Wykonanie tylnych ścianek do radiów.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

Alek pisze:Nie było dalszych odpowiedzi w temacie
Ech... No to masz jeszcze moją odpowiedź, chociaż marną :)
1. Rys historyczny:
Kiedy mieszkałem jeszcze w Krakowie (końcówka lat 80) prowadziliśmy z kolegami seryjną produkcję OTV Helios TC 500 ;) Niektóre elementy ( płytki drukowane, fragmenty obudowy, atrapy plastykowe ) były wykonywane we własnym zakresie :D A pozostałe pozyskiwane w sklepach "Bomis" i "Majsterek" :D Ech to były czasy :)
2. Dawno do niej nie zaglądałem, ale pewnie jeszcze jestem włascicielem porządnie wyposażonej stolarni ( jakieś 18 czy 20 obrabiarek ) która przez jakiś czas służyła mi za główne źródło utrzymania... Zajmowałem się właściwie tylko stolarką budowlaną i meblową do zabytkowych budynków w Łańcucie...
Zabytkowy - to taki, do którego renowacji "dokłada się" konserwator zabytków ;)
O ile sobie przypominam, robiłem też "galanterię drzewną" :) ( Rekwizyty teatralne, dechy pod trofea myśliwskie i takie tam historie ) ;)
3. Moja żona jest z zawodu grafikiem i specjalizuje się między innymi w serigrafi ( cokolwiek by to nie znaczyło ) ;)
4. Ze zdjęć widać, że "pupcia" do Mazura jest łatwiejsza w seryjnej produkcji od Pioniera... ( Można zaoszczędzić do 15 minut na sztuce )...
5. Niestety czas nie jest z gumy... Obaj to wiemy ;)
Jeśli zainwestujesz w narysowanie projektu ( skala 1:1, żeby można było wedle niej wykonać szablon dla obróbki na frezarce górnowrzecionowej ), to ja zastanowię się kiedy mam wolną chwilę... Ale wcześniej niczego nie mogę obiecać ;)
6. Za celowe ( demokratyczne ) uważam wykonanie co najmniej 10 sztuk w jednej serii... Bo pewnie będą na nie chętni... Jak już się w to bawić...
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Alek

Post autor: Alek »

Brzmi kusząco...
Mnie zastanawia wymowne milczenie osób, które już ścianki dorabiały...:?

Pytanie zasadnicze:
Ile trzeba na ten zbożny cel wyrzucić kasiorki :!: :?:
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

Alek pisze:Mnie zastanawia wymowne milczenie osób, które już ścianki dorabiały...Confused
No wiesz... Mnie to akurat nie dziwi :)
Z grubsza potrafię sobie wyobrazić ile czasu i uwagi kosztowało k24 wykonanie tej ścianki :)
Alek pisze: Brzmi kusząco...

No bo nie wsłuchałeś się w brzmienie ;)
Nie powiem Ci ile by to kosztowało, bo... Gdybym w tym czasie robił cokolwiek innego - zarobiłbym więcej ;)
Ale jeśli narysujesz taki projekt, to w wolnym czasie ( a zdarza się, że taki miewam... Nieczęsto ale miewam... ) mógłbym wyciąć parę kawałków "dykty"... Spakietowac w skrzynce... Nakleić na górną płytę Twój projekt i powiercić na frezarce :)
A wszystko po to, żeby uniknąć tego, o czym pisze s-waldek
Otwory wierciłem dwustronnie wiertłem do drewna. Przewiercanie z jednej strony powoduje wyrywanie materiału.
Potem mógłbym to przeszlifować i dać żonie na zajecia z serigrafi...
Bo zdarza się, że "wierci mi dziurę w brzuchu" o pomoc przy wymyślaniu tematów dla tychże zajęć :)
Tylko musiałbyś sporządzić projekt z napisami ;) Wyraźny ;) Żeby dało się z niego zrobić sito...
Dalej brzmi kusząco ? ;)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Alek

Post autor: Alek »

Tak, brzmi :D
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

No to "maluj" a ja postaram się sobie przypomnieć , jak się włącza frezarkę :)
Może to chwilę potrwać... Nawet do połowy czerwca :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Alek

Post autor: Alek »

Nim namaluję też troszkę potrwa :roll:
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

Pstryknij fotkę... Policz "odwzorowanie" i zainstaluj GIMPshop, o którym Ci już kiedyś wspominałem...
I już masz połowę roboty z głowy :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
k24
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1228
Rejestracja: ndz, 31 października 2004, 18:32

Post autor: k24 »

Alek pisze:Brzmi kusząco...
Mnie zastanawia wymowne milczenie osób, które już ścianki dorabiały...:?
W niedługim czasie będę robił ściankę do mazura i pioniera, w sumie to to samo wiercenie otworów, zarówno w jednej czy w powiedzmy kilku ściankach. Jeżeli Ci się nie pali i możesz trochę poczekać, to będziesz je miał. Troszkę zejdzie się z opisem, bo tu już trzeba pojedynczo to robić.
Nie odzywałem się wcześniej, bo nie chciałem robić przykrości jednemu z forumowiczów, któremu nie podoba się ścianka inna niż originalna. No ale niech mu tam. :D
Alek

Post autor: Alek »

Oczywiście, że się nie pali :)
Alek

Post autor: Alek »

Marku, uchyl rąbka sekretu co to jest ta serigrafia:> :?:
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

Mniej więcej to samo co sitodruk :)
http://www.konstancin.com/galerie/grafi ... grafii.htm
W telegraficznym skrócie i na przykładzie sprawa wygląda tak:
Dzieciaczki na zajęciach u mojej żony biorą ramę, naciągają nowe sito...
- Biorą Twój projekt, drukują na dobrej jakości papierze, smarują oliwą...
- Nasączają sito emulsją chromianową (dwuchromian potasu/amonu + żelatyna ). Suszą...
- Składają wszystko do kupy i naświetlają (garbują)... A następnie wypłukują w wodzie co zbędne...
- Szlifują raklę, biorą farbę drukarską, przykładają sito do dykty i drukują :)
- Jak im się kończą dykty, to wychodzą na ulicę i robią kilka "wrzutów" na ścianach okolicznych budynków wpędzając w poważne kompleksy miejscowych graficiarzy :)
- Sprzątają pracownię i wracają zadowolone do domów :)
Mniej więcej tak to wygląda w praktyce, jeśli czegoś nie pokręciłem :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
jantu
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 210
Rejestracja: ndz, 9 października 2005, 10:06
Lokalizacja: okolice Bialegostoku

Post autor: jantu »

Witam!
No Panie Marku,a gdyby tak skale radiowe?
jantu
Po pierwsze-nie nudzic sie......
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

:arrow: jantu :)
Skala radiowa to już, moim zdaniem, problem zupełnie innej ( większej ) skali ;)
Nie mam doświadczeń ( żadnych ) z drukowaniem kolorowych rysunków w dużej rozdzielczości na plexi czy szkle...
Niestety nie mam przed oczyma takiej skali... Oczywiście widziałem nie jeden raz, ale nie spoglądałem na nie pod kątem samodzielnego wykonania...
Gdybyś mógł zamieścić kilka zdjęć, to możemy troszkę "poteoretyzować" na ten temat. Może wywiąże się jakaś ciekawa dyskusja :)
Zwłaszcza fotografie ukazujące fakturę obrazu skali ( tzn od strony farby ) będą ciekawe.
Całkiem możliwe, że skale były wykonywane metodą sitodruku... Ale zarówno niska chłonność podłoża, jak i wymagania dotyczące rozdzielczości wprowadzają koniecznośc stosowania materiałów ( sit, emulsji, farb ) dużo wyższej jakości niż w przypadku druku czarnych literek na dykcie... Moze okazać się, że wykonanie skali będzie mało opłacalne...

PS: Od kiedy to koledzy zwracają się do siebie przez Pan ? :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

:arrow: jantu :)
Zasięgnąłem opinii specjalistki :)
Cytuję odpowiedź:
" Prosty erzac, to diapozytyw ( slajd ) naklejony na szybę od strony wewnętrznej.
Ale to raczej nie zadowoli kolekcjonerów. A i klisze nie są tanie (...)"

Dalej było jeszcze kilka uwag o nowych roletach do kuchni, ale to już zdaje się " nie na temat " ;)
Myślę, że można by nawet prościej - wydrukować rysunek na folii ;)
Ale to będzie kompletna tandeta :)
Istnieją wprawdzie klisze szklane ( gdzie podłożem dla emulsji jest szyba szklana ) ale osobiście nie spotkałem takich diapozytywowych klisz kolorowych, a jedynie czarno/białe... I to o znormalizowanych wymiarach.
Trudno by je było "formatować" ;) ( Największe jakie miałem w rękach miały format 15X15 cm )...
Chociaż można by pomyśleć o naniesieniu emulsji srebrowej ( na zelatynie ) na szkło lub plexi... Niestety obraz w dalszym ciągu pozostanie czarno-biały :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
pierwszy

Post autor: pierwszy »

MarekSCO pisze: PS: Od kiedy to koledzy zwracają się do siebie przez Pan ? :)
To pewnie przez wiek :P, fotka w "daj sie zobaczyc" tak dziala na ludzi :wink:

Ja zrobilem skale, rysunek powstal w Corelu, a na szklo nanioslem sitodrukiem.
Nie dziwie sie, ze pojedynczych szt nikt nie chce robic, jest to kilka godzin (ok 4 ) roboty.
Tylko ta metoda daje efekt zadowalajacy, zadne folie i inne cuda nie.
Jeszcze jedna drobnostka, moja skala byla monochromaticzna, biale litery na szkle, kazdy dodatkowy kolor to kolejne 4 godziny pracy!
Kiepsko sie fotografuje skale ale jak ktos bedzie zainteresowany to zrobie troche zdjec.