Ludzie, nie dajcie się zwariować...

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

audiofil
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 13
Rejestracja: czw, 9 września 2004, 23:40

DO wszystkich przez los pokrzywdzonych

Post autor: audiofil »

No i może przydałoby się parę lekcji angielskiego, żeby rozumieć o czym piszą w zagranicznej prasie :-)

Cała afera dotyczy naruszania przepisów celnych i ani słowa w niej o kwestiach jakościowych i technologicznych!!!!!!!!!!!!!!!

Bo kto Wam powiedział, że kable zrobione w Chinach muszą , lub są złe?
One byłe zrobione zgodnie z specyfikacją ( a może nawet w zakładach Tary labs) , tyle że nie miały nalepki prident in china. - i stąd cała zadyma! Chodzi o zwykłą uczciwość !
Ja mam sprzęt " amerykański" ( projektowany w USA , przez firme z USA) - zrobiony w Chinach - kosztuje tyle żebyście mnie wyśmiali - wy słyszący inaczej - (bo niejeden u mnie usłyszał różnice, który dyskutował , a nic innego od Technicsa , lub podobnych , nie słuchał)--- ALE JA KUPUJE NA SŁUCH !!!!!! NIE NA NALEPKI!!!!!!! I RECENZJE!!!
a na marginesie-- My się z Was "głuchych" nie drwimy - też moglibyści sobie dać spokuj -- no chyba że rzeczywiście w grę wchodzi zazdrość
Jasiu

Re: DO wszystkich przez los pokrzywdzonych

Post autor: Jasiu »

Czołem.
audiofil pisze: My się z Was "głuchych" nie drwimy - też moglibyści sobie dać spokuj -- no chyba że rzeczywiście w grę wchodzi zazdrość
Ja nie drwię. Ja pleno titulo audiofilom współczuję... Dlaczego? Przeczytaj ten wątek - od początku do końca zanim zaczniesz w nim powtarzać bzdety, które już były...

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

Do Audiofila
Witam na forum. A teraz do rzeczy.

O przepraszam, znam nieźle angielski i praktyki stosowane w związku z "zapominaniem" o właściwym metkowaniu wyrobów. Oczywiście, że bezpośrednie tłumaczenie artykułu dotyczy złamania przepisów formalnych a nie technicznych. Bądźmy jednak realistami i nie udawajmy, że krowa ma pięc nóg. Wiadomo po co te przepisy zostały złamane. Chyba żaden rozsądnie myślący człowiek nie będzie twierdził, że 'zapomniał' o tej drobnej formalności aby mieć kłopoty z urzędem federalnym bo to mu sprawia wielką przyjemność :wink: .
Chodzi właśnie o to o czym napisałem. Zresztą w razie wątpliwości odsyłam do osób lepiej poinformowanych czyli na forum:

http://audio.lukar.net/forum.html

gdzie można sobie na ten temat poczytać (chodzi o komentarze dotyczące tego faktu - wątek Tara Labs).

Zgadzam się z Tobą, że kable zrobione w Chinach nie są złe. Pisząc
"Bo kto Wam powiedział, że kable zrobione w Chinach muszą lub są złe"
zgadzasz się z moim wcześniejszym stwierdzeniem. Nie rozumiem więc Twojego "oburzenia". Właśnie to TWIERDZĘ!!! i dlatego mam chińskie kabelki z Media Marketu. To audiofile twierdzą, że chińskie kabelki są do niczego.

Skoro piszesz, że kupujesz sprzęt nie ze względu na jego recenzje ale "na słuch" tak aby Ci odpowiadał to w takim razie WITAM W KLUBIE LUDZI ROZSĄDNYCH.

I jeszcze na koniec. Nie możemy się wszyscy ze sobą zgadzać. Po to są dyskusje. Spór "audiofil - nie audiofil" jest sporem odwiecznym i na pewno nie zostanie tutaj rozstrzygnięty.
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Sebastian pisze: Poki audiofil mi nic nie robi, nie zmusza mnie do niczego jest nie grozny niech sobie nawet wierzy w gomowe mlotki to jego sprawa. Moim zdaniem poprostu zazdroscicie ludziom ktorzy to robia.
Sporo masz racji, mężczyźnie nie należy zabierać jego zabawek...

Sprawa ma jednak drugą stronę. Tak zwane "audifilstwo" powoduje szerzenie się technicznej ciemnoty, a przynajmniej sprzyja szerzeniu się takowej. Z przyczyn zawodowych jestem często zmuszony zmieniać drogi życiowe młodych ludzi wyrokując, że nie nadają się na inżynierów. Często nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż to rezultat bzdur (również audiofilskich), których naczytali się w Internecie i kolorowych gazetkach...
Sebastian pisze: Ten temat jest juz zalosny.
Też jestem tego zdania, choć może z trochę innych powodów.

A propos kabelków - choć chciałem uniknąć tego tematu, bo wiem, że jego poruszanie nic nie da...

- kilka lat temu jeden a aktywistów listy pl.rec.audio zaprosił do Gdańska właścicieli różnych kabelków na testy odsłuchowe (szczegóły pewnie do odszukania w archiwach listy). Ustalono procedury testowe, referencyjną aparaturę i szczegóły. Pierwszym etapem była próba rozróżniena kabelków przez słuchaczy w ślepym teście. Oczywiście NIKT (a była to pokaźna grupa "dobrze słyszących" audiofili) nie był w stanie odróżnić na słuch ZADNYCH kabelków "z górnej półki" od kupionych za kilka PLN, pewnie na rynku we Wrzeszczu. Mimo, że wcześniej pisali euforystyczne opinie o dramatycznych wpływach kabli na dźwięk. Najbardzieh żałosne były późniejsze wyjaśnienia uczestników na liście - a to, że byli zmęczeni, a to że testy prowadzono w Trójmiescie... Wszystko, tylko nie akceptacja stanu rzeczywistego. Prawdę mówiąc się nie dziwię - jako się rzekło, nie zabiera się zabawek. Do tego przyznać się, że dało się tak trywialnie naciągnąć? To dopiero było żałosne. Ja w każdym razie przestałem zaglądać na tą listę.

- również kilka lat temu pomyślałem sobie, że wraz z kołem naukowym studentów i jakimiś dyplomantami sprawdzę granice fizjologiczne słyszenia. Zrezygnowaliśmy z tego pomysłu po rozmowie z profesorem J. Kozłowskim, szefem pracowni audiologii AMG. Po prostu granice słyszenia są dobrze znane już od lat 60-70 (podawałem zresztą linki do literatury, chyba w tym wątku), a fakt, że wrażenia dźwiękowe powstają w mózgu pod wpływem nie tylko akustyki, ale wielu innych czynników jest dla każdego fizjologa zupełnie oczywisty.

Pozdrawiam,
Jasiu
audiofil
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 13
Rejestracja: czw, 9 września 2004, 23:40

Post autor: audiofil »

gsmok>
Gdybyś czytał uważnie Lukara , wiedziałbyś Ze wszyscy Audiofile kupują na SŁUCH , i jest to pierwsza porada jaką dostaja osoby proszące o rade.

"Bo kto Wam powiedział, że kable zrobione w Chinach muszą lub są złe"
zgadzasz się z moim wcześniejszym stwierdzeniem. Nie rozumiem więc Twojego "oburzenia". Właśnie to TWIERDZĘ!!! i dlatego mam chińskie kabelki z Media Marketu - cyt.

Są ludzie do których argumenty nie docierają , czy ty myślisz że kable z media to te same od Tary????Czyli wszystko co z Chin to to samo?!
A co do treści zagr. prasy to nikt z was tego nie czytał dokładnie, tylko od razu "hurra" i już macie "dowod" na waszą rację co?
To niemożliwe żebyś był taki głupi , to wasza zazdrość zawęża wam pole widzenia ( fakty) i słyszenia - nie słyszysz ( albo nawet Ci się nie chciało słuchać) tzn. że nie ma?Ile jest rzeczy w Twoim życiu , których nie widziałeś /dotykałeś/ to znaczy że ich nie ma ?

To Wy (między innymi Jasiu) prześledzcie Swoje wpisy>>>>>> przy każdej nadażającej się okazji --- audiofile to tamto .... ŻYĆ BEZ NAS NIE UMIECIE!!!! Sami sobie coś próbujecie udowodnić. My na naszym Lukarz o was nie wspominamy bo i po co!
audiofil
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 13
Rejestracja: czw, 9 września 2004, 23:40

Post autor: audiofil »

Wiesz co jasiek ty jesteś zwykłym kłamcą odszukaj mi to na lukarze , albo podaj nicki uczestników tego odsłuchu!!
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

W tym fragmencie dyskusji poddaję się. Przyznaję, że troszkę przestaję rozumieć o co Ci właściwie chodzi. To jak sądzę wynika z faktu, że Ty z kolei nie rozumiesz o co mi właściwie chodzi. Mamy więc remis :wink:

Ten brak komunikacji jest zresztą typowy w ramach dyskusji audiofilskich, o czym się już parę razy przekonałem na forum Lukara.
Sadzę, że nadrważliwość słuchowa audiofila kompensowana jest głuchotą na argumenty innych dyskutantów.

Przy okazji chciałbym powtórzyć mój pogląd na tzw. audiofilizm. Nie wiem już jak wielkimi literami mam to napisać:
NIE NEGUJĘ SUBIEKTYWNYCH ODCZUĆ SŁUCHOWYCH !!!
Zajmuję się tym jako akustyk od lat i jest to mój chleb powszedni (dla wyjaśnienia zajmuję się tym od strony tzw. halasów a nie muzyki).
Jedyne o co mi chodzi to fakt, że jeśli ktoś ma jakieś subiektywne odczucie dotyczące sprzętu to niech nie twierdzi, że jest to obiektywny parametr. I tylko to. Jak ktoś uważa, że kabelki Tary Labs brzmią mu doskonale to ja tego nie neguję. Dla mnie brzmią doskonale kabelki a Chin. Ja nie twierdzę, że kabelki Tary Labs są złe, natomiast audiofile (znajomi) twierdzą, że kabelki z Chin są złe. Czyli twierdzą, że ich odczucia subiektywne są obiektywne - czyli, że ja jestem głuchy.
Czy to stanie się w końcu jasne? O to tylko mi chodzi.
Wątek Tary Labs podniosłem tylko dlatego. On udowadnia, że twierdzenie, że ja jestem głuchy jest nieprawdziwe!!!
BTW Mam doskonały audiogram i ewentualny argument obiektywny np. o moim ubytku słuchu jest nieprawdziwy.
Ostatnio zmieniony pt, 10 września 2004, 09:50 przez gsmok, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
sp5hbt
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 352
Rejestracja: czw, 17 kwietnia 2003, 11:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sp5hbt »

Temat jak temat, jest się przynajmniej z czego pośmiać.

No i szkoda, że nie ma takiej weryfikacji nauczycieli jak inżynierów.
Własne lenistwo często tłumaczą niezdolnością i brakiem chęci innych.
A umiejetność liczenia całki po powierzchni ni jak się ma do zdrowego
rozsądku.

A co do kabli, lamp, pudełek to przecież hobby a to indywidualna sprawa
każdego hobbysty. Jak komuś pasuje to mogą być ze sznurka i papieru.

I bez obrazy, prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
Mietek
Awatar użytkownika
Sebastian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 248
Rejestracja: pt, 14 listopada 2003, 14:52
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Sebastian »

Adminie Panie i Wladco tego padolu, zablokuj ten watek, dalszy ciag nie ma sensu.
Audifilu fajnie ze jestes ale jak chcesz zostac to nienazywaj nigogo tutaj klamca- to jest forum i kazdy ma tu swoje zdanie.
P.S. brakuje nam jeszcze tylko pojawiajacej sie tu i owdzie hienki.:)
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

Sebastian pisze:Adminie Panie i Wladco tego padolu, zablokuj ten watek, dalszy ciag nie ma sensu.
Audifilu fajnie ze jestes ale jak chcesz zostac to nienazywaj nigogo tutaj klamca- to jest forum i kazdy ma tu swoje zdanie.
P.S. brakuje nam jeszcze tylko pojawiajacej sie tu i owdzie hienki.:)
To prawda. Hienka dodałby dużo pieprzu do tej potrawy :)

Ja bym nie optował za blokowaniem wątku. Jest to chyba jedyny "nie techniczny" watek, w którym można się trochę pospierać :wink:
Jasiu

Post autor: Jasiu »

audiofil pisze:Wiesz co jasiek ty jesteś zwykłym kłamcą odszukaj mi to na lukarze , albo podaj nicki uczestników tego odsłuchu!!
Uważaj zanim zarzucisz komuś kłamstwo...

Inicjatorem testów był zdaje się Andrzej Popowski, pseudo chyba "popey", "popej" albo "popeye", sprawa toczyła się gdzieś na początku istnienia listy, ładne kilka lat temu. Sam se poszukaj...

Jasiu.
Awatar użytkownika
End
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 160
Rejestracja: ndz, 28 września 2003, 17:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój

Post autor: End »

Ja wypowiem się tak...
Kable za 100000zł itp. to wciskanie ciemnoty i naciąganie.
Ci co nie czytali tematu od poczatku niech się nie udzielają bo trochę bez sensu jeśli się nie wie co było wcześniej pisane.
Ja dalej jestem za Jasiem i tak pozostanie...
To że wjechali na "audiofiluff" było sprawą oczywistą,tylko trzeba temat poczytać.
Ja nie mam nic do tych ludzi tylko dziwi mnie kilka rzeczy które pozostawie jednak dla siebie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt, 10 września 2004, 12:12 przez End, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kto staje się potworem ten zrzuca ciężar bycia człowiekiem"....
Yoda Katoda
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: pt, 10 września 2004, 11:08

Post autor: Yoda Katoda »

To trochę nie tak Panowie. Najpierw jednak chciałbym z góry podziękować Brencikowi za umieszczenie linku do tego tematu na audiostereo.pl. Niewątpliwie w jego zamierzeniu była to zwykła prowokacja. Nie dziwcie się zatem jeżeli zaczną się pojawiać kolejne posty od innych "audiofili" czy jak to tam nazywacie :) Podziękujcie Brencikowi :D

Co do samej Tary Labs: zarzuty dotyczą przestępstwa celnego. Full stop. Dlaczego umieszczali napis Made in USA? Ano dlatego iż chińszczyzna powszechnie uznawana jest za synonim badźiewia i działa również kwestia patriotyzmu lokalnego (tzn nasze lepsze). Nie chodziło o to że amerykańskie lepiej brzmią. To czysta bzdura i każdy rozsądny audiofil o tym wie. Świadczy o tym kariera jaką robią kolejne chińskie firmy na rynku audio (ostatnio Antique Sound Labs, ale lista jest baaaaardzo długa).

Co do brzmienia lamp. Lampy od róznych wykonawców mają różne brzmienie. Jest jedna rzecz o której trzeba pamiętać próbująć uchwycić różnice w brzmieniu - odsłuchy powinny być dokonywane na sprzęcie wysokiej klasy w innym przypadku ze względu na poziomy zniekształceń po prostu tych różnic nie słychać. Wy chcecie to udowodnić na podstawie pomierzonych charakterystyk lamp. Ale przecież brak dowodu na istnienie czegoś nie jest dowodem na nieistnienie czegoś. O tym każdy kto zajmował się działalnością badawczą wie doskonale. Możena dalej kontynuować dyskusję w stylu strzyżono/golono więc lepiej chyba to zostawić w spokoju.

Co do różnic w brzmieniu kabli. Ślepe testy były robione chyba mniej niż rok temu również przez uczestników listy audio.lukar.net Niepamiętam dokładnie, ale dokładność trafień była około 90%. A jednen z uczestników osiągnął 100%. Kwestia słuchu i jakości sprzętu Panowie :)

Cena 100.000 za kabel nie jest przesadą tylko rzeczywistością. Opłacalność produkcji kabla zaczyna się od 10km w górę. Więc jeżeli coś jest sprzedawane w ilości 100m w roku lub mniej cena idzie w kosmos. Nie magia a arytmetyka.

Co psychoakustyki to przeczytałem wystarczająco dużo książek na ten temat by mieć świadomość jakie ograniczenia posiada słuch jako narzędzie oceny. Mimo wszystko uważam, iż przy raczkującej* jeszcze wiedzy w zakresie zjawisk zachodzących w urządzeniach i mających wpływ na dźwięk słuch pozostaje podstawowym narzędziem oceny (są zresztą nieaudiofilskie firmy które poddają sprzęt odsłuchowi przed wypuszczeniem na rynek np. Paradigm).

Co do zjawisk zachodzących w kablach i mających wpływ na dźwięk proponuję wizytę na stronie John Rischa (aktywny i publikujący członek AES niezwiązany z żadną firmą)
http://www.geocities.com/jonrisch/

Nie zamierzam prowadzić jakiś długich dyskusji na ten temat, gdyż wydaje mi się iż zbyt mocno okopaliście się na swoich pozycjach i nie dopuszczacie niczego do świadomości co burzyłoby ustalony porządek rzeczy (ciekawe jakie mielibyście wyniki testu osobowości na wskaźnik Myers-Briggs :) ) Owszem jest dużo bzdur w świecie audiofilskim związanych głównie z marketingiem. Ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka to więcej niż przesada.

Bez obrazy i z serdecznymi pozdrowieniami

*tak raczkującej... znam wypowiedzi ludzi z AES którzy to otwarcie przynają - dla nie wiedzących AES to Audio Engineering Society organizacja grupująca firmy, organizacje i inżynierów zajmujących się sprawami audio - od Yamahy przez Parasound do manufaktur audiofilskich
http://www.aes.org/
audiofil
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 13
Rejestracja: czw, 9 września 2004, 23:40

re jasiu

Post autor: audiofil »

Oto mi właśnie chodziło ,vide góra,nie wieże że "iluśtam" audio pojechało na testy i róznicy nie słyszało.Inna sprawa że pewne elementy można "wyłapać" po odsłuchu materiału który się dobrze zna- sedno sprawy-trzeba być przede wszystkim melomanem( ludzik który dużo słucha muzyki , niekoniecznie "poważnej") i trzeba dysponować odpowiednim sprzętem ( na pewno nie technics , bo tu różnicy może nie być , albo będzie nikła)NIe może nie być różnicy w kablu za 800 zł i kablu z media ( za 10 zł) - inaczej znaczy że My jesteśmy chorzy i jak Stryjecki napisze w magazynie HI_FI , to lecimy zaraz do sklepu , dzieci nie jedzą , a kabelek jest- inna sprawa , czy ta różnica jest warta swej ceny - to już sprawa subiektywna- ale różnica jest
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Yoda Katoda pisze: Co do brzmienia lamp. Lampy od róznych wykonawców mają różne brzmienie. Jest jedna rzecz o której trzeba pamiętać próbująć uchwycić różnice w brzmieniu - odsłuchy powinny być dokonywane na sprzęcie wysokiej klasy w innym przypadku ze względu na poziomy zniekształceń po prostu tych różnic nie słychać. Wy chcecie to udowodnić na podstawie pomierzonych charakterystyk lamp. Ale przecież brak dowodu na istnienie czegoś nie jest dowodem na nieistnienie czegoś.
O tym każdy kto zajmował się działalnością badawczą wie doskonale. Możena dalej kontynuować dyskusję w stylu strzyżono/golono więc lepiej chyba to zostawić w spokoju.
Bardzo Cię proszę o przeczytanie całego wątku. Takie stwierdzenia były już dyskutowane i na ich powtarzanie rzeczywiście szkoda czasu - jak u baby i dziada... Jednak to Ty je powtarzasz bez próbu ustosunkowania się do tego, jak je skomentowali inni.

(BTW: zajumuję się działalnością badawczą :-) ).
Yoda Katoda pisze: Co do różnic w brzmieniu kabli. Ślepe testy były robione chyba mniej niż rok temu również przez uczestników listy audio.lukar.net Niepamiętam dokładnie, ale dokładność trafień była około 90%. A jednen z uczestników osiągnął 100%. Kwestia słuchu i jakości sprzętu Panowie :)
Czy można prosić o szczegóły?
Yoda Katoda pisze: Co psychoakustyki to przeczytałem wystarczająco dużo książek na ten temat by mieć świadomość jakie ograniczenia posiada słuch jako narzędzie oceny. Mimo wszystko uważam, iż przy raczkującej* jeszcze wiedzy w zakresie zjawisk zachodzących w urządzeniach i mających wpływ na dźwięk słuch pozostaje podstawowym narzędziem oceny (są zresztą nieaudiofilskie firmy które poddają sprzęt odsłuchowi przed wypuszczeniem na rynek np. Paradigm).
Nie zamierzam dyskutować o raczkującej wiedzy na temat mechanizmach działania zmysłów (nie tylko słuchu), bo że o nich nie wiadomo wiele, to oczywiste. Wypowiadałem się na temat granicznych możliwości zmysłów - a to zupełnie inna sprawa, te są i dosyć znane, i dosyć oczywiste z punktu widzenia zwyczajnej logiki.

Natomiast "raczkująca wiedza o zjawiskach zachodzących w urządzeniach"?... Hmmm... Czy możesz choć nazwać lub opisać te zjawiska, bym wiedział o czym mówimy?
Yoda Katoda pisze: Co do zjawisk zachodzących w kablach i mających wpływ na dźwięk proponuję wizytę na stronie John Rischa (aktywny i publikujący członek AES niezwiązany z żadną firmą)
http://www.geocities.com/jonrisch/
Trochę szukałem i znalazłem głównie linki do linków do mętnych wynurzeń... Możesz być bardziej specyficzny?
Yoda Katoda pisze: Owszem jest dużo bzdur w świecie audiofilskim związanych głównie z marketingiem. Ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka to więcej niż przesada.
Od dłuższego czasu usiłuję zrozumieć fenomen audiofilstwa i bardzo będę wdzięczny za wskazanie jakiejkolwiek treści w formie, bo dla mnie jak na razie to tylko "forma bez treści" do tego "totally marketing driven"...
Yoda Katoda pisze: *tak raczkującej... znam wypowiedzi ludzi z AES którzy to otwarcie przynają - dla nie wiedzących AES to Audio Engineering Society organizacja grupująca firmy, organizacje i inżynierów zajmujących się sprawami audio - od Yamahy przez Parasound do manufaktur audiofilskich
http://www.aes.org/
Właśnie AES budzi moje bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony wprowadzili swoje czasopismo na liste filadelfijską, z drugiej strony ich WWW przypowminało marketing kiepskiego supermarketu (tylko masze towarzystwo, tylko nasze czasopismo... - a to ewidentna nieprawda, wystarczy wspomnieć choćby o sekcji i czasopiśmie IEEEE, która ma zresztą duże poważanie w świecie inżynierskim). Do tego przyjmują na członka praktycznie każdego, kto zapłaci... Cena demokracji? O ile dobrze pamiętam AES powstał gdzieś w latach 70, właśnie na fali marketingowo-audiofilskiej. Zresztą dawno tam nie zaglądałem, może się coś zmieniło?

Pozdrawiam,
Jasiu

PS. Napisałeś
Yoda Katoda pisze: Nie zamierzam prowadzić jakiś długich dyskusji na ten temat, gdyż wydaje mi się iż zbyt mocno okopaliście się na swoich pozycjach i nie dopuszczacie niczego do świadomości co burzyłoby ustalony porządek rzeczy
Nie uważasz, że w ten sposób właśnie Ty okopujesz się na pozycji? Bardzo to pokrętne.
J.