Prima Aprilis w konkurencji ?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Prima Aprilis w konkurencji ?
Może tak miało być - bo dziś pierwszy kwietnia, a może to nie żart ?
Prima Aprilis to jest tutaj, aż ręce opadają:
http://www.allegro.pl/item181496610_lam ... tanie.html
http://www.allegro.pl/item181496610_lam ... tanie.html
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ja dzisiaj nabierałem i zostałem nabrany:
"ja ich":
-wysłałem maila do wszystkich żakowców, że nam zdechła emisja i nic nie było słychać, jeden się skapnął i odpowiedział wszystkim. Ciekawe, czy słuchał ŻAKa w czasie, kiedy "ubzdurałem" sobie brak emisji i czy sprawdził nagrania na szpiegu
-schowałem mamuśce jogurty do szafki (wcześniej były w lodówce) i powiedziałem jej, że wyjadłem je (a ona wie, że je lubię...).
"oni mnie": mamuśka zawołała mnie do łazienki i ściemniła mnie, że kopnęła mojego buta powodując odpadnięcie obcasa. Dałem się nabrać, ale beczka śmiechu potem była
"ja ich":
-wysłałem maila do wszystkich żakowców, że nam zdechła emisja i nic nie było słychać, jeden się skapnął i odpowiedział wszystkim. Ciekawe, czy słuchał ŻAKa w czasie, kiedy "ubzdurałem" sobie brak emisji i czy sprawdził nagrania na szpiegu
-schowałem mamuśce jogurty do szafki (wcześniej były w lodówce) i powiedziałem jej, że wyjadłem je (a ona wie, że je lubię...).
"oni mnie": mamuśka zawołała mnie do łazienki i ściemniła mnie, że kopnęła mojego buta powodując odpadnięcie obcasa. Dałem się nabrać, ale beczka śmiechu potem była

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
- Michu
- 375...499 postów
- Posty: 414
- Rejestracja: ndz, 3 kwietnia 2005, 21:27
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
- Kontakt:
Otóż wysłała mi sms, że jej współlokatorka, a moja luba, zakupiła stosowny test. I, że od dzisiaj można mnie tytułować tatusiem...megabit pisze:Mozna wiedziec jak?
Mimo, że już od wczoraj byłem na 1 kwietnia psychicznie przygotowany, to w ciągu 1 sek. potrzebnej na przeczytanie wiadomości trafił mnie szlag, krew zalała, dostałem zawału i w ogóle tragicznie zmarłem. Żeby do mnie dotarło, że dziś dzień kłamcy potrzebowałem kolejnych 15 sekund. Natomiast po jakiejś godzinie i telefonie z opieprzem do wyżej wspomnianej koleżanki żart wydał mi się nawet zabawny. Teraz natomiast się już z niego śmieje.
Ale na początku, że tak to określę, obsrałem się konkretnie

Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?