Lampa-kołatka

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

elektro-nowy
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: śr, 20 grudnia 2006, 14:07

Lampa-kołatka

Post autor: elektro-nowy »

Czy w lampie ma prawo coś kołatać? Oto szczegóły: są dwie nieużywane lampy rosyjskie typu 6C4C, w jednej z nich przy obracaniu o 180 st. (tak jak obraca się klepsydrę) coś małego (bo to cichutko słychać) jakby przelatywało z jednej strony na drugą. Obrót do poprzedniego położenia - wraca. Nie wiem na ile ucho potrafi być precyzyjne ale wydaje się że to coś rusza się nie w bańce a w cokole! Czy w cokołach lamp oktalowych może być jakiś element, który mógłby się obluzować?
OTLamp

Re: Lampa-kołatka

Post autor: OTLamp »

elektro-nowy pisze: Czy w cokołach lamp oktalowych może być jakiś element, który mógłby się obluzować?
Tak. Jest to zapewne kawałek kitu, którym cokół przyklejony jest do bańki - po prostu wykruszył się.
Adrian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28

Post autor: Adrian »

U mnie lata w bance kawalek szkla ze wspornika anody w 2c2s - i tez dziala...
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Lampa-kołatka

Post autor: tszczesn »

elektro-nowy pisze:Czy w lampie ma prawo coś kołatać? Oto szczegóły: są dwie nieużywane lampy rosyjskie typu 6C4C, w jednej z nich przy obracaniu o 180 st. (tak jak obraca się klepsydrę) coś małego (bo to cichutko słychać) jakby przelatywało z jednej strony na drugą. Obrót do poprzedniego położenia - wraca. Nie wiem na ile ucho potrafi być precyzyjne ale wydaje się że to coś rusza się nie w bańce a w cokole! Czy w cokołach lamp oktalowych może być jakiś element, który mógłby się obluzować?
Może być. Po pierwsze - czasami wewnątrz lampy lata obłamany kawałek spłaszcza lub wspornika szklanego, co na ogół nie przeszkadza lampom działać.

Po drugie - czasami na drutach idących w cokole, od spłaszcza do nóżek założone są kosuzlki izolacyjne, one tez mogą się ruszać i chrobotać.
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Post autor: gachu13 »

Po drugie - czasami na drutach idących w cokole, od spłaszcza do nóżek założone są kosuzlki izolacyjne, one tez mogą się ruszać i chrobotać.
Dokładnie, u mnie tak jest w RE 134 a lampa działa bez żadnych problemów.
elektro-nowy
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: śr, 20 grudnia 2006, 14:07

Re: Lampa-kołatka

Post autor: elektro-nowy »

tszczesn pisze:Może być. Po pierwsze - czasami wewnątrz lampy lata obłamany kawałek spłaszcza lub wspornika szklanego, co na ogół nie przeszkadza lampom działać.

Po drugie - czasami na drutach idących w cokole, od spłaszcza do nóżek założone są kosuzlki izolacyjne, one tez mogą się ruszać i chrobotać.
Drugi przypadek wydaje mi się prawdopodobny, ponieważ osłuchując tą lampę tak to sobie wyobrażałem jakby właśnie jakiś krążek nanizany na jakiś drucik przesuwał się tam i z powrotem.
Cóż to takiego ten spłaszcz? To ów płaski kawałek szkła wewnątrz banki lampy w który wtopione są w rzędzie te wszystkie druty? Czy on jakoś wystaje na zewnątrz pod cokołem (nie rozbierałem zadnych oktali - nie wiem co tam jest)?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Lampa-kołatka

Post autor: tszczesn »

Jake1 pisze: Cóż to takiego ten spłaszcz? To ów płaski kawałek szkła wewnątrz banki lampy w który wtopione są w rzędzie te wszystkie druty?
Tak.
Jake1 pisze:Czy on jakoś wystaje na zewnątrz pod cokołem (nie rozbierałem zadnych oktali - nie wiem co tam jest)?
Nie - pod spodem jest zwykła rurka. On powstaje własnie poprzez 'spłaszczenie' rurki.