Co to jest?- czyli zaczynamy wieczór zagadek

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Lampy spaleniowe

Post autor: Adam Myslinski »

k4be pisze:Tam siedzi drut magnezowy, który się zaczyna palić po podgrzaniu prądem? Wiem, że lampa błyskowa była zasilana elektrolitem ładowanym z 20V.
O ile mnie pamiec nie myli, zarowki byly pompowane tlenem. W srodku znajdowal sie normalny zarnik, ktory sluzyl jako "zapalnik". Czas zaplonu byl dosc dlugi, (milsekundy) wiec aparaty fotograficzne musialy byc wyposazone w specjalny kontakt dla lamp spaleniowych, ktory zalaczal napiecie o te milisekundy wczesniej, niz nastepowalo calkowite otwarcie migawki.
Taki kontakt mial np. aparat "Alfa" produkwany na poczatku lat 60-tych w WZFO. Mam go w kolekcji. Kontakt przesterowalem na normalne lampy typu "flash", kiedy kupilem w "Foto-optyce" rosyjski palnik IFK-120 i zrobilem zasilacz sieciowy.
Banka zarowki pokryta byla folia z tworzywa sztucznego, aby zapobiegac rozerwaniu. Tworzywo "smazylo sie" jeszcze kilka chwil po blysku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam

Adam
ximian
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 264
Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
Lokalizacja: wawa

Post autor: ximian »

Z tego co pamiętam to wewnątrz znajdowała się jakby rozwinięta szpulka(kłąb) drutu (zapewne magnezu) i po podłączeniu prądu na żarnik następowało szybkie spalenie magnezu. Po tej "eksplozji" żarówka była do wyrzucenia.
pierwszy

Post autor: pierwszy »

ximian pisze:Z tego co pamiętam to wewnątrz znajdowała się jakby rozwinięta szpulka(kłąb) drutu (zapewne magnezu) i po podłączeniu prądu na żarnik następowało szybkie spalenie magnezu. Po tej "eksplozji" żarówka była do wyrzucenia.
Tak ja tez pamietam, to faktycznie byla z magnezu.
Osiagnelo to taka temperature ze szko sie stopilo, dlatego byla ochronna warstwa plastikowa na zewnatrz szkla.
Awatar użytkownika
miki
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 452
Rejestracja: ndz, 3 grudnia 2006, 17:53
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: miki »

:shock: Co za czasy, topiące się żarówki montować do lamp błyskowych. Ktoś mógł kiedyś iść za to siedzieć...
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6317
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cirrostrato »

Jeszcze ciekawsze lampki (spaleniowe) robił zgniły zachód.Lampa w kształcie sześcianu,każda z czterech ścian to jedna lampa z odbłyśnikiem ,po każdym zdjęciu obracała się o 90 stopni,po czwartym zdjęciu automatycznie ,,wyskakiwała" z gniazda...
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

painlust pisze:kontaktrony?
Tak! Brawo! To wczesne kontaktrony, wewnątrz mocno skomplikowane o mocy łączeniowej na oko kilkadziesiąt mA.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

coś wygrałem? :wink:
Awatar użytkownika
miki
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 452
Rejestracja: ndz, 3 grudnia 2006, 17:53
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: miki »

Wieczną chwałe i uścisk ręki prezesa :D
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Adam Myslinski »

Witek pisze:
painlust pisze:kontaktrony?
Tak! Brawo! To wczesne kontaktrony, wewnątrz mocno skomplikowane o mocy łączeniowej na oko kilkadziesiąt mA.
Cos mi to nie wyglada na zaden kontaktron :shock: Mam podobny (jesli chodzi o obudowe lampowa) kwarc na 15.625 kHz ( produkcji z roku 1970 przez Toyo Communication Equipment Co. Ltd.
Jak dojade do domu, to obfotografuje.
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

Adam Myslinski pisze: Cos mi to nie wyglada na zaden kontaktron :shock: Mam podobny (jesli chodzi o obudowe lampowa) kwarc na 15.625 kHz ( produkcji z roku 1970 przez Toyo Communication Equipment Co. Ltd.
Jak dojade do domu, to obfotografuje.
Czy kolegi kwarc na 15.625 kHz po zbliżeniu magnesu jest w stanie dokonać przełączenia wielkości elektrycznej pomiędzy dwoma wyprowadzeniami? Raczej nie. Jest to kontaktron i zagadka rozwiązana.

Nagrodą może być jeden z tych kontaktronów.
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

kontaktron

Post autor: Adam Myslinski »

Witek pisze: Czy kolegi kwarc na 15.625 kHz po zbliżeniu magnesu jest w stanie dokonać przełączenia wielkości elektrycznej pomiędzy dwoma wyprowadzeniami? Raczej nie. Jest to kontaktron i zagadka rozwiązana.

Nagrodą może być jeden z tych kontaktronów.
OK, OK. Popatrzylem na inna fotke z kwarcem i zbilo mi sie w swiadomosci w jedno. :oops:

Zatem mojego kwarcu juz nie bede fotografowal. :)
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

Koledzy wybaczcie, że w tym wątku, ale własnie tutaj sprawa miała swój początek :)
Miło mi donieść, że wczoraj w późnych godzinach wieczornych uruchomiłem ( z pozytywnym rezultatem ) generator szumów na diodzie próżniowej typu DS-1, wytwarzanej przez znaną i cenioną warszawską firmę PWL zajmującą się konstruowaniem lamp elektronowych :)
Dla zainteresownych kilka szczegółów doświadczenia... Obciążenie generatora stanowił rezystor 50 Ohm/4 W z którego odbierałem sygnał...
Jako detektor szumów posłużył odbiornik krótkofalowy z product detektorem pracujący w okolicach 3 MHz... Przy prądzie anodowym rzędu 16 mA i prądzie zarzenia około 1,7 A uzyskałem znaczący wzrost szumów odbiornika... Doświadczenia o charakterze ilościowym planuję w tym tygodniu, po starannym zaekranowaniu generatora...
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Szumnie

Post autor: Adam Myslinski »

MarekSCO pisze:Koledzy wybaczcie, że w tym wątku, ale własnie tutaj sprawa miała swój początek :)
Miło mi donieść, że wczoraj w późnych godzinach wieczornych uruchomiłem ( z pozytywnym rezultatem ) generator szumów na diodzie próżniowej typu DS-1, wytwarzanej przez znaną i cenioną warszawską firmę PWL zajmującą się konstruowaniem lamp elektronowych :)
Gratuluje!

Jako inicjator szumow w tym watku gratuluje rowniez znanej i cenionej Firmie. Licze na jakis szumiacy *.mp3 do posluchania. :wink:
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

macska pisze:Tak ja tez pamietam, to faktycznie byla z magnezu.
Osiagnelo to taka temperature ze szko sie stopilo, dlatego byla ochronna warstwa plastikowa na zewnatrz szkla.
Szkło się raczej nie topiło, ale ulegało spękaniu, a warstwa tworzywa na zewnątrz ulegała nadtopieniu (dawała przy tym lekki dymek). Natomiast znany jest mi przypadek w którym żarówka po błysku zajęła się płomieniem a tworzywo dało chmurę czarnego dymu, sadza nie dała się już usunąć z wnętrza reflektora lampy.
Co do samych lamp przeznaczonych do tego typu żarówek to przemysł krajowy produkował obłokształtne lampy "Amilux" (tu jest do nabycia: http://www.swistak.pl/aukcje/1748944,La ... MILUX.html). Odpalanie lampy następowało za pomocą ładunku zgromadzonego w kondensatorze 100uF/25V, a tenże kondensator ładowany był z baterii o napięciu 22,5V (trudnej do kupienia).
http://photos.allegro.pl/photos/orygina ... /181496657

Z NRD mozna było przywieźć inną lampę w której kondensator był ładowany z przetwornicy zasilanej jednym paluszkiem R6.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
pierwszy

Post autor: pierwszy »

jdubowski pisze: Szkło się raczej nie topiło, ale ulegało spękaniu, a warstwa tworzywa na zewnątrz ulegała nadtopieniu (dawała przy tym lekki dymek)...
...Z NRD mozna było przywieźć inną lampę w której kondensator był ładowany z przetwornicy zasilanej jednym paluszkiem R6.
Swojego czasu robilem sekcje, z cala pewnoscia szklo sie stopilo, byly to lampy f-my Sylvania i pasowaly do tej lampy z NRD.
http://www.ozcamera.com/flash-bulbs.html