Witajcie,
zapodaje ten temat tutaj, bo zależy mi na Waszej rzeczowej opinii, a nie na biciu piany przez audiofylów.
Otóż wpadłem na pomysł zrobienia dość minimalistycznego sprzętu do słuchamia muzyki na dobre słuchawki 300 Ohm.
Chcę zakupić jakiś dobry, solidny odtwarzacz CD , np na Allegro, i wbudować do niego lampowy wzmacniacz słuchawkowy.W ten sposób mam nadzieję odnaleźć to brzmienie którego szukam. Wzmacniacz będzie pewnie na duo-triodzie Znalazłem różne, ale jeszcze nie wybrałem. Zależy mi na czystości brzmienia i dobrej dynamice. Chcę ten wzmacniacz wbudować do wnętrza CD, no może z ozdobnie wyeksponowaną lampką, np za szybką, ale to już sprawa drugorzędna. Wszystko będzie solidnie zaekranowane. Z zewnątrz jeden podwójny potencjometr.
I tu moje pytanie, jakiej marki CD kupić. Ja lubię brzmienie PHILIPS-a ale czekam na Wasze zadanie. Jaki sprzęt ma najlepsze brzmienie, a może jest wg. Was jakiś model szczególnie dobry?
Cóż, brzmienie brzmieniem, ale jak masz w planach takie przeróbki to lepiej nic drogiego nie kupować - wg mnie 100zł max. Ważniejsze mogą być inne czynnki np. ilość wolnego miejsca w środku, bo trzeba tam przecież założyć trafo do wzmaka na lampach, nie mówiąc już o samych lampach czy kondensatorach zasilacza (zwykle dużych).
Jeśli chodzi o brzmienie CD-ków to ja osobiście miałem możliwość posłuchać - na tym samym sprzęcie - dwóch odtwarzaczy Yamahy - jednym z nich był tańszy model CDX-4..cośtam:) a drugi około 4 razy droższy CDX-880. Przyznam, że było słychać różnicę - wg mnie 880-tka była bardziej szczegółowa i miała lepszy bas - ale róznic tych pewnie nie uchwyciłbym nie mogąc szybko "przepiąć kabli" i porównać na świeżo obu modeli. Tak czy inaczej różnica w brzmieniu nie była adekwatna do róznicy ceny.
Czesc
Wg mojej opinii, do takiego wzmacniacza najlepsze sa podwojne triody niesymetryczne. Mam na mysli np: 13FD7 czy 13DR7, ostatecznie 13DE7, albo ich 6 lub 10 voltowe wersje. Nie wiem tylko jak z dostepnoscia tych lamp w Polsce, ale naprawde ladnie graja, no i aplikacja jest baaaardzo prosta.
W sumie zrobilem dwa na "FD" i jeden na "DE" i mialem je tylko do pierwszej wizyty kuzynostwa. Jak to mowia : z rodzina, to najlepiej na zdjeciu.
Ale na druga strone, jakby nie zabrali, to bym nie robil nastepnego - lenistwo by mi nie dalo.
Pozdrowienia
Ja bym wolał zrobić osobny wzmacniacz- odpadają kłopoty z zasilaniem (dostarczenie napięć anodowych i żarzenia). A co do kompaktu to polecam Fonikę CDF003(R). CDF001 były dość badziewne, ze względu na lipny sposób przesuwania głowicy- ślimak (długa śruba, niestety o nietypowym gwincie) obracając się powodował ruch lasera, niestety plastikowa część głowicy, stykająca się ze ślimakiem, często się wyrabiała i laser skakał. Ponoć w późniejszych modelach jest to znacznie lepiej rozwiązane.
Vic384 pisze:Czesc
Wg mojej opinii, do takiego wzmacniacza najlepsze sa podwojne triody niesymetryczne. Mam na mysli np: 13FD7 czy 13DR7, ostatecznie 13DE7, albo ich 6 lub 10 voltowe wersje. Nie wiem tylko jak z dostepnoscia tych lamp w Polsce, ale naprawde ladnie graja, no i aplikacja jest baaaardzo prosta.
Można spróbować, zapytam o te lampy, choć myslałem o serii ECC...., dostępne.
Co do osobnego urządzenia, to też fajny pomysł choć wbudowanie go do CD nie wyklucza podłaczenia go do innych urzadzeń typu tuner czy gramofon. Zasilanie raczej proste, żarzenie 12 V (włókna szeregowo) z zasilacza CD, a anodowe z maleńkiego transformatorka o mocy 2-5 W.
Ciągle szukam jakiegoś wypróbowanego schemat wzmacniacza słuchawkowego. Przeczesałem Triodę, ale nic mnie nie jakoś nie przekonało Może jakiś układ bez transformatorów głosnikowych? No sam nie wiem...
Przede wszystkim - za ile kasy???
Robiłem coś podobnego dla siebie - a więc mogę pomóc:
Po pierwsze CD - ja wybrałem PHILIPSA VAU1250 CD-PRO2. Kupiłem go w Holandii przez Internet - http://www.diy-high-end.com ale cena nie będzie raczej "Allegrowa" - za to sprzęt przedni (ten napęd chodzi w Lektorze Ancient Audio i wielu innych, naprawdę dobrych wynalazkach określanych jako Hi-End). Ja zrobiłem (z pomocą specjalisty do cyfrówki) własny przetwornik, ale można na początek skorzystać z wewnętrznego (z CD-PRO2 wychodzi zbalansowany sygnał audio). Zasilacz trzeba zrobić samemu. Reszta (sterowanie, wyświetlacz - a nawet pilot itp.) są w komplecie.
Moja wersja (ze zdjętą obudową) wygląda tak: http://www.aba.krakow.pl/Extra/Grafika/cd.jpg
3 lampy w CD to wzmacniacz wstępny z układem filtrów oraz "desymetryzator" sygnału dla wyjścia niezbalansowanego.
Wzmacniacz słuchawkowy ECC82 i 2x6S19P - radzieckie triody mocy (100 mA, ponad 10W mocy traconej). Lampy te były przeznaczone do układów regulacyjnych (http://www.russiantubes.com) i mają bardzo ładne charakterystyki. Układ jest beztransformatorowy i na codzień pracuje z Schennheiserami 555 (świetnie też gra na 600). W sumie - super do słuchania w łóżku, ale cena całości wyjdzie dość spora
barbie pisze:
Wzmacniacz słuchawkowy ECC82 i 2x6S19P - radzieckie triody mocy (100 mA, ponad 10W mocy traconej). Lampy te były przeznaczone do układów regulacyjnych (http://www.russiantubes.com) i mają bardzo ładne charakterystyki. Układ jest beztransformatorowy i na codzień pracuje z Schennheiserami 555 (świetnie też gra na 600). W sumie - super do słuchania w łóżku, ale cena całości wyjdzie dość spora
Właśnie te słuchawki ( S. 600 ) pokazały mi jakie są rezerwy w sprzęcie .
Twój CD budzi respekt. Myślałem o czymś.... skromniejszym.
Ale jak masz schemat, i nie jest tajemnicą to podrzuć.
Jak widać nawet w seryjnym CD jest dużo miejsca na dwulamplkowy wzmacniacz słuchawkowy OTL. Przy okazji znalazłem takie foto na Allegro. Czy ktoś wie po co te monstrualne trafa i baterie elektrolitów? Autor pisze że ten na prawo jest cyt. "tuningowany" , to znaczy że co?
Pozdrawiam dociekliwie
f.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Schemat "odkopię" w niedzielę. Zrobię też zdjęcia samego wzmacniacza słuchawkowego od zewnątrz i od wewnątrz. Ja jestem czystym amatorem (kiedyś coś tam robiłem na zamówienia, ale już dawno).
Co do tych transformatorów w HK z Allegro:
Trudno mi stwierdzić coś konkretnego o tym HK, ale jeśli mój CD Ci się podoba, to zwróć uwagę - tam też są dwa trafa. Powód jest dość prosty - chęć oddzielenia zasilania części sterującej. Cyfra po prostu "sieje" (przebiegi prostokątne), a to nie wychodzi na zdrowie przetwornikowi oraz części analogowej - lepiej więc rozdzielić zasilanie. Z obrazka wygląda na to, że w tuningowanym HK skorzystano z tej zasady. Jeśli tak jest to dobrze świadczy o tym, kto go tuningował . Zasilanie to 80% sukcesu (oczywiście trzeba go zrobić dobrze) - przecież sam wzmacniacz to tylko regulowany szybki zawór.
Wzmacniacz słuchawkowy zmieści się w CD, ale jeśli będziesz chciał uzyskać bardzo niską impedancję wyjściową (a to jest warunkiem jakości - najlepiej, gdyby wynosiła 0, ale to się nie da , to będziesz miał problem z temperaturą (jak pisałem ja zastosowałem triody mocy - całość nieźle się grzeje). A więc chyba trafo wyjściowe...
Kiedy tak szukam to przyszło mi do głowy że można by użyć odtwarzacza DVD jakiejś dobrej firmy. Przemawia za tym lepsza technologia (jak radzi sobie z płytką DVD to i ze "zwykłym" CD sobie poradzi), jak i nieco większa funkcjonalność. Czy to wogóle dobry kierunek zważywszy, ze priorytetem jest dla mnie dobra jakość odsłuchu.
Ja optowałbym za CD.
Mam u siebie DVD Yamahy 510 i trochę innego "sprzętu" i jakość dźwięku (reszta - przedwzmacniacz, końcówka i kolumny te same) określiłym tak:
(Względne wartości subiektywne - podły fortepian "Gebruder Stingl" z mechaniką wiedeńską z końca XIX w oceniam co najmniej na 15).
CD - 8-9 (10 daję gramofonowi z dobrym nowym vinylem - np. trio fortepianiowe Harris, Brown - bass i perkusja (zapomniałem kto),
Magnetofon szpulowy REVOX A77 (19 cm/s, cztery ścieżki, nowe głowice, taśma QUANTEGY 457 - dawniej AMPEX) - 7,
DVD z zewnętrznym dekoderem (połączenie kablem cyfrowy, dedykowany dekoder Cambridge Audio V500):
w trybie stereo - 6-7
w trybie surround 5.1 - poniżej 5,
DVD z własnym przetwornikiem (stereo) - najwyżej 4.
DVD odtwarzające CD - też koło 4
Jeśli zależy Ci na dźwięku i wygodzie - to według mnie tylko CD...
Powyższe oceny potwierdza większość moich gości...
Gotowce mechaniczno-elektryczne NALEŻY BRAC -najlepsze i najtańsze -
-obecna tendencja to całe wieże za psie pieniądze -natomiast od dołu doganiane są cenowo wieże przez sprzet :sub+lp+ll+tyłp+tyll itditp.
Taki sprzęt ma również UKF -gotowy .CZasami jest tam procesor dzwięku . 10 razy popatrzeć i zastanowic się na czym komu zalezy ..........
Przede wszystkim mechanika, potem przetworniki, potem wartośc sygnału -parametry -i już swoje koncepcje .
Zrobię tak jak radzi Dinx, wzmacniacz osobno.
Szukam teraz CD jak radzi KaW.
Albo Yamaha z serii CDX albo Technics.
Znalazłem Technicsa z funkcją "remastering".
Czy ta funkcja jest cokolwiek warta?
Do czego ona służy? sprzet :sub+lp+ll+tyłp+tyll itditp. KaW o co tu chodzi
Ps.
Prosty zakup odtwarzacza otwiera nowe nieznane zagadnienia i trwa tygodnie.
No fajnie, tylko czemu życie takie krótkie
Ostatnio zmieniony ndz, 21 stycznia 2007, 22:06 przez frycz, łącznie zmieniany 1 raz.