekcje odpowiednie przekładki izolacyjne dostały) czy najpierw sklecić na desce stereo (EF95/EL95 na kanał) i posłuchać?
Ja powiem tak:
Złożyć i posłuchać - zapisać wnioski.
Nastepnie zmierzyć, zrobic wykres i zweryfikować wnioski
Tu się udało:
PasmoT.PNG
Tu też:
PasmoT__.PNG
A tu już mniej....
PasmoT_.PNG
Dodam, że dwa ostatnie transformatory są od tego samego producenta....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Vic384 pisze:Czesc
Locutus, Twoje trafa sa co najmniej 3x wieksze od tych co nawinal cirrostrato, wiec ?
Nie ladnie robic takie porownanie.
Pozdrowienia
Witaj.
Zupełnie źle odebrałeś moje intencje
Transformatory akurat nie są moje a zamiesciłem pomiary jako przykład, jak się można zdziwić
PS. A teraz lepiej
PasmoTX.PNG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.