seria P ?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2337
- Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
- Lokalizacja: Poznań
No, mniej więcej o czymś takim mówiłem. Chyba nawet moje są trochę mniejsze. Ojciec sobie nie mógł przypomnieć skąd je ma, ale żadna kolej czy hutnictwo nie wchodzi w grę. Chyba się z kimś kiedyś za coś wymienił.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Były takie produkowane w pierwszej połowie lat 30 przez austriacką firmę Ostar. Największe napięcie żarzenia tych lamp wynosiło 240V. Okazały się niewypałem, były nietrwałe ze względu na bardzo cienki i długi żarnik (nawet 6 metrów!!) i zbyt dużą moc żarzenia.k4be pisze: Ponoć planowano kiedyś lampy żarzone wysokim napięciem.
-
- moderator
- Posty: 11249
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Nawet były produkowane, mam ich kilka. Po części seria V tez taka była, np. VL4 ma 110V żarzenia. USAńce robiły też lampy żarzone bezpośrednio z sieci - np. 117N7GTk4be pisze: Ponoć planowano kiedyś lampy żarzone wysokim napięciem. Jednak problemem była izolacja grzejnik-katoda.
A to to znam tylko z notatki z jednej książki, ktoś w ogóle zrealizował tą ideę w praktyce?k4be pisze:Natomiast działały lampy, w których grzejnik był umieszczany 'poza lampą', w dostępnej z zewnątrz rurce wewnątrz katody.
Nawet były produkowane, mam ich kilka. Po części seria V tez taka była, np. VL4 ma 110V żarzenia. USAńce robiły też lampy żarzone bezpośrednio z sieci - np. 117N7GT
Seria V był idealna dla prostych odbiorników, a seria U dla superheterodyn. Prąd żarzenia mały 50mA. Generalnie unikano grzania opornika redukcyjnego w obwodzie żarzenia. Wystarczyło dobierać napięcia żarzenia lamp tak aby tylko zastosować w szeregu urdoks i ew. żarówkę w typowych zastosowaniach.
117V - głównie lampy prostownicze, reszta lamp miała tęż łączne napięcie żarzenia około 110V. W USA lubowano się w zasilaczach beztransformatorowych - produkowali małe gabarytowo odbiorniki a i napięcie sieci 110V ułatwiało takie podejście do kwestii zasilania radia.
Seria V był idealna dla prostych odbiorników, a seria U dla superheterodyn. Prąd żarzenia mały 50mA. Generalnie unikano grzania opornika redukcyjnego w obwodzie żarzenia. Wystarczyło dobierać napięcia żarzenia lamp tak aby tylko zastosować w szeregu urdoks i ew. żarówkę w typowych zastosowaniach.
117V - głównie lampy prostownicze, reszta lamp miała tęż łączne napięcie żarzenia około 110V. W USA lubowano się w zasilaczach beztransformatorowych - produkowali małe gabarytowo odbiorniki a i napięcie sieci 110V ułatwiało takie podejście do kwestii zasilania radia.