Nie proponowałem żadnego grzebania w stopniu wyjściowym, więc transformatorom dajemy spokój
O napięciu zasilania wspomniałem, gdyż na moim rysunku wynosi 380V.
Jeżeli masz miejsce tylko na jedną lampę, to zastanowiłbym się nad ECF82 - pentoda jako stopień wstępny o dużym wzmocnieniu, a trioda jako odwracacz z dzielonym obciążeniem. Albo wywiercić jeszcze jedną (dla obu kanałów) dziurę wstawić tam ECC82 - po połówce na kanał w stopniach wstępnych, a ECC83 zostawić na odwracacz o wspólnym Rk.
Ty to potrafisz kusić ludzi!
No dobra! Jedną dziurę dam radę po środku zrobić, ale musiałbyś mi to narysować, abym mógł mieć obraz sytuacji taktycznej.
Chociaż z drugiej strony to mogę powiększyć istniejące dziury aby zastosować 6SN7. Czy wtedy obyłoby się, Twoim zdaniem, bez dorzucania kolejnej lampy?
Obie opcje są realne. Jutro będę miał dostęp do warsztatu, więc jakbyś coś zaproponował to jutro byłoby już na etapie produkcji.
Jaki jest Twój werdykt? Mam nówki trafa, nówki ECC83, EL84, 6H8C (6SN7). ECC82 ewentualnie musiałbym dokupić.
Skoro to ma być pierwsza konstrukcja z nowych części to chciałbym ją dobrze wykonać.
6SN7 jest bardzo podobna elektrycznie do ECC82, więc przydałyby się dwie w każdym kanale. Po jednej raczej nie da rady.
Dołożenie jednej podstawki znacznie rozszerzy pole manewru. Można wtedy pomyśleć o stopniach napięciowych, jak ta tym rysunku: http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=3883
Oczywiście z innym zasilaniem, bez dławików. Obyłoby się również bez tranzystorowego źródła prądowego, jeżeli bardzo nie lubisz półprzewodników.
Trudna jest Twoja mowa...
Dobra. Wywiercę dziurę pod ECC82 (po półówce na kanał - zgadza się?). A dalej ECC83 i 2x EL84. Chociaż jeszcze nie mogę sobie wyobrazić tego w detalach. Podprowadzisz mnie pod to?
Jak ja nienawidzę się spieszyć! Jutro znowu mam wyjazd i nie będę miał netu przez kilka dni. Dlatego Piotrze - jeśli coś masz gotowego - to spróbuj to dzisiaj wrzucić. Rano zdążę jeszcze sprawdzić.
Boguś, faktycznie gif zamieszczony przez Piotra ma "kosmiczną" rozdzielczość 3366*2311 pikseli (co oczywiście nie przekłada się na jakość ), ale na moich komputerach wyświetla się normalnie - automatycznie włącza się skalowanie i wielkość jest redukowana do 29%. Może to kwestia ustawień przeglądarki.
Romekd pisze:Boguś, faktycznie gif zamieszczony przez Piotra ma "kosmiczną" rozdzielczość 3366*2311 pikseli (co oczywiście nie przekłada się na jakość ), ale na moich komputerach wyświetla się normalnie - automatycznie włącza się skalowanie i wielkość jest redukowana do 29%. Może to kwestia ustawień przeglądarki.
Wszystkie jego załączniki mają taką rozdzielczość lub jeszcze większą. Automatyczne skalowanie pozwala (w miarę) cokolwiek zobaczyć, o ile rozdzielczość ekranu wynosi co najmniej 1024x768. Ja na szczęście od dawna tego nie oglądam, a jak widać reszcie nie przeszkadza.
Byłem chwilę w domu, ale nie dane mi było dostać się do warsztatu. I znowu projekt został zastopowany na dwa tygodnie. A kolega Matizz specjalnie mi ECC82 poleconym listem przysłał!
Co do Twojego schematu Piotrze, to spróbuję go odtworzyć u siebie. Z lekką rezerwą podchodzę do BD139, bo to zawsze tranzystor. Jak bardzo wpływa takie podłączenie na pracę stopnia w porównaniu z klasycznym Rk?
A Twój sposób na odwracacz fazy to dla mnie nowość. Nigdy nie myślałem o tym, żeby zrobić w ten sposób. Jak to działa w praktyce?
Szczerze mówiąc to początkowo chciałem zrobić tak: sygnał idzie na siatkę połówki ECC82, gdzie Ra=Rk i sygnał ciągnę z anody i katody. Takie klasyczne i najprostsze rozwiązanie. Jedyne co mnie zastanawia to to, czy taki układ zadziała. Normalnie przed odwracaczem fazy daje się stopień wstępny, a u mnie by go nie było. Połówka ECC83 powinna wystarczyć w zupełności do wysterowania EL84 (przynajmniej w SE mi się udawało jakoś), więc teoretycznie powinno się udać. Co o tym sądzicie?
I jeszcze jedno: przez najbliższy tydzień nie będzie mnie na internecie, więc sprawdzę Forum dopiero w poniedziałek.
Maciej Szczodrowski pisze:Z lekką rezerwą podchodzę do BD139, bo to zawsze tranzystor. Jak bardzo wpływa takie podłączenie na pracę stopnia w porównaniu z klasycznym Rk?
Znakomicie poprawia symetrię
Ilościwej różnicy "z kapelusza" teraz nie rzucę, ale możesz sobie policzyć porównując rezystancję wewnętrzną tranzystora (rzędu 1M) do wartości ewentualnego rezystora.
Maciej Szczodrowski pisze:A Twój sposób na odwracacz fazy to dla mnie nowość. Nigdy nie myślałem o tym, żeby zrobić w ten sposób. Jak to działa w praktyce?
No... działa. A co konkretnie nie jest jasne?
Maciej Szczodrowski pisze:Szczerze mówiąc to początkowo chciałem zrobić tak: sygnał idzie na siatkę połówki ECC82, gdzie Ra=Rk i sygnał ciągnę z anody i katody. Takie klasyczne i najprostsze rozwiązanie. Jedyne co mnie zastanawia to to, czy taki układ zadziała. Normalnie przed odwracaczem fazy daje się stopień wstępny, a u mnie by go nie było. Połówka ECC83 powinna wystarczyć w zupełności do wysterowania EL84 (przynajmniej w SE mi się udawało jakoś), więc teoretycznie powinno się udać. Co o tym sądzicie?
Taki układ byłby trochę pokomplikowany. Poza tym nie miałbyś gdzie podłączyć sprzężenia zwrotnego, a całkowite wzmocnienie byłoby za małe.
To klasyczny odwracacz różnicowy.
Sterowane jest tylko jedno wejście pary. Jeżeli prąd w jednej gałęzi rośnie, to w drugiej musi maleć, gdyż źródło prądowe wymusza stałą sumę. Dlatego na obu wyjściach pojawiają się symetryczne napięcia.
Jedno wejście jest sprzężone bezpośrednio z poprzednim stopniem, a drugie zwarte dla sygnału do masy przez kondensator.
Powoli zaczyna mi się sytuacja rozjaśniać. Jeszcze raz to przeanalizuję, a od poniedziałku ruszam z przebudową!
Wpadł mi ostatnio w ręce ciekawy schemat (chyba MV), a tam najpierw był sygnał wzmacniany, a potem - bezpośrednio z odwracacza - puszczany na EL 84.
Miałem dzisiaj wolne... spakowałem kilka paczek, popracowałem przy samochodzie... w sumie to powiniennem jeszcze zapoznać się z materiałami od kolegi na temat UKFu w radiach lampowych, ale padło na tą konstrukcję. Pożegnałem rozwiązanie proponowane przez AVT i zbudowałem układ Piotra, tylko, że w odwracaczu (ECC83) dałem 68K w katodę zamiast układu z BD139. Okazało się, że mój Mikołajczyk zawiera w sobie ten rodzaj odwracacza właśnie na ECC83. I teraz najciekawsze! Osobny transformator odpowiada za żarzenie, a osobny za anodowe. Załączyłem tylko żarzenie (niezależnie od anodowego) i gdy podpinałem generator do wejścia to rosyjski odpowiednik ECC83 (wersja wojskowa - EB lub jakoś tak) zaczął brzęczeć!!! Przypominam, że było załączone jedynie żarzenie (bez symertyzacji). Mało tego: w głośniku usłyszalem cichy sygnał po podpięciu generatora!!! I tak jest cały czas. Może i moje lampy w konstrukcji testowej zwisają "głową w dół", ale to nie wyjaśnia sprawy. Dlaczego tak jest? Czy ktoś wie?
A po załączeniu anodowego i dopasowaniu napięć dla ECC82 i ECC83 wg zaleceń Piotra okazało się, że ECC82 ma zbyt wielkie wzmocnienie: okrótnie zniekształca sinus większy niż 300mV, ale z tym sobie poradzę. natomiast odwracacz działa bez zarzutu i nawet w wersji z Rk jest OK.
Ale to brzęczenie w ECC83 made by ZSRR nie daje mi spokoju.