"Ciapki" na katodzie gazotronu rteciowego

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Adrian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28

"Ciapki" na katodzie gazotronu rteciowego

Post autor: Adrian »

Powiedzcie mi, prosze, czym sa te "ciapki" ?
Po wlaczeniu zarzenia i odczekaniu kilku chwil robia sie czarne jak sadza. Po ochlodzeniu sie katody - na powrot staja sie takie srebrzystobiale.

Mam drugi taki sam gazotron i jego katoda pokryta jest niemal jednolicie materialem w tym kolorze. Dopiero pod szczytem widac, ze powloka sie konczy i wyziera spod niej metalowy walec katody. Powloka ta wyglada jak namazana pedzlem. I NIE ROBI SIE CZARNA podczas nagrzewania

Gazotron dziala prawidlowo. Po nagrzaniu dolna jego czesc pokrywa sie rtecia. G. przewodzi bez problemu duze prady przy sporym napieciu (szkoda tylko, ze niemal cale jego widowiskowe swiecenie chowa sie pod kapturem anody). Ciapki te mnie bardziej intryguja niz martwia.

Chyba, ze powinny mnie martwic, bo lampa do najtanszych nie nalezala ;)

Obrazek
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: "Ciapki" na katodzie gazotronu rteciowego

Post autor: tszczesn »

Adrian pisze:Powiedzcie mi, prosze, czym sa te "ciapki" ?
Po wlaczeniu zarzenia i odczekaniu kilku chwil robia sie czarne jak sadza. Po ochlodzeniu sie katody - na powrot staja sie takie srebrzystobiale.
To rtęć. Osiada nie do końca równomiernie i daje taki wizyalny efekt. Ten cylinder zresztą nie jest katodą, jest tylko osłoną katody, aby nie stygła za bardzo, katoda jest wewnątrz niego, to taka gruba spirala z drutu.