Nowe zabawki

[Maciej Szczodrowski]

Nie zdążyłem jeszcze skończyć swojego wzmacniacza, a tu kilka niespodzianek. Dwie Vermony do naprawy - do odważnych świat należy - i dwie zabawki dla mnie. Pogłos Dynacorda - jest to jeszcze dzisiaj do czegoś przydatne? - i baaaaaaardzo dziwne coś z 36 potencjometrami i dziwnymi wejściami - wiecie co to jest?
A wiecie może co zwykło padać w takich Vermonach?

Pozdrawiam!
Maciek.

[Urban Turban]

To coś to najpewniej jakiś mikser. A analogowy pogłos Dynacorda napewo zabrzmi lepiej niż nie jedna cyfrowa pokraka. Taśmowy?

[Maciej Szczodrowski]

Dynacord wygląda na taśmowy - cokolwiek to znaczy, ale widać taśmę patrząc od góry. Jeszcze tam nie zaglądałem. Natomiast to coś to chyba nie mikser - 36 osobno załączanych wejść, dziwne złącza (te 3 wielkie) i tylko mała płytka sugerująca jakiś wzmacniacz, ale lekkie to jest, więc raczej nie. Zresztą zobaczcie sami.

[Vault_Dweller]

To "dziwne coś" to z całą pewnością sterownik oświetlenia. ZUT, czyli Zakład Urządzeń Teatralnych- robili sprzęt do teatrów [oświetlenie, pulpity inspicjentów, interkomy- urządzeń "do dźwięku" chyba nie]. Współpracowało toto z tyrystorowymi modułami mocy, umieszczonymi np. w racku blisko estrady- a z reżyserki światła szło jedynie sterowanie, a nie moc.

[Maciej Szczodrowski]

Sterownik oświetlenia? To ma sens, tym bardziej, że są te wyłączniki. Trochę zdewastowane to urządzenie. Wiesz może jak powinna wyglądać aparatura wykonawcza?
Chociaż fajnie by to wyglądało gdyby znaleźć ine zastosowanie dla tego urządzenia i w miejsce tych trzech wielkich gniazd wstawić lampy. Tylko, że nie mam pojęcia co by to mogło być. A zreszta: niech istnieje jako ciekawostka. Może potem się na coś przyda.
Odpaliłem przed chwilą te organy z masą guzików (tylko, że na raz słychać tylko jeden dźwięk - nawet jak wcisnę kilka klawiszy - to chyba źle). Za to drugie nie dają znaku życia.

Pozdrawiam!
Maciek.

[Thereminator]

Jak wynika z opisu na stronie Vermony ten syntezator jest monofoniczny - czyli można grać tylko pojedyńczymi dźwiękami.
Sterownik chyba najbardziej nadawałby się do przeróbki na jakiś mikser, choć tu może sie okazać ze suwaków będzie za mało.
Pogłos Dynacorda kiedyś był marzeniem niejednego gitarzysty a i dzisiaj wielu chciałoby mieć ten taśmowy vintage'owy efekt.

[Piotr]

Pogłos Dynacorda - jest to jeszcze dzisiaj do czegoś przydatne?

Na przykład do moich zabaw z dźwiękiem. Jeżeli będziesz się chciał go pozbyć, to koniecznie mnie powiadom.

[Maciej Szczodrowski]

Jako porządny obywatel odwiedziłem ostatnio swoje ulubione złomowisko. Oddałem trochę metali kolorowych, a potem urządziłęm sobie relaksujący spacer między stertami złomu.
To nie był relaks!!! Ktoś zmasakrował Pioniera! znalazłem chasis w takim stanie, że tylko dwie cewki odratowałem (bo w kubkach były). Niech to szlag! Dla 2-4zł takie barbarzyństwo.
Oprócz tego kilka chasis TV, z których wyjąłem podstawki i moje ulubione potencjometry drutowe (świetnie nadają się pod symertyzację żarzenia). A gdy już miałem wracać to znalazłem coś dziwnego. Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam!
Maciek.

P.S.
Całkowity koszt operacji: 5zł (z czego 4zł zarobiłem na sprzedaży złomu, więc tylko 1zł dopłaty było).

[Vault_Dweller]

Nie wiem, spróbuj zrysować schemat modułu i zobaczysz co to jest. Ja bym podejrzewał jakiś stabilizator napięcia.

[Maciej Szczodrowski]

Znowu byłem na złomowisku. Znalazłem zwłoki magnetofonu szpulowego lampowego. Dramat polegał na tym, że ktoś rozbijając plastiki zniszczył elektronikę. Natomiast cały układ wyglądał czyściutko. Widać było, że sprzęt ten był dobrze składowany i zapewne działał. Aż szlag człowieka bieże!!!
A teraz najlepsze. Dostałem dwa piękne klocki Unitry: stan niemal idealny, panele przednie wyglądają jak nowe, zero zniszczeń i grzebania. Sprzęt działa!!! Znajomy elektronik przejął to, bo facet chciał wyrzucić tak po prostu na śmietnik i było mu wszystko jedno!!! Dziwny jest ten świat...

[Vault_Dweller]

M9115 posiadam. Miałem kiedyś AT9100 i M9109, ale byłem gówniarz i rozebrałem i jedno, i drugie. Bardzo fajnie, że dostałeś za darmo porządny sprzęt- kiedyś ja otrzymałem od sprzedawcy w sklepie elektronicznym wzm. Continental Edison PA9907 [a tak naprawdę- eksportowa Fonica]. Popsute końcówki, ale to się da naprawić- i wzmacniacz gra jak należy. Dostałem jeszcze, gdzie indziej rzec jasna, oscyloskop OS102, który również naprawiłem [przerwany opornik]. Za dwie dychy udało mi się w innym serwisie kupić Radmora 5102, pierwsza wersja z pięcioma wskaźnikami, srebrny panel. Niestety był pomazany jakąś farbą czy innym syfem, i zostały ślady po usunięciu tego... Poza tym uszkoszone były isostaty, które rzecz jasna wymieniłem. Tym niemniej Radmor się dobrze spisuje z wyłączeniem UKF-u [nie byłem w stanie odpowiednio przestroić głowicy i ją pewnie zepsułem na amen, muszę kupić nową najlepiej fabrycznie przeznaczoną do górnego UKF-u].

[Maciej Szczodrowski]

Jak będę miał czas to przerobię UKF. Na razie cieszę się, że sprzęt nie trafił na śmietnik i w ręce wózkarzy. My naprawdę mieliśmy kiedyś w Polsce dobry sprzęt.

[Ukaniu]

Matko jaki dobry sprzęt? Do czego porównywać? Do ruskiego ? To faktycznie dobry.
Postawmy go koło równoletnich Revoxów, Tandbergów, B&O nawet nie tych z linii topowej to wyjdzie prawda o jakości .
Gdybym zobaczył jeden jedyny polski produkt z lat 80 pozbawiony wad i niedoróbek to byłbym szczęśliwy.
Osobiście kolekcjonuję szpulowe Koncerty i wiem co mówię pomimo, że był to sprzęt okropnie drogi - droższy nawet jak topowy Revox dla Niemca.

[Maciej Szczodrowski]

Skoro tak mówisz... Tylko pamiętaj, że "to co dla jednego jest sufitem dla drugiego jest podłogą".
Zauważ, że na forum są ludzie o różnym stopniu zamożności i wiedzy. Ja mam w tej chwili podpięte do DVD dwa srebrne amplitunery Radmora model 5412 stereo a do tego tonsilowskie Space86 i ZG30C. Zdjęcie srebrnego Radmora jest w wątku http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... sc&start=0

A porównując to niepozbawione "wad i niedoróbek" zestawienie z ofeowanymi aktualnie w sprzedaży mini wieżami (nawet tymi firmowymi), które mają napisane na pudłach XXXXWatt!!!, ważą ledwie 2-3kg, mają plastikowe kolumny i obowiązkowo wielki napis typu "X-Bass system" to ten niby "niedorobiony" sprzęt spisuje się bardzo dobrze i daje mi dużo radości. Czarna Unitra pokazana w tym wątku nie jest już taka super jak moje Radmory, ale i tak stylistycznie i jakościowo bardziej mi się widzi niż to, co oferują hipermarkety. Bo to jest mój pułap cenowy. Więc jeśli możesz rozwinąć swoją wypowiedź to będę Ci bardzo wdzięczny za porównanie sprzętów o podobnej wartości.
Z szpulowcami miałem także do czynienia. Naprawiłem "ruskie cudo" o nazwie "Dniepr 5". Więcej było w tym mechaniki niż elektroniki, jakość dźwięku fatalna, ale masa satysfakcji po uruchomieniu. Jak jesteś zainteresowany to fotki Dniepra znajdziesz w dziale "Inne".

Pozdrawiam!
Maciek.

[Ukaniu]

Wiesz mnie chodz o pewne wyczucie jakości niezależne od zasobności kieszeni, ja nie mam Revoxów w domu (mam Radomra 5102, 5412, i kilka innych, jak się nei ma co się lubi...). Jak otwieram Unitrę to albo widzę "Jakotako" albo "ByleCo". Długo dziś zastanawiałem się czy widziałem coś zrobionego naprawdę z sercem bez kompromisów i odpowiedź brzmi Nie, ona wynika z zasad działania uwczesnej gospodarki. Kilka wyjątków (mniejszych lub większych) od tej reguły wyszło np. zakładów Radmora. Bo konstrukcyjnie 5100 i reszta i 5412 są to bez wątpienia dobre urządzenia (ale np co za idiota zaprojektwał programator w 5412?). Porównywanie tego do dzisiejszych cudów z supermarketu oraz nawet i markowych z salonu jest bez sensu teraz sa inne standardy, trzeba tanio, lekko, szybko i jakośc cierpi na tyle, że niedorobiona Unitra staje się znacząco lepsza.
Co do produktów z Wrześni to ja Nie lubię, nie stosuję. Nie mam złotych uszu kolumny grają mi na kablu od lampki nocnej ale jednak Acoustic Research, czy KEF ew. B&O to rakieta przy syrenie 102. Włączasz raz a stare wynosisz na śmietnik.Może śa wyjątki i od tego także - a cena za staruszki nie wiele różni się od tej za starego Tonsila.

A dodam jeszcze, że wg mnie wszystkie polskie wzmacniacze przeskakuje prosta końcówka mocy na LM3876 z serii Overture, koszt znikomy - polecam zainteresowanym miłośnikom "polskiego brzmienia" No offence, ale jak z Radmora przesiadłem się na lampy ale nie zawsze lubię grzać w pokoju a lepić na piechotę coś z tranzystorów na wzór Revoxa mi się nie che to ten LM jest doskonały.
Swoją drogą polecam zerknąć na schemat Revoxa B251 majstersztyk, kiedyś przerysowałem jego schemat w Protelu z nudów i powiesiłem na ścianie jako arcydzieło . To jest właśnie sztuka konstruktorska do której daleko wszystkiemu co powstało u nas