Mam wzmacniacz z końcówką na EBL21.
Katalog podaje punkt pracy:
Ua=250V
Ia=36mA
Ug1=-6V
Rk=150ohm
Pa=11W
U mnie natomiast sprawa wygląda tak:
Ua=260V
Ug1=-4,55V
Rk=150Ohm
I tutaj pojawia się kłopot. Mianowicie licząc Pa/Ua=Ia wychodzi 42,3mA a obliczając z prawa Ohma (Ik=Uk/Rk) prąd katodowy wychodzi mi 30,3mA.
Bez jednoznacznego prądu anody nie jestem w stanie dobrać Rk a próby łączenia oporów w żądaną wartość dają dziwne wyniki.
Nie mam możliwości zmierzyć Ia i Ik bo mój miliamperomierz wraz z miernikiem pojemności powiedziały 'papa'.
Gdzie robię błąd? Jak trzeba by zmienić Rk żeby uzyskać wartość ok. -6V na pierwszej siatce?
eS pisze:
Mam wzmacniacz z końcówką na EBL21.
Katalog podaje punkt pracy:
Ua=250V
Ia=36mA
Ug1=-6V
Rk=150ohm
Pa=11W
U mnie natomiast sprawa wygląda tak:
Ua=260V
Ug1=-4,55V
Rk=150Ohm
I tutaj pojawia się kłopot. Mianowicie licząc Pa/Ua=Ia wychodzi 42,3mA a obliczając z prawa Ohma (Ik=Uk/Rk) prąd katodowy wychodzi mi 30,3mA.
Bez jednoznacznego prądu anody nie jestem w stanie dobrać Rk a próby łączenia oporów w żądaną wartość dają dziwne wyniki.
Nie mam możliwości zmierzyć Ia i Ik bo mój miliamperomierz wraz z miernikiem pojemności powiedziały 'papa'. :?
Gdzie robię błąd? Jak trzeba by zmienić Rk żeby uzyskać wartość ok. -6V na pierwszej siatce?
Bez prądu katody nie jesteś w stanie dobrać Rk, zapominasz o siatce drugiej. Jak masz ją podłączoną? Może masz tam jakiś opór, typowy punkt pracy jest dla siatki drugiej połączonej bezpośrednio do napięcia anodowego. Ewentualnie po prostu zużyta lampę.
A dlaczego miałoby się zgadzać? Takie obliczenie daje Ci tylko pojęcie o tym jaki maksymalny prąd anodowy możesz ustawić przy danym napięciu zasilania - ale jaki ustawisz to jest inna kwastia. Zapewne katalogowy punkt pracy nie jest ustawiony na takie maksymalne "zajeżdżanie" lampy. Jeśli chcesz dobrać ten prą1d, posłuż się charakterystykami i wzorem (Ik=Uk/Rk).
PS. Do mierzenia prądów w obwodach lampy głośnikowej moża łatwo wykorzystać woltomierz - mierząc spadek napięcia na Rk (z czego wyliczymy Ik) lub na rezystancji trafa głośnikowego (z czego obliczymy Ia).
druga siatka pracuje pod napięciem 266V. od anodowego odsprzęgnięta jest filtrem 1k5/50uF a dodatkowo między nią a plusem elektrolitu filtra jest opornik 100R.
EBL'ek mam kilka i sprawdzałem wszystkie - sprawa za każdym razem wygląda tak samo...
PS: z którego wzoru powinienem liczyć Rk? Rk=Us1/Ia czy Rk=Us1/Ik?
PS: z którego wzoru powinienem liczyć Rk? Rk=Us1/Ia czy Rk=Us1/Ik?
Dla triod nie ma znaczenia, ale dla pentod (tak jak w tym przypadku) prawidłowy jest wzór: Rk=Us1/Ik (jeśli brać moduł napięcia Us1, które jest ujemne).
PS: z którego wzoru powinienem liczyć Rk? Rk=Us1/Ia czy Rk=Us1/Ik?
Dla triod nie ma znaczenia, ale dla pentod (tak jak w tym przypadku) prawidłowy jest wzór: Rk=Us1/Ik (jeśli brać moduł napięcia Us1, które jest ujemne).
Znaczenie może mieć i dla triod (prąd siatki). Generalnie jak umieszczasz opów w jiakiejś elektrodzie to i przy obliczeniach spadków napięć uwzględniasz prąd z tej elektrody.
pojawił się problem po przebudowie wzmacniacza.
przy rozkręceniu preampu i ustawieniu master volume powyżej 1/4 całość brzmi jakby stopień mocy był zatkany (brak sustainu, pierdzący przester i dziwne falowania głośności).
początkowo myślałem, że to wina niefortunnego Rk (200ohm) więc przeliczyłem cały stopień końcowy, zerknąłem do ch-yk i wyszło mi, że przy Ua=260V aby uzyskać Ra=7k należy ustalić 35mA prądu anody. w tym celu na katodzie potrzebny jest spadek ok.6V. taki spadek wymusi opornik 170ohm. zatem połączyłem dwa rezystory (211ohm i 986ohm) równolegle i zastosowałem jako Rk (w sumie wyszło z nich 174ohm). niestety, brak jakichkolwiek zmian - całość pierdzi jak pierdziała. co dziwne dla mnie, ten Rk powoduje spadek napięcia tylko 5,4V i prąd anody 27,1mA.
jestem trochę zdezorientowany, bo przed 'remontem' całość działała nienagannie.
w czym problem? ktoś wie o co tutaj może chodzić?
heh, u mnie już od dawna wszystko ok. EBLka gra aż miło.
a co do polaryzacji to oczywiście przez Rk (u mnie 150R) a dodatkowo siatka zwarta do masy oporem 440k (2x220k a między nimi włączone wyjście tremolo).
Takie obliczenie daje Ci tylko pojęcie o tym jaki maksymalny prąd anodowy możesz ustawić przy danym napięciu zasilania - ale jaki ustawisz to jest inna kwastia. Zapewne katalogowy punkt pracy nie jest ustawiony na takie maksymalne "zajeżdżanie" lampy. Jeśli chcesz dobrać ten prą1d, posłuż się charakterystykami i wzorem (Ik=Uk/Rk).
