EL84 PP
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Pomyliłem się. Napisałem: 470uF->150 ohm ->470uF -> 270uF
a miało być: 470uF -> 330 ohm -> 470uF -> 150 ohm -> 270uF.
Czy ja dobrze rozumię, ża proponujesz mi wyrzucenie wszystkich rezystorów i połączenie: 470uF -> 470uF -> 270uF?
Teoretycznie mogę spróbować. Będę miał wtedy prawie 300V anodowego i jeden wielki kondensator w kanale, ale za to żadnego filtru. Czy to ma prawo zadziałać? W końcu teraz mam dobrze odfiltrowane anodowe.
Pozdrawiam!
Maciek.
a miało być: 470uF -> 330 ohm -> 470uF -> 150 ohm -> 270uF.
Czy ja dobrze rozumię, ża proponujesz mi wyrzucenie wszystkich rezystorów i połączenie: 470uF -> 470uF -> 270uF?
Teoretycznie mogę spróbować. Będę miał wtedy prawie 300V anodowego i jeden wielki kondensator w kanale, ale za to żadnego filtru. Czy to ma prawo zadziałać? W końcu teraz mam dobrze odfiltrowane anodowe.
Pozdrawiam!
Maciek.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Sprawdziłem wszystkie opcje: pominąłem wszystkie rezystory, pominąłem tylko pierwszy lub tylko drugi. Napięcie nie było porządnie odfiltrowane. Przy opcji z samymi kondensatorami przebieg na oscyloskopie miał kształt trójkąta. Zostałem przy opcji z rezystorami. Odkryłem, że zakłócenia nie pochodzą od żarzenia, bo chwilowe odłaczenie żarzenia nie zmieniało sytuacji. Za to odłączenie stopnia wstępnego (ECC82) całkowicie wyeliminowało problem. A co mi tam... zanim go skręcę na dobre pokombinuję jeszcze z stopniem wstępnym.
Pozdrawiam!
Maciek.
Pozdrawiam!
Maciek.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Nie ma głupich! Jeszcze rok temu właśnie bym siedział i próbował wszystkie katalogowe punkty pracy dla lampy ECC82, ale nie dzisiaj. Co zawiniło? Tak bardzo kochana przez wszystkich MASA!!! Przecież w fazie testów wszystko było OK (gdy podpinałem sygnał wejściowy na krótko). Przez moment chciałem robić ekran dla gniazd wejściowych myśląc, że bliskość obwodu zasilania niekorzystnie wpływa na sygnał, ale nie (przecież już wcześniej bawiłem się kablownią dotykjąc wiązką TS i nic nie zaobserwowałem). Problem był z potenjometrem. Oczywiście nie z samym potencjometrem, bo to ALPS (od Nuncjusza), ale z przewodem masy gniazd wejściowych, który do niego dolutowałem razem z ekranem od kabli sygnałowych. Przelutowałem ten kabrl do punktu wspólnego masy przy zasilaczu i problem zniknął. Niby jeden kabel... Potem mała poprawka w symertyzacji żarzenia (zamiast nasłuchiwać podpiąłem oscyloskop pod anody EL84 i obserwowałem wykres) i teraz naprawdę trzeba wsadzić ucho w głośnik (10cm odległości od membramy), aby coś usłyszeć. Tak więc konstrukcja ukończona! Jeszcze tylko podpiąć wskaźnik wychyłowy w jakieś sensowne miejsce (żeby się ładnie wychylał) i będzie gotowe. Potem dokończyć obudowę i... słuchać 
Pozdrawiam!
Maciek.

Pozdrawiam!
Maciek.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Teraz to ja nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałem.
Miałem na myśli to, że stopień mocy nie powinien być zasilany przez szeregowe rezystory. Jeżeli chodziło Ci o to, że z kolejnych ogniw RC są zasilane stopnie napięciowe, to jak najbardziej wszystko w porządku, tak powinno być. Nawet rezystancje powinne być większe, rzędu pojedyńczych kiloomów. Za to wartości kondensatorów masz cokolwiek duże. Przy odpowiednim prowadzeniu masy całkowicie wystarcza 220uF dla stopnia mocy, 47uF dla stopnia sterującego/odwracacza i 10uF dla topnia wejściowego.
Miałem na myśli to, że stopień mocy nie powinien być zasilany przez szeregowe rezystory. Jeżeli chodziło Ci o to, że z kolejnych ogniw RC są zasilane stopnie napięciowe, to jak najbardziej wszystko w porządku, tak powinno być. Nawet rezystancje powinne być większe, rzędu pojedyńczych kiloomów. Za to wartości kondensatorów masz cokolwiek duże. Przy odpowiednim prowadzeniu masy całkowicie wystarcza 220uF dla stopnia mocy, 47uF dla stopnia sterującego/odwracacza i 10uF dla topnia wejściowego.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiesz... ja też nie mogę Cię teraz zrozumieć. Mówiłeś mi, że powinna być duża pojemność w zasilaczu, aby końcówkę wysterować i aby dźwięk się nie "łamał" przy dużej głośności. 470uF -> 330 ohm -> 470uF -> 150 ohm -> 270uF i z tego miejsca zasilam końcówkę oraz kolejne stopnie przez rezystory i kondensatory. Dobrze się to sprawdza, ale kusi mnie jeszcze, aby przetestować tką konfigurację: 270uF -> 330 ohm -> 470uF -> 150 ohm -> 470uF, bo mówiłeś, że największa pojemność powinna być na końcu.
Pozdrawiam!
Maciek.
Pozdrawiam!
Maciek.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
No to jest źle. Niestety. Stopień wychodzący z klasy A powinien być zasilany z układu o minimalnej rezystancji wyjściowej, gdyż średni prąd anodowy jest zależny od wysterowania. Stosując szeregowe rezystancje zwiększasz rezystancję zasilacza, co będzie powodowało przysiadanie Ua przy największym wysterowaniu. Nic przyjemnego, przynajmniej w hi-fi.
Pojemności w zasilaczu powinny być duże, ale bez przesady. Tak, jak mówiłem - przy 220uF solo stopień przeciwsobny na EL84 ma milczeć jak makiem zasiał. Jeżeli jest inaczej, to oznacza, że jest jakiś błąd w innym miejscu, np. w masie. Stopnie przeciwsobne są bardzo odporne na zakłócenia od zasilania.
Może problemem jest zbyt słaba filtracja stopni napięciowych? Albo ich masa?
Pojemność jaką zastosowałeś, czyli ponad 1mF przy prawidłowym prowadzeniu masy obskoczy bez żadnych rezystorów pięciokrotnie większy wzmacniacz, np. na dwóch parach EL34.
A może masz wyschnięte kondensatory? Przecież przy ładowaniu takiej pojemności z transformatora toroidalnego (mała indukcyjność rozproszenia) powinny zdrowo przgasać światła w domu.
Pojemności w zasilaczu powinny być duże, ale bez przesady. Tak, jak mówiłem - przy 220uF solo stopień przeciwsobny na EL84 ma milczeć jak makiem zasiał. Jeżeli jest inaczej, to oznacza, że jest jakiś błąd w innym miejscu, np. w masie. Stopnie przeciwsobne są bardzo odporne na zakłócenia od zasilania.
Może problemem jest zbyt słaba filtracja stopni napięciowych? Albo ich masa?
Pojemność jaką zastosowałeś, czyli ponad 1mF przy prawidłowym prowadzeniu masy obskoczy bez żadnych rezystorów pięciokrotnie większy wzmacniacz, np. na dwóch parach EL34.
A może masz wyschnięte kondensatory? Przecież przy ładowaniu takiej pojemności z transformatora toroidalnego (mała indukcyjność rozproszenia) powinny zdrowo przgasać światła w domu.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Już sam nie wiem jak ten zasilacz ma wyglądać. Jak już pisałem: wzmacniacz jest ukończony od strony elektrycznej i nie produkuje żadnych zakłóceń. Jeśli jednak zasilacz jest błędnie wykonany to warto go przebudować dopóki jeszcze mogę to zrobić. Ciekawe jaki będzie efekt.
jak więc proponujesz Piotrze? Mostek, za nim kondensator (akurat mam 270uF/400V) i stąd zasilać końcówkę (znowu mierzyłem oscyloskopem i na pierwszym kondensatorze za mostkiem - obecnie 470uF są silne zakłócenia w kształcie trójkąta, czy też piły). Od tego punktu przez rezystor (zostałbym przy 330 ohm) podaję napięcie na drugi kondensator (470uF), a stamtąd na poszczególne stopnie. Tak ma być. Ewentualnie mogę w nowym układzie 270uF zbocznikować kondensatorem 220nF.
Tak ma być?
A te kondzie, które mam (470uF) zostały wyprodukowane w 1985 roku i nigdy nie były używane. Możliwe, że są wyschnięte?
I jeszcz przypomina mi się patent Nuncjusza polegający na bocznikowaniu diód w mostkach kondensatorami stałymi, ale zapomniałem szczegóły.
Pozdrawiam!
Maciek.
jak więc proponujesz Piotrze? Mostek, za nim kondensator (akurat mam 270uF/400V) i stąd zasilać końcówkę (znowu mierzyłem oscyloskopem i na pierwszym kondensatorze za mostkiem - obecnie 470uF są silne zakłócenia w kształcie trójkąta, czy też piły). Od tego punktu przez rezystor (zostałbym przy 330 ohm) podaję napięcie na drugi kondensator (470uF), a stamtąd na poszczególne stopnie. Tak ma być. Ewentualnie mogę w nowym układzie 270uF zbocznikować kondensatorem 220nF.
Tak ma być?
A te kondzie, które mam (470uF) zostały wyprodukowane w 1985 roku i nigdy nie były używane. Możliwe, że są wyschnięte?
I jeszcz przypomina mi się patent Nuncjusza polegający na bocznikowaniu diód w mostkach kondensatorami stałymi, ale zapomniałem szczegóły.
Pozdrawiam!
Maciek.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Możesz spróbować kondensatorów przy diodach, ale to niewiele pomoże.
Pozostaje jeszcze pytanie jak wielkie są te zakłócenia. Czy rzeczywiście zakłócają pracę stopnia mocy.
Patrzyłem na zdjęcia zasilacza pod kątem prowadzenia masy i wszystko jest w porządku.
Kondensatory przez ponad 20 lat mogą trochę podeschnąć. Na zdjęciu wyglądają na młodsze
Możesz je zmierzyć prostym sposobem opisanym w pewnym wątku.
Jeżeli zastosujesz rezystor, to wzmacniacz będzie działać bardzo ładnie do momentu, kiedy nie wyjdzie z klasy A. W związku z tym nie licz na więcej, niż 12W mocy wyjściowej. Jeżeli to Cię zadowala, to spokojnie możesz pozostać przy obecnej wersji i mówić dumnie, że masz wzmacniacz w klasie A
Ale jeżeli chciałbyś wyciągnąć więcej mocy bez dużych zniekształceń, to zostaje tylko dławik.
Chociaż, jak mówiłem, zrobiłem niedawno wzmacniacz na EL34 z pojemnością 470uF w każdym kanale, bez rezystorów, ani dławika i żadnych zakłóceń nie ma.
Pozostaje jeszcze pytanie jak wielkie są te zakłócenia. Czy rzeczywiście zakłócają pracę stopnia mocy.
Patrzyłem na zdjęcia zasilacza pod kątem prowadzenia masy i wszystko jest w porządku.
Kondensatory przez ponad 20 lat mogą trochę podeschnąć. Na zdjęciu wyglądają na młodsze

Jeżeli zastosujesz rezystor, to wzmacniacz będzie działać bardzo ładnie do momentu, kiedy nie wyjdzie z klasy A. W związku z tym nie licz na więcej, niż 12W mocy wyjściowej. Jeżeli to Cię zadowala, to spokojnie możesz pozostać przy obecnej wersji i mówić dumnie, że masz wzmacniacz w klasie A

Ale jeżeli chciałbyś wyciągnąć więcej mocy bez dużych zniekształceń, to zostaje tylko dławik.
Chociaż, jak mówiłem, zrobiłem niedawno wzmacniacz na EL34 z pojemnością 470uF w każdym kanale, bez rezystorów, ani dławika i żadnych zakłóceń nie ma.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
Patent z diodami Maćku nie jest mój ,jest znany od lat.Jeśli napięcie za wysokie,a masz miejsce to proponuję dławik i to w kolejności która pozwoli ci zredukować napięcie zasilania,czyli LC.Stosując taki układ dł.20H-kond200uF,w moim 300B jest cisza,a 300B żarzę zmiennym.Niestety coś za coś,stracisz sporo woltów zasilania
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
No to pora ruszyć dalej z pracami. Mam już nowe transformatory od kolegi KaKa. Jakie teraz dobrać wartości kondensatorów dla układu z dławikami, bo czegoś takiego nie robiłem.
Układ LC, czy CLC? 47uF->dławik->220uF bocznikowane 220nF z rozładowującymi rezystorami 100k, a dalej TG i kolejne stopnie.
Pozdrawiam!
Maciek.
Układ LC, czy CLC? 47uF->dławik->220uF bocznikowane 220nF z rozładowującymi rezystorami 100k, a dalej TG i kolejne stopnie.
Pozdrawiam!
Maciek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1004
- Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
- Lokalizacja: Starogard Gdański
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Stwierdzenie jest jednoznaczne, więc zdziwienie było uzasadnione.Maciej Szczodrowski pisze:No to pora ruszyć dalej z pracami. Mam już nowe transformatory od kolegi KaKa.
http://www.duncanamps.com/psud2/index.html