Włoskie radio GELOSO G57R, sprawozdanie z renowacji.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
Włoskie radio GELOSO G57R, sprawozdanie z renowacji.
Pomyślałem że czas zaprezentować efekty ciężkiej pracy, której wymagało to ciekawe radyjko.
Podjąłem decyzję o gruntownym remoncie ze względu na to że do tej pory nie opracowałem porządnej dokumentacji fotograficznej swoich prac a było ich troszkę.
Szasi do remontu zostało rozmontowane, każdy element został poddany skrupulatnej konserwacji, po czym szasi zostało zmontowane.
Po pomiarach naprawie i strojeniu pięknie gra na wszystkich zakresach.
Kiedyś pytano mnie jak wykonać "przypalanie" na skrzyni Elektrita, opisałem to na forum ale dopiero teraz mogę pokazać jak to naprawdę wygląda.
Skrzynia generalnie rozklejona, pierwotnie politurowana, wielokrotnie przemalowana lakierem i czarną farbą, czernienie oryginalne usunięte w kilku miejscach grubym papierem ściernym, z licznymi pęcherzami na fornirze, bez drewnojadów.
Na uwagę zasługuje fakt że skrzynia wykonana jest z wyjątkowo kiepskich materiałów.
Po gruntownym usunięciu starych powłok w tym oryginalnej przystąpiono do klejenia rozluźnionych połączeń. Następnie usunięto odwarstwienia forniru. Usunięto oryginalne wypełnienia i zaszpachlowano szczeliny na nowo.
Po zabejcowaniu, zagruntowano powierzchnię politurą i nałożono natryskowo "przypalenie" narożników. Powierzchnię wykończono politurą szelakową na wysoki połysk.
Niebawem fotki z wielkiego zakończenia prac.
Podjąłem decyzję o gruntownym remoncie ze względu na to że do tej pory nie opracowałem porządnej dokumentacji fotograficznej swoich prac a było ich troszkę.
Szasi do remontu zostało rozmontowane, każdy element został poddany skrupulatnej konserwacji, po czym szasi zostało zmontowane.
Po pomiarach naprawie i strojeniu pięknie gra na wszystkich zakresach.
Kiedyś pytano mnie jak wykonać "przypalanie" na skrzyni Elektrita, opisałem to na forum ale dopiero teraz mogę pokazać jak to naprawdę wygląda.
Skrzynia generalnie rozklejona, pierwotnie politurowana, wielokrotnie przemalowana lakierem i czarną farbą, czernienie oryginalne usunięte w kilku miejscach grubym papierem ściernym, z licznymi pęcherzami na fornirze, bez drewnojadów.
Na uwagę zasługuje fakt że skrzynia wykonana jest z wyjątkowo kiepskich materiałów.
Po gruntownym usunięciu starych powłok w tym oryginalnej przystąpiono do klejenia rozluźnionych połączeń. Następnie usunięto odwarstwienia forniru. Usunięto oryginalne wypełnienia i zaszpachlowano szczeliny na nowo.
Po zabejcowaniu, zagruntowano powierzchnię politurą i nałożono natryskowo "przypalenie" narożników. Powierzchnię wykończono politurą szelakową na wysoki połysk.
Niebawem fotki z wielkiego zakończenia prac.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Nie ma co ukrywać, zrobiłeś lepiej niż fabryka
. Pokaż jeszcze właściwie to co najważniejsze, czyli zdjęcia wnętrza chassis przed i po renowacji.

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
-
- moderator
- Posty: 11313
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ja cynkowałem i efekt był podobny, zwłaszcza na zdjęciach (na żywo widać było wżery po rdzy...). I widzę ten sam problem co u siebie - zamiast oryginalnych nitów są śrubki. Nawet już mi się udało nity nabyć, ale nie umiem ich nabić, zwłaszcza tak, żeby nie uszkodzić bakelitowej podstawki.gachu13 pisze::shock: :shock: :shock: WOW, toż to lustro jest!
Efekt niesamowity, zwłaszcza chasis - nowy ocynk dałeś czy coś innego?
W każdym razie - efekt super!
-
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
A jak wygląda potem kwestia przewodności elektrycznej, np. gdy do chasis przykręcone jest oczko z kablem?Witek pisze:W oryginale szasi było malowane srebrzanką, oczyściłem tradycyjnie w kąpieli NaOH, pozostaje czysta stalowa blacha.
Potem pomalowałem srebrną bazą i na to matowy lakier bezbarwny. Stosuję lakiery samochodowe.
Na wżery używam tzw szpachli natryskowej, można ją jednak stosować tylko pod malowanie.
-
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
Srebrzanka nie przewodzi prądu. Miejsca w których do blachy przykręcone są oczka i inne punkty masowe zasłoniłem przed malowaniem krążkami z folii samoprzylepnej.
Po wyschnięciu farby wystarczyło je oderwać. Fabrycznie te punkty po malowaniu były traktowane jakimś frezikiem czołowym. Widać to dobrze na foto.
Po wyschnięciu farby wystarczyło je oderwać. Fabrycznie te punkty po malowaniu były traktowane jakimś frezikiem czołowym. Widać to dobrze na foto.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- moderator
- Posty: 11313
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ja sie tym sam nie zajmuję, z przczyn technologiczno-lokalowych, oddaje fachowcom do galwanizerni. Wraca pieknie odrdzewione i pocynowane, ale z widocznymi wżerami. Ponadto chassis które w oryginale było lakierowane pokrywam farbą w sprayu (oryginalny lakier piecowy jest mi niedostepny).Witek pisze:W oryginale szasi było malowane srebrzanką, oczyściłem tradycyjnie w kąpieli NaOH, pozostaje czysta stalowa blacha.
Potem pomalowałem srebrną bazą i na to matowy lakier bezbarwny. Stosuję lakiery samochodowe.
Co do nitów - zrywalne wyglądaja zupełnie inaczej, przynajmniej te które udało mi sie kupić. Tak naprawde śruby wyglądaja bardzo dobrze, ale gryzie mnie to, że jest inaczej niz fabryka dała. Ja jakos nie wpadłem na pomysł robienia pełnej dokumentacji fotograficznej tego co rozbierałem, mogę tylko pokazac zdjęcia po renowacji, a opis stanu pierwotnego podać tylko słownie.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11144
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
-
- 100...124 posty
- Posty: 123
- Rejestracja: pn, 29 grudnia 2003, 22:39
- Lokalizacja: LUBLIN
Gratuluję i podziwiam.
Ostatnio odnawiałem swją AGĘ http://www.trioda.com/gallery/displayim ... um=2&pos=2
i w porównaniu z Tobą poszedłem na łatwiznę. Nie rozmontowywałem układu i nie wyjmowałem podstawek. Blacha szasi była trochę podrdzewiała tylko od góry.
Mam trochę szelaku i nie mam odwagi go wypróbować. Kilka obudów odnowiłem lakierobejcą metodą natryskową.
Pozdrawiam.
Ostatnio odnawiałem swją AGĘ http://www.trioda.com/gallery/displayim ... um=2&pos=2
i w porównaniu z Tobą poszedłem na łatwiznę. Nie rozmontowywałem układu i nie wyjmowałem podstawek. Blacha szasi była trochę podrdzewiała tylko od góry.
Mam trochę szelaku i nie mam odwagi go wypróbować. Kilka obudów odnowiłem lakierobejcą metodą natryskową.
Pozdrawiam.