KUpujcie żarówki bo niedługo się też skończą
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 264
- Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
- Lokalizacja: wawa
KUpujcie żarówki bo niedługo się też skończą
Zmienia się prawo i za 2 lata wprowadzony zostanie całkowity zakaz sprzedaży żarówek tradycyjnych tzn. z drutem wolframowym.mają je zastąpić nowe ekologiczne źródła światła.Ciekawe tylko co będzie z utylizacją zużytych ekologicznych świetlówek,czy UE też o tym pomyślała?
A swoją drogą może to być szansa na zakup z likwidowanych zakładów aparatury do produkcji lamp.
A swoją drogą może to być szansa na zakup z likwidowanych zakładów aparatury do produkcji lamp.
Wydaje się, że pomysł jest niestety lekko poroniony. Świetlówki energooszczędne, zwykłe ani diody LED nie zapewniają takiej barwy światła jak żarówki. Także natężenie oświetlenia z żarówek energooszczędnych jest mniejsze od zwykłych mimo deklaracji producentów, że ileś tam watów takiej żarówki odpowiada jakiejś tam żarówce zwykłej.
Jak sobie pomyślę o tej ilości rtęci, która się przecież w żarówkach energooszczednych znajduje to przechodzą mnie ciarki po plecach
.
Podobnie rzecz ma się z luminoforami.
Nie wątpię, że jakaś tam oszczędność energii może będzie, ale i tak największym odbiorcą jest przemysł. Wszystko to przypomina bardziej sterowanie ręczne rodem zpoprzedniej epoki niż racjonalne myślenie.
Żaróki energooszczędne przyjęły się, znajdując zastosowania w domu tam, gdzie to ma sens: w miejscach, gdzie się światło pali długo i gdzie barwa światła ma znaczenie drugorzędne. Stosowanie takiej żarówki np. w ubikacji nie jest jednak najszczęśliwszym rozwiazaniem ( tam bym raczej stosował oświetlenie LED). Natomiast na biurko wolę żarówkę tradycyjną.
Jak sobie pomyślę o tej ilości rtęci, która się przecież w żarówkach energooszczednych znajduje to przechodzą mnie ciarki po plecach

Podobnie rzecz ma się z luminoforami.
Nie wątpię, że jakaś tam oszczędność energii może będzie, ale i tak największym odbiorcą jest przemysł. Wszystko to przypomina bardziej sterowanie ręczne rodem zpoprzedniej epoki niż racjonalne myślenie.
Żaróki energooszczędne przyjęły się, znajdując zastosowania w domu tam, gdzie to ma sens: w miejscach, gdzie się światło pali długo i gdzie barwa światła ma znaczenie drugorzędne. Stosowanie takiej żarówki np. w ubikacji nie jest jednak najszczęśliwszym rozwiazaniem ( tam bym raczej stosował oświetlenie LED). Natomiast na biurko wolę żarówkę tradycyjną.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Też uważam że to chory pomysł. Zamiast zakazu sprzedaży tradycyjnych żarówek powinni dawać jakieś refundacje do energooszczędnych, aby ludziom nie opłacało się kupować żarówek. Jeżeli mam do wyboru: 1zł za żarówkę i 6,30zł za energooszczędną, to wolę wziąć zwykłą.
Ponadto, żarówki tradycyjne żyją niekiedy zdecydowanie dłużej niż energooszczędne.
Dochodzi też problem odpowiedniej utylizacji świetlówek energooszczędnych, o czym wspomniał już Alek. Należałoby:
A) nauczyć ludzi, że świetlówki oddaje się do utylizacji
B) zrobić odpowiednią liczbę punktów, które by się tym zajmowały.
Wydaje mi się, że punkt A będzie znacznie trudniejszy do realizacji niż punkt B.
Ps. A tak na marginesie - czemuż to UE chce się wtryniać do tego, jakim źródłem światła oświetlam dom
Mogę diodami, mogę świetlówkami, mogę nawet i wodotryskiem, jeżeli mi się zachce 
Ponadto, żarówki tradycyjne żyją niekiedy zdecydowanie dłużej niż energooszczędne.
Dochodzi też problem odpowiedniej utylizacji świetlówek energooszczędnych, o czym wspomniał już Alek. Należałoby:
A) nauczyć ludzi, że świetlówki oddaje się do utylizacji
B) zrobić odpowiednią liczbę punktów, które by się tym zajmowały.
Wydaje mi się, że punkt A będzie znacznie trudniejszy do realizacji niż punkt B.
Ps. A tak na marginesie - czemuż to UE chce się wtryniać do tego, jakim źródłem światła oświetlam dom


-
- 250...374 postów
- Posty: 264
- Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
- Lokalizacja: wawa
Przykładem niech będą klatki schodowe gdzie włącza się światło kilkadziesiąt razy dziennie a taka świetlówka raczej to średnio toleruje. Efekt będzie taki ,że trzeba będzie przynajmniej w blokach raz na miesiąc wymieniać te energooszczędne świetlówki na nowe. I gdzie tu ekonomia i ekologia?
Może w instytucjach się większą wagę do tego przykłada ale jak znam życie to te świetlówki w większości domach po uszkodzeniu będą po prostu lądowały w śmietniku. Chyba średnio ci co tworzą takie głupie przepisy kojarzą o co chodzi. Nie mówiąc już o zakłóceniach jakie te świtlówki wprowadzają do sieci elektrycznej (pobierają moc 60-80% wyższych harmonicznych w zależności od typu i producenta). Wynik będzie taki,że przeciętny użytkownik będzie miał w domu tylko jeden liniowy odbiornik-czajnik elektryczny
A swoją drogą to ciekawe co się stanie z liniami produkcyjnymi żarówek?
Może w instytucjach się większą wagę do tego przykłada ale jak znam życie to te świetlówki w większości domach po uszkodzeniu będą po prostu lądowały w śmietniku. Chyba średnio ci co tworzą takie głupie przepisy kojarzą o co chodzi. Nie mówiąc już o zakłóceniach jakie te świtlówki wprowadzają do sieci elektrycznej (pobierają moc 60-80% wyższych harmonicznych w zależności od typu i producenta). Wynik będzie taki,że przeciętny użytkownik będzie miał w domu tylko jeden liniowy odbiornik-czajnik elektryczny

A swoją drogą to ciekawe co się stanie z liniami produkcyjnymi żarówek?
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11145
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
-
- 625...1249 postów
- Posty: 703
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów

To właśnie jest ekonomia i ekologia pełną gębą. Co do ekonomii, przeciez mają się zużywać -> sprzedawać, a ekologia? Będzie zagrożenie - będzie co robić...Rozróżniam tu pojęcia "ekologia" i "dbałość o nasze naturalne środowisko".
Pozytyw? Może linie produkcyjne przerobią na linie do produkcji lamp elektronowych

-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
- 250...374 postów
- Posty: 264
- Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
- Lokalizacja: wawa
Pomijając fakt niskiej żywotności świetlówek przy częstym ich zalącaniu najgorszą rzeczą jakie one powodują jest dość duże odkształcenie prądu sieci (średniej klasy św. kompaktowa pobiera do zasilania 70-80% wyższych harmonicznych). Teroretycznie mniej zużywa prądu od strony odbiorcy ale znacznie bardziej obciąża system elektroenergetyczny a co za tym idzie wzrosną koszty przesyłu energii. Czyli mniej nakręci nam licznik energii elektrycznej ale więcej za przesył stały i zmienny wyjdzie pod koniec czyli ostateczny efekt i tak nie jest tak słodki a kilkanaście PLN zamiast 1PLN trza dać
-
- 500...624 posty
- Posty: 547
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
-
- 500...624 posty
- Posty: 547
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
I kondensatory te lubią się psuć od dużej ilości urządzeń z mostkiem i kondensatorem włączonym wprost do sieci, ale bez pfc.
Oglądałem kiedyś na oscyloskopie przebieg prądu pobieranego przez różne urządzenia i starałem się go przerysować: http://k4be.cjb.net/img/prad.png
Oglądałem kiedyś na oscyloskopie przebieg prądu pobieranego przez różne urządzenia i starałem się go przerysować: http://k4be.cjb.net/img/prad.png
-
- 250...374 postów
- Posty: 264
- Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
- Lokalizacja: wawa
-
- 500...624 posty
- Posty: 547
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica