Jestem zdania że impreza kilkudniowa ma sens jeżeli ktoś zajmie się organizacją (tszczesn chyba jest chętny
"Pifak" lampomaniaków
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
jakosek
- 125...249 postów

- Posty: 189
- Rejestracja: ndz, 26 lutego 2006, 22:58
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
-
nuncjusz1
- 625...1249 postów

- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
Uważam,że świetnie to ująłeś,a więc ustalajmy konkretny termin i w te pędy do GsmokaUrban Turban pisze:Z gitarami problem będzie dużo mniejszy niż z jakimkolwiek piecem słusznej mocyW końcu wiosło zarzucasz na plecy i już, a wzmacniacz... oj, nie radzę
Ale musze przyznać że idea pifaku coraz bardziej zaczyna do mnie przemawiać
Co do lokalizacji - myślę że Fonar do bardzo dobry pomysł. Wiele osób napewno chętniej wybierze się "na pierwszy raz" na te kilka godzin na Pragę niż od razu poza miasto, do tego z noclegiem. Gdy więzi się zacieśnią to będzie dużo łatwiej zorganizować wyjazd parodniowy...
Pozdrawiam
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11190
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11190
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Już znalazłem Mińską. Dobrze, ze dochodzi do Grochowskiej. Moja ciotka mieszka niedaleko więc będę miał się gdzie przekimać. Mogę ze sobą wziąść jakiś mały wzmacniaczyk do ogrania z tym, że to head i musiałby ktoś z Warszawy załatwić paczkę i gitarę. Załatwiający gitarę i paczkę może sobie wybrać piecyk do ogrania między dwoma pokazanymi na zdjęciach. Wziąść mogę tylko jeden z nich.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
nuncjusz1
- 625...1249 postów

- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
-
Alek
-
tszczesn
- moderator
- Posty: 11383
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
W pożądanej cenowo lokalizacji odpowiedzieli mi, że trochę wolnych miejsc jeszcze jest, ale trzeba je rezerwować. A jak ja mam dokonać rezerwacji, jak nikt się nie zdeklarował czy i na jak długo przybędzie, i czy mu termin odpowiada?Alek pisze:Przyklapło, bo brakuje fuhrera całego przedsięwzięcia :?
W każdym bądź razie ja zaproponuję, podobnie jak rok temu spotkanie u mnie. Niezależnie od tego mogą być przecież zorganizowane inne spotkania. :idea:
-
Alek
Tomku, ja jednak stawiam na stare, wypróbowane rozwiązania.
Trzeba iść z duchem czasu: modne są np. zwiazki na tzw "kartę rowerową" , bo tak naprawdę do niczego nie zobowiązują. Myślę, że w tym samym duchu trzeba realizować takie spotkanie. Kto będzie miał ochotę/możliwość/kaprys ten przyjedzie, kto nie będzie miał ochoty/możliwości/kaprysu ten nie przyjedzie.
Dlatego optuję za czymś podobnym jak rok temu
Aby nie być gołosłownym proponuję 26-27 maja b.r. To miesiąc czasu, co wydaje się wystarczającym wyprzedzeniem.
Trzeba iść z duchem czasu: modne są np. zwiazki na tzw "kartę rowerową" , bo tak naprawdę do niczego nie zobowiązują. Myślę, że w tym samym duchu trzeba realizować takie spotkanie. Kto będzie miał ochotę/możliwość/kaprys ten przyjedzie, kto nie będzie miał ochoty/możliwości/kaprysu ten nie przyjedzie.
Dlatego optuję za czymś podobnym jak rok temu
Aby nie być gołosłownym proponuję 26-27 maja b.r. To miesiąc czasu, co wydaje się wystarczającym wyprzedzeniem.
-
tszczesn
- moderator
- Posty: 11383
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
No, ale wtedy albo jednodniowe, albo u kogoś kto jest w stanie przyjąć większą, bliżej niesprecyzowaną ilośc osób (ja nie mogę). Załatwienie jakiegokolwiek spania wymaga jednak znania przynajmniej ilości chętnych.Alek pisze: Trzeba iść z duchem czasu: modne są np. zwiazki na tzw "kartę rowerową" , bo tak naprawdę do niczego nie zobowiązują. Myślę, że w tym samym duchu trzeba realizować takie spotkanie. Kto będzie miał ochotę/możliwość/kaprys ten przyjedzie, kto nie będzie miał ochoty/możliwości/kaprysu ten nie przyjedzie.
Dlatego optuję za czymś podobnym jak rok temu :roll:
Ale to beze mnie, będę wtedy we Włoszech, niestety zapewne bez radia :(Alek pisze:Aby nie być gołosłownym proponuję 26-27 maja b.r. To miesiąc czasu, co wydaje się wystarczającym wyprzedzeniem.
-
_idu
No to sprawa prosta.
Termin 26 - 27 maja.... Dokładniej popołudnie - nocka, potem przedpołudnie i z powrotem do domu z drzemką w pociągu.... (pomimo iż mieszkam niedaleko - jakieś 135 kilosów to jedzie się prawie 3 godziny...... a pociąg przed II wojną światową ciągnięty parowozem jechał 90 minut a ten superszybki 78 minut.....)
Jest już ciepło, szkoły i uczelnie w tym okresie nieco odpuszczają.
Ponadto jeszcze nie wakacje i nie urlopy. Nie jest to długi weekend więc też nie ma kolizji. Owszem wszystkim sie nie przypasuje - nie jest to możłiwe).
Co do dojazdu - są bilety weekendowe - 2 klasa 60PLN bilet normalny niezależnie od liczby przejazdów - jedyny ból tylko Przewozy Regionalne - żadne TLK czy InterCity.
Przydałoby się zorganizować miejsca na złożenie "klamotów". Nie ma sensu ze wszystkim pchać się np. do Alka - nawet jego obszerne lokum nie jest z gumy. A zaprezentować swoje dzieła można wieczorkiem.
Zarwana nocka - no i co z tego, dla swojego hobby chyba można.
Co do lokum gdzie można się rozłożyć. Potrzebne są jakieś stoliki - i tu jest problem logistyczny. W tym przypadku należałoby zarządzić określenie co kto ze sobą zabiera.
A to jak będzie - zależy od nas co przyjadą.
Termin 26 - 27 maja.... Dokładniej popołudnie - nocka, potem przedpołudnie i z powrotem do domu z drzemką w pociągu.... (pomimo iż mieszkam niedaleko - jakieś 135 kilosów to jedzie się prawie 3 godziny...... a pociąg przed II wojną światową ciągnięty parowozem jechał 90 minut a ten superszybki 78 minut.....)
Jest już ciepło, szkoły i uczelnie w tym okresie nieco odpuszczają.
Ponadto jeszcze nie wakacje i nie urlopy. Nie jest to długi weekend więc też nie ma kolizji. Owszem wszystkim sie nie przypasuje - nie jest to możłiwe).
Co do dojazdu - są bilety weekendowe - 2 klasa 60PLN bilet normalny niezależnie od liczby przejazdów - jedyny ból tylko Przewozy Regionalne - żadne TLK czy InterCity.
Przydałoby się zorganizować miejsca na złożenie "klamotów". Nie ma sensu ze wszystkim pchać się np. do Alka - nawet jego obszerne lokum nie jest z gumy. A zaprezentować swoje dzieła można wieczorkiem.
Zarwana nocka - no i co z tego, dla swojego hobby chyba można.
Co do lokum gdzie można się rozłożyć. Potrzebne są jakieś stoliki - i tu jest problem logistyczny. W tym przypadku należałoby zarządzić określenie co kto ze sobą zabiera.
A to jak będzie - zależy od nas co przyjadą.
-
Alek
-
miki
- 375...499 postów

- Posty: 452
- Rejestracja: ndz, 3 grudnia 2006, 17:53
- Lokalizacja: Zgierz
-
Alek
