wzmacniacz se na EL34

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
MKramer
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 350
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
Lokalizacja: Wieliszew

wzmacniacz se na EL34

Post autor: MKramer »

Przymierzam się do wykonania układu SE na EL34. Proszę więc szanownych Kolegów o opinię nt. mojego projektu. Układ ma być prosty - spójrzcie na 1 schemat. W stopniu wstępnym układ z obciążeniem aktywnym na ECC83 -standard. Dalej chcę zastosować jedną lampę EL34 (mam taki transformator głośnikowy - Ra=2k), z siatką polaryzowaną ujemnie rezystorem katodowym.
Pytanie 1:
Czy w związku z tym, że użyję jednej EL34 muszę zmieniać jakoś wartości elementów przy lampie EL34?
Pytanie 2:
Czy rezystor w sprzężeniu zwrotnym ma zostać taki sam?
Pytanie 3:
Czy mogę zastosować załączony schemat aplikacyjny EM84 wykorzystując sygnał wzięty z anody EL34? Czy lepiej wziąć sygnał międzystopniowy? Wzmocnienie stopnia wstępnego wynosi około 60 razy, więc powinno wystarczyć? EM84 potrzebuje około 21V skutecznego sygnału do pełnego wysterowania więc powinno byc dobrze. Oczywiście modyfikacji uległby dzielnik napięcia 470k/220k włączony w obwód siatki EMki. Czy jeszcze coś trzeba modyfikować?
Pytanie 4:
Gdzie wpiąć układ EM84 pomiędzy stopnie (przed kondensatorem separującym, za... itp.)?
Pytanie5:
Jak zasilić EM84? Czy może to być to samo Ua co zasila lampy ECC83?
Czy też należałby ja jakoś odseparować - np. filtrem RC?

Dziękuję za pomoc
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 703
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Post autor: Teslacoil »

1. Zmiany wyłącznie te oczywiste, czyli dodanie Rk i Ck.
2. Zostaw ten sam. W razie niezadowolenia z odsłuchu, zmniejsz do 22k.
3; 4. Wywal dzielnik z wejścia i wepnij układ pod ośmioomowy zacisk Tg przez szeregowy rezystor 1k.
5. Zasilanie pierwszego stopnia wykorzystaj. Separacja niekonieczna, aczkolwiek nie zaszkodzi.
Tyle ode mnie. Poczekaj może jeszcze na "fachowsze" odpowiedzi.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Przy Ra 2k możesz zastosować Rk 135R (ja stosuję 2x270 połączone równolegle) i kondensator z przedziału 100 - 220uF
Napięcie zasilania stopnia mocy nie powinno być dużo wyższe niż 265V, możesz wtedy zasilać S2 tym samym napięciem.
Siatkę możesz polaryzować przez ten sam rezystor, ewentualnie możesz zwiększyć do 680k.
1k w S1 możesz spokojnie zostawić.
W sprzężeniu możesz sobie nawet potencjometr wstawić i doświadczalnie sprawdzić kiedy Ci będzie grał jak trzeba :wink:

Co do oka się nie wypowiadam, nie mam za dużego doświadczenia.

Pozdrawiam

PS: Skąd wytrzasnąłeś ten schemat, jest tam kilka błędów :shock:
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
MKramer
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 350
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
Lokalizacja: Wieliszew

Post autor: MKramer »

Jakie błędy są na schemacie? Proszę o konkrety, abym nie popełnił jakiegoś babola.
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Przede wszystkim jest źle podłączone napięcie polaryzacji, nie powinno być do punktu podłączenia rezystorów siatkowych i kondensatora separacyjnego bezpośrednio, bo żaden sygnał by nie dotarł na siatkę, lecz przez rezystor.
Myślę, że to ten rezystor, który łączy ten punkt z masą, i trzeba by go podłączyć nie do masy a do napięcia polaryzacyjnego. Tym nie mniej jego wartość dla dwóch lamp jest trochę za duża.

Ponieważ Ty chcesz zrobić polaryzację automatyczną (rezystorem katodowym) to ten rezystor może zostać tak jak jest, ale tylko w takim przypadku.

Inną sprawą jest trochę za wysokie napięcie zasilania stopnia mocy, przy Ra 2k powinieneś je zmniejszyć do około 265V, będzie bezpieczniej dla lampy
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
MKramer
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 350
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
Lokalizacja: Wieliszew

Post autor: MKramer »

Wzmacniacz już działa... Pierwsze fotki załączam. Gra dobrze, tylko trochę brakuje "dołu". Najprawdopodobniej związane to jest ze zniekształceniami fazowymi występującymi przy niskich częstotliwościach... Tą sprawę jeszcze musze pobadać.
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=8438
Poza tym ma bardzo przyjemne brzmienie. Mimo drewnianej obudowy przydźwięk jest śladowy. Dopiero z uchem w kolumnie da go się usłyszeć.
Przy okazji mam pytanie - jaki potencjał powinienem podać do obwodu żarzenia, aby zminimalizować brum? Być może uda mi się zupełnie zlikwidować jakikolwiem przydźwięk...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

MKramer pisze:Przy okazji mam pytanie - jaki potencjał powinienem podać do obwodu żarzenia, aby zminimalizować brum? Być może uda mi się zupełnie zlikwidować jakikolwiem przydźwięk...
Wystarczy niewiele większy, niż potencjał katody. Ale widzę, że masz SRPP, więc przeważą względy bezpieczeństwa i powinieneś ustalić potencjał w połowie drogi między katodami duotriody.
Więcej zdziałasz porządnie symetryzując grzejniki.

No i pokaż flaczki tego wzmacniacza, żebym mógł poględzić ;)
Awatar użytkownika
MKramer
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 350
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
Lokalizacja: Wieliszew

Post autor: MKramer »

Wzmacniacz jest już gotowy. Udało mi się praktycznie zlikwidować przydźwięk poprzez kilka zmian w prowadzeniu masy i zaekranowanie potencjometru regulacji głośności (jest on blisko transformatora).
Poeksperymentowałem także z pętlą sprzężenia zwrotnego podczas testów odsłuchowych. W rezultacie pogłębiłem je nieco dając rezystor 20k. Uzyskałem w sumie niezłe pasmo - dla 3dB spadku wzmocnienia wynosi ono 20Hz - 40kHz. Praktycznie płaska charakterystyka wzmocnienia występuje w paśmie 35Hz - 35kHz.
Nie mam audiofilskich kolumn, ani złoconych kabli połączeniowych, ale na moje ucho wzmacniacz brzmi bardzo przyjemnie. Do osłuchu używam CD playera Technics (przed 10-ciu laty topowy model) i trójdrożnych kolumn technicsa z bass-refleksem (takie naprawdę trój-drożne, w odróżnieniu od niby-trójdrożnych z trzecim głośnikiem piezzo połączonym równolegle z kopułką :-)).
Mimo zniekształceń fazowych przy niskich częstotliwościach nie mogę złego słowa powiedzieć o niskich tonach produkowanych przez mój wzmacniacz. Testy odsłuchowe robiłem dla różnych rodzajów muzyki (rock, soul, muzyka poważna, muzyka elektroniczna, itp.) i przy różnej głośności. Niskie tony brzmią doskonale - ani ich za dużo, ani za mało. W sumie dobrze, że nasz zmysł słuchu nic sobie nie robi z jakichś tam zniekształceń fazowych :-).
Ale dość tego ględzenia. Produkt finalny obejrzeć można tutaj:

http://www.krambit.pl/wzmacniacz.htm
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Awatar użytkownika
arturdiy
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 105
Rejestracja: czw, 15 marca 2007, 14:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: arturdiy »

Witam,

Bardzo mi sie podoba. Pokażesz jeszcze spód ?
Z czego są zrobione puszki na transformatory ? Widzę na zdjęciu chyba drewno ?
Awatar użytkownika
MKramer
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 350
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
Lokalizacja: Wieliszew

Post autor: MKramer »

Spód? A po co? Przecież tam się nie zagląda podczas słuchania :-).

A tak poważnie, to spód jest niepomalowany - tam jest sklejka z paroma otworami dla potrzeb chłodzenia wnętrza. Nic specjalnego.

Całość obudowy zrobiona jest z drewna dębowego. Boki - zarówno wzmacniacza, jak i obudów transformatorów - z deski o grubości 20mm. Części górne ze sklejki dębowej 5mm.
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

A ja bym wnętrzności zobaczył. Muszę podpatrzeć u lepszych, bo koledzy często narzekają na mój montaż :)
Awatar użytkownika
MKramer
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 350
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
Lokalizacja: Wieliszew

Post autor: MKramer »

Wnętrzności? Wolę nie pokazywać.... Nie jest to ideał ładu i porządku - wszystko w pająku - chociaż poizolowane "termokurczami". Jestem jednak zwolennikiem takiego montażu, bo można wtedy wiele elementów mocować tuż przy podstawkach lamp, przewody idące w różne strony krzyżują się ze sobą w przypadkowy sposób, co zapobiega sprzężeniom. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Ja robie tak samo :wink:
Najważniejsze, żeby działało jak trzeba :lol:

Pozdrawiam

PS: Też lubię bałagan :wink:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Szkoda, że nie chcesz się pochwalić...
Motaż przestrzenny to przecież nic złego. Ja zazwyczaj wykonuję w ten sposób właściwą część wzmacniacza, bo można się wygodnie oprzeć na podstawkach lampowych, natomiast zasilaczowi pozostawiam płytkę.