dostałem od znajomego takie radio do naprawy- objaw w lampie prostowniczej iskrzenie. Po wymianie na sprawną radio ożyło, jednak nawet na "sucho" bez prostownika trafo grzeje zię jak żelazko. Kondensatroy 10nF miedzy anodami i minusem już dawno ktoś wywalił. Pytanie- czy jest ktoś chętny do przewinięcia tego trafora? Kiedś odezwał się do mnie kolega z triody w związku z trafem zwiezdy, niestety maile posiałem..... no chyba, że ktos ma takie trafo na wymianę/sprzedaż
pluto pisze:dostałem od znajomego takie radio do naprawy- objaw w lampie prostowniczej iskrzenie. Po wymianie na sprawną radio ożyło, jednak nawet na "sucho" bez prostownika trafo grzeje zię jak żelazko. Kondensatroy 10nF miedzy anodami i minusem już dawno ktoś wywalił. Pytanie- czy jest ktoś chętny do przewinięcia tego trafora? Kiedś odezwał się do mnie kolega z triody w związku z trafem zwiezdy, niestety maile posiałem..... no chyba, że ktos ma takie trafo na wymianę/sprzedaż :)
Lepiej sprawdź elektrolity i ewentualnie kondensator siatkowy lampy głosnikowej, bardzo prawdopodobne, że to te elementy szkodzą, a transformator jest dobry.
Właśnie, Panie Tomaszu. Nie wspomniałem, że wcześniej radio zostało skopane (pomylone wyprowadzenia wzbudzenia , trafa głośnikowego i masy we wtyczce łączącej głośnik z chasis). Padł rezystor obwodu anodowego. Dodatkowo zamiast ECH11 została wstawiona EBF11- trochę trwało zanim się domyśliłem- lampa bybła bez oznaczeń. Po poprawnym połączeniu i wymianie rezystora i lampy radio zagrało, ale AZ11 zaczęła iskrzyć. Po wymianie na AZ1 iskrzenia nie było, ale po 10 minutach trafo zamienia się w grzałkę. Po stronie wtórnej jest bezpiecznik napięcia anodowego 80 mA i co najdziwniejsze nie przepalił się. Odezwałl się do mnie kolega z forum Kaka i mam nadzieję, że załatwię z nim temat przewinięcia trafora.