bezpiecznik

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

mkali
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pt, 2 marca 2007, 17:22
Lokalizacja: Kraków

bezpiecznik

Post autor: mkali »

mam trafo 2x (120, a4) + (6.3, 4a) zatem maksymalny pobor pradu ktory go nie zniszczy to 4a4, tak? jakiej wartosci dac bezpiecznik przed transformatorem? 4a?

uklad to sluchawkowiec projektu Piotra.
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Post autor: szalony »

Ale mówisz o bezpieczniku na wtórnych, czy na pierwotnym ?

Na wtórnych jeżeli chcesz dawać, to 0,5A na anodowym, 5A (możesz dać 4A bo chyba nie będziesz brał max prądu) na żarzeniowym.

Na pierwotnym daj 630mA albo 800mA (typowe z szeregu WTA). Jeśli jest to toroid, to pierwotny musi być zwłoczny, a i tak może polec przy włączaniu.
mkali
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pt, 2 marca 2007, 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mkali »

no przed transformatorem czyli na pierwotnym. czemu akurat taka wartość? chcialbym sie nauczyc go dobierac zeby nie pytac za kazdym razem.
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Post autor: szalony »

Bo "I jeden ma się do I dwa jak..." ;) Z definicji przekładni transformatora.

Iloczyny U i I po każdej stronie muszą być sobie równe (pomijam celowo straty i sprawność) Na chłopski rozum.. jeśli transformator idzie np z 220V , a daje na wtórnym 22V 5A, to na pierwotnym ciągnie 0,5A. Sprawdźmy:

22V * 5A = 110VA
220V * 0,5A = 110 VA Proste ? ;)

Przyjmijmy dla twojego trafa:

Strona wtórna:

- dwa uzwojenia 120V 0,4A = łącznie 96VA (48VA jedno uzwojenie)
- uzwojenie 6,3V 4A = 26VA
Suma = 122VA, uznajmy sprawność 0,8 powiedzmy że trafo pożera 150VA.

150VA dzielimy przez napięcie skuteczne 230V - wychodzi 650mA, a więc przyjmujemy bezpiecznik 0,8A najbliższy w szeregu (wczoraj napisałem 630mA, ale już byłem mocno zaspany) ;) Obliczenie przyjęto dla poboru pełnej mocy z trafa.

Nie wiem czy czegoś nie poknociłem. W praktyce wartości się troszkę zmienią, bo dochodzi tam parę parametrów innych - skuteczna moc zależy od tego, czy jest prostownik jednopołówkowy, czy dwu, itd. Ale można to spokojnie do tak prostego układu przyjąć.

PS. Nie żal Ci takiego trafa na słuchawkowiec ? :shock: 150W to straszny byk! :)
Ostatnio zmieniony czw, 13 września 2007, 15:10 przez szalony, łącznie zmieniany 3 razy.
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 547
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: k4be »

seventh pisze:22V * 5A = 110VA
220V * 5A = 110 VA Proste ? ;)
Coś tu chyba nie tak ;)
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Post autor: szalony »

Oj przepraszam :D
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

Warto zaznaczyć, że bezpiecznik powinien być zwłoczny, inaczej pierwszy impuls go zabije...
A przy toroidach bez układu soft-start to w ogóle nie widzę szansy, żeby bezpiecznik topikowy o wartości zbliżonej do wyliczonej wytrzymał pierwsze włączenie.
mkali
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pt, 2 marca 2007, 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mkali »

seventh pisze: PS. Nie żal Ci takiego trafa na słuchawkowiec ? :shock: 150W to straszny byk! :)
trafo bylo policzone i wykonane przez Piotra pod ten konkretnie projekt wiec wydaje mi sie ze jest ok. dzieki wielkie za pomoc
Warto zaznaczyć, że bezpiecznik powinien być zwłoczny, inaczej pierwszy impuls go zabije...
A przy toroidach bez układu soft-start to w ogóle nie widzę szansy, żeby bezpiecznik topikowy o wartości zbliżonej do wyliczonej wytrzymał pierwsze włączenie.
nie mam ukladu soft-start. co zatem powinienem zrobic? jakistam bezpiecznik chcialbym dac.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

mkali pisze:trafo bylo policzone i wykonane przez Piotra pod ten konkretnie projekt wiec wydaje mi sie ze jest ok. dzieki wielkie za pomoc
Czyżbym założył złą tabliczkę?
O ile pamiętam ten transformator miał 60, albo 75W. Więc albo jest jedno uzwojenie 120V, albo dwa o połowę mniejszym prądzie. :oops:
mkali pisze:nie mam ukladu soft-start. co zatem powinienem zrobic? jakistam bezpiecznik chcialbym dac.
W uzwojeniu pierwotnym może być zwykły bezpiecznik zwłoczny o prądzie 2-3 razy większy, niż nominalny prąd pobierany przez transformator.
W moich wzmacniaczacz dwa transformatory 450W mają wspólny bezpiecznik 4A i wszystko gra :)
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

No właśnie dlatego napisałem "o wartości zbliżonej do wyliczonej" :D Bo zwykle daje się 3-4x większą wartość, niż wychodzi z wyliczeń mocy...

Generalnie, bezpiecznik w obwodzie pierwotnym nie służy do zabezpieczania nadprądowego, to robi się po stronie wtórnej. Jest on potrzebny w razie, gdyby trafo się zaczęło smażyć, przepalając izolację międzyzwojową, zwierając kolejne zwoje i grzejąc się w związku z tym coraz bardziej - taka rekacja łańcuchowa jakby.

Taki bezpiecznik, nawet dużo większy, niż "nominalny", w końcu się spali i odłączy trafo od sieci, tym samym kończąc dopływ energii elektrycznej zamienianej w cieplną :)

Pzdr.
S.
mkali
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pt, 2 marca 2007, 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mkali »

Piotr pisze:Czyżbym założył złą tabliczkę?
O ile pamiętam ten transformator miał 60, albo 75W. Więc albo jest jedno uzwojenie 120V, albo dwa o połowę mniejszym prądzie. :oops:
na pewno ma dwa uzwojenia 120V, w takim razie sa zle opisane. nie mam za zle :P

po stronie pierwotnej bedzie max 0.32mA znaczy dam 1.2A zwloczny i bedzie git. mam pod reka 2A. co ryzykuje dajac tyle za duzy bezpiecznik? bo skoro ma mnie chronic przed jakimis zwarciami czy przepaleniami to chyba nic, nie? bo w takim przypadku poplynall by duzo wiekszy prad.

na uzwojeniu wtornym nie przewidzialem bezpiecznikow - nie wiedzialem ze sie takowe stosuje jak projektowalem(chyba za duzo powiedziane) plytki zasilacza. z drugiej strony ogladam glownie projekty gitarowcow i tam zadko widuje bezpieczniki po stronie wtornej. zwlaszcza w malych konstrukcjach. bedzie to duzy blad w sztuce jesli ich nie dam?

w kazdym razie zaczelem budowe po przerwie wakacyjnej i jak skoncze to pochwale sie wynikami. z tego co wiem to nie budowales go Piotrze, wiec jakbys byl ciekawy swojego projektu to zaprosze na pomiary i ew. skorzystam z pomocy.

nie wiem ile mi to zajmie bo teraz najbardziej porzebuje pomocy przy zaliczeniu drutow.

pozdrawiam
m.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

mkali pisze:na pewno ma dwa uzwojenia 120V, w takim razie sa zle opisane. nie mam za zle :P
Możesz to sprawdzić?
Właśnie przegrzebałem teczkę z nalepkami i nie mam żadnej 2x120V/A4, za to mam 2x120V/A2.
Przepraszam, że się dopominam, ale błąd w opisie to poważne niedopatrzenie. Jeżeli rzeczywiście jest jak mówisz, to wymienię nalepkę, oczywiście w ramach gwarancji.
mkali pisze:po stronie pierwotnej bedzie max 0.32mA znaczy dam 1.2A zwloczny i bedzie git. mam pod reka 2A. co ryzykuje dajac tyle za duzy bezpiecznik? bo skoro ma mnie chronic przed jakimis zwarciami czy przepaleniami to chyba nic, nie? bo w takim przypadku poplynall by duzo wiekszy prad.
Spokojnie możesz na czas testów dać 2A. Ten bezpiecznik jest na wypadek grubszej awarii. Jednak docelowo proponuję 1A.
mkali pisze:na uzwojeniu wtornym nie przewidzialem bezpiecznikow - nie wiedzialem ze sie takowe stosuje jak projektowalem(chyba za duzo powiedziane) plytki zasilacza. z drugiej strony ogladam glownie projekty gitarowcow i tam zadko widuje bezpieczniki po stronie wtornej. zwlaszcza w malych konstrukcjach. bedzie to duzy blad w sztuce jesli ich nie dam?
W zasadzie pierwsze bezpieczniki, o których powinieneś pomyśleć to te w zasilaczu anodowym, za filtrami, w każdym kanale osobno. Prawidłowo dobrane mogą uratować lampy mocy w razie nieprzewidzianego wzrostu Ia.
W drugiej kolejności bezpiecznik po stronie pierwotnej.
W żarzeniu jest już mniej ważny, ja zazwyczaj w ogóle go nie stosuję.
mkali pisze:w kazdym razie zaczelem budowe po przerwie wakacyjnej i jak skoncze to pochwale sie wynikami. z tego co wiem to nie budowales go Piotrze, wiec jakbys byl ciekawy swojego projektu to zaprosze na pomiary i ew. skorzystam z pomocy.
Chętnie pomogę, a przy okazji na własne oczy zobaczę jak to działa.
Rzeczywiście ten układ powstał w ramach czysto teoretycznych rozważań prowadzonych w pewnym wątku i nie przetestowałem go w praktyce. Jednak uruchomiłem kilka przedwzmaniaczy o identycznym układzie, lecz innych wartościach elementów i na innych lampach (6N2P + 6P1P w układzie triody).
mkali
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pt, 2 marca 2007, 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mkali »

Piotr pisze:
mkali pisze:na pewno ma dwa uzwojenia 120V, w takim razie sa zle opisane. nie mam za zle :P
Możesz to sprawdzić?
Właśnie przegrzebałem teczkę z nalepkami i nie mam żadnej 2x120V/A4, za to mam 2x120V/A2.
Przepraszam, że się dopominam, ale błąd w opisie to poważne niedopatrzenie. Jeżeli rzeczywiście jest jak mówisz, to wymienię nalepkę, oczywiście w ramach gwarancji.
ech to moja wina, rzeczywiscie jest a2, na poczatku zle popatrzylem. przepraszam za zamieszanie
elektro-nowy
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: śr, 20 grudnia 2006, 14:07

Post autor: elektro-nowy »

Ojej! Zupełnie nowe dla mnie rzeczy :!: Dlaczego na schematach lampowców nie widać tych bezpieczników? Jakiej wartości bezpiecznik powinien być umieszczony w uzwojeniu wtórnym zasilacza anodowego? Dla, powiedzmy, wzmacniacza SE na EL84? Prąd tam przypływający to coś ok. 60 mA a bezpiecznik jaki powinienem zamontować? Zwłoczny czy niezwłoczny (jak on się fachowo nazywa?).
I dlaczego taki?
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

Bezpiecznik w obwodzie pierwotnym należy do "dobrej praktyki", powody stosowania podałem powyżej. Wiele osób ich nie stosuje...

Bezpieczników zaraz za uzwojeniem wtórnym raczej się nie stosuje, ze względu na spore prądy ładowania kondensatorów filtru zasilania. Trzeba by było zastosować bezpiecznik o dużo większym prądzie znamionowym, co stawiałoby pod znakiem zapytania sensowność całej zabawy.
Taki bezpiecznik ma sens za filtrem zasilacza, dobiera się go mniej-więcej na znamionowy prąd maksymalny + jakiś zapas i zaokrągla w górę do najbliższej wartości z szeregu.
To, czy zwłoczny, zwykły albo szybki, zależy od współpracującego układu. Jeśli sam układ ma spore kondensatory blokujące zasilanie, tudzież ma szansę pobierać prąd w impulsach - raczej szybki bezpiecznik nie bardzo pasuje.
Generalnie, im szybszy bezpiecznik i im mniejszy (bliższy prądowi pobieranemu przez układ) jego prąd znamionowy, tym większa szansa, że ochroni elementy w razie awarii. Ale przesadzając w drugą stronę możemy sobie zafundować urządzenie, które będzie przepalało bezpiecznik przy każdym, nawet najniewinniejszym chwilowym przeciążeniu czy wzroście temperatury otoczenia, co jest raczej frustrujące dla użytkownika...

Pozdrawiam
Staszek