Obciążalność prądowa transformatora i nominalne napięcia
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Obciążalność prądowa transformatora i nominalne napięcia
Witam
Przepraszam z góry za aż tak lamerskie pytanie ale jestem już skołowany. Otóż zamówiłem w znanej firmie produkującej transformatory (póki co przemilczę nazwę) trafo sieciowe toroidalne. Wyspecyfikowałem żądane prądy i napięcia na uzwojeniach wtórnych. I spotkała mnie niespodzianka. Oto nabytek mój posiada idealne napięcia na uzwojeniach wtórnych, dokładnie takie jak podałem, jednak BEZ OBCIĄŻENIA. Pod normalnym obciążeniem napięcie to spada znacznie poniżej nominalnego. Przykładowo: zamówiłem uzwojenie 6.3V, 1A które ma służyć tylko do żarzenia jednej sztuki EL84. Uzwojenie daje te 6.3V bez lampy. Po obciążeniu grzejnikiem eelki napięcie spada do 5.6V, a przecież uzwojenie pracuje tylko na 75% zadanego prądu. Podobnie zachowują się pozostałe uzwojenia wtórne. Dodam że napięcie sieci wynosi u mnie 226V (zmierzone w tej samej chwili, w której dokonałem pomiarów trafa) więc różni się od idealnego o niecałe 2%.
No i wreszcie pytanie (choć jestem prawie pewien odpowiedzi): czy transformator powinien dawać zadane napięcie przy nominalnym obciążeniu czy bez obciążenia? To drugie wydaje mi się absurdalne, bo wówczas trzeba by znać rezystancję uzwojeń żeby wyznaczyć napięcie pod obciążeniem.
Przepraszam z góry za aż tak lamerskie pytanie ale jestem już skołowany. Otóż zamówiłem w znanej firmie produkującej transformatory (póki co przemilczę nazwę) trafo sieciowe toroidalne. Wyspecyfikowałem żądane prądy i napięcia na uzwojeniach wtórnych. I spotkała mnie niespodzianka. Oto nabytek mój posiada idealne napięcia na uzwojeniach wtórnych, dokładnie takie jak podałem, jednak BEZ OBCIĄŻENIA. Pod normalnym obciążeniem napięcie to spada znacznie poniżej nominalnego. Przykładowo: zamówiłem uzwojenie 6.3V, 1A które ma służyć tylko do żarzenia jednej sztuki EL84. Uzwojenie daje te 6.3V bez lampy. Po obciążeniu grzejnikiem eelki napięcie spada do 5.6V, a przecież uzwojenie pracuje tylko na 75% zadanego prądu. Podobnie zachowują się pozostałe uzwojenia wtórne. Dodam że napięcie sieci wynosi u mnie 226V (zmierzone w tej samej chwili, w której dokonałem pomiarów trafa) więc różni się od idealnego o niecałe 2%.
No i wreszcie pytanie (choć jestem prawie pewien odpowiedzi): czy transformator powinien dawać zadane napięcie przy nominalnym obciążeniu czy bez obciążenia? To drugie wydaje mi się absurdalne, bo wówczas trzeba by znać rezystancję uzwojeń żeby wyznaczyć napięcie pod obciążeniem.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11127
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Obciążalność prądowa transformatora i nominalne napięcia
Producent w katalogu podaje napięcia przy obciążeniu. Ja zamawiając trafa podaje zawsze na żarzenie 6,5 do 6,9V. Jak jest za wysokie to zbić można, ale jak w drugą to już nie bardzo, a na inteligencję nawijaczy próżno liczyć.jethrotull pisze:Witam
Przepraszam z góry za aż tak lamerskie pytanie ale jestem już skołowany. Otóż zamówiłem w znanej firmie produkującej transformatory (póki co przemilczę nazwę) trafo sieciowe toroidalne. Wyspecyfikowałem żądane prądy i napięcia na uzwojeniach wtórnych. I spotkała mnie niespodzianka. Oto nabytek mój posiada idealne napięcia na uzwojeniach wtórnych, dokładnie takie jak podałem, jednak BEZ OBCIĄŻENIA. Pod normalnym obciążeniem napięcie to spada znacznie poniżej nominalnego. Przykładowo: zamówiłem uzwojenie 6.3V, 1A które ma służyć tylko do żarzenia jednej sztuki EL84. Uzwojenie daje te 6.3V bez lampy. Po obciążeniu grzejnikiem eelki napięcie spada do 5.6V, a przecież uzwojenie pracuje tylko na 75% zadanego prądu. Podobnie zachowują się pozostałe uzwojenia wtórne. Dodam że napięcie sieci wynosi u mnie 226V (zmierzone w tej samej chwili, w której dokonałem pomiarów trafa) więc różni się od idealnego o niecałe 2%.
No i wreszcie pytanie (choć jestem prawie pewien odpowiedzi): czy transformator powinien dawać zadane napięcie przy nominalnym obciążeniu czy bez obciążenia? To drugie wydaje mi się absurdalne, bo wówczas trzeba by znać rezystancję uzwojeń żeby wyznaczyć napięcie pod obciążeniem.
-
- 250...374 postów
- Posty: 288
- Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
- 125...249 postów
- Posty: 221
- Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28
Nauka stad na przyszlosc jedna: podawac nalezy nie tylko napiecia i prady, ale takze poprosic, aby pan nawijacz/pani nawijarka mierzyla je pod obciazeniem (chociazby zarowki samochodowej)
Czlowiek uczy sie na bledach. Moj kolega zamawial u innego kolegi trafo do zasilania zarzenia lamp wysokonapieciowych. Niestety zapomnial poprosic o dodatkowa, "wzmocniona" izolacje miedzy uzwojeniami. Niestety.
Jesli Twoje trafo ma zarzenie na wierzchu (a wiekszosc traf ma), to mozesz probowac odwinac "opakowanie" i dolutowac, a nastepnie dowinac troche drutu. Jesli potrzeba malo zwojow na Volt, to duzo sie nie napracujesz. Gorzej, jak trafo jest np. zalane zywica, albo mocno opakowane folia (niektore toroidy wiekszej mocy sa jak mumia).
Gorzej, jak masz to samo z uzwojeniem anodowym... Ale wowczas mozesz jeszcze uratowac sprawe dolaczajac szeregowo trafo o malym napieciu wyjsciowym (ale ODPOWIEDNIEJ MOCY), rownym roznicy miedzy tym, co chciales, a tym, co masz. Oczywiscie gorzej, jak trafo ma uzwojenie anodowe symstryczne z odczepem... Wszystko zalezy od tego, ile dales za to trafo.
Bo albo bedziesz sie bawil w dolaczanie zewnetrznych traf, co nie bedzie ani estetyczne, ani wygodne (ale bedzie dzialac), albo zglosisz reklamacje, ktoraj wcale nie musza uznac (bo pan nam nie powiedzial
)

Czlowiek uczy sie na bledach. Moj kolega zamawial u innego kolegi trafo do zasilania zarzenia lamp wysokonapieciowych. Niestety zapomnial poprosic o dodatkowa, "wzmocniona" izolacje miedzy uzwojeniami. Niestety.
Jesli Twoje trafo ma zarzenie na wierzchu (a wiekszosc traf ma), to mozesz probowac odwinac "opakowanie" i dolutowac, a nastepnie dowinac troche drutu. Jesli potrzeba malo zwojow na Volt, to duzo sie nie napracujesz. Gorzej, jak trafo jest np. zalane zywica, albo mocno opakowane folia (niektore toroidy wiekszej mocy sa jak mumia).
Gorzej, jak masz to samo z uzwojeniem anodowym... Ale wowczas mozesz jeszcze uratowac sprawe dolaczajac szeregowo trafo o malym napieciu wyjsciowym (ale ODPOWIEDNIEJ MOCY), rownym roznicy miedzy tym, co chciales, a tym, co masz. Oczywiscie gorzej, jak trafo ma uzwojenie anodowe symstryczne z odczepem... Wszystko zalezy od tego, ile dales za to trafo.
Bo albo bedziesz sie bawil w dolaczanie zewnetrznych traf, co nie bedzie ani estetyczne, ani wygodne (ale bedzie dzialac), albo zglosisz reklamacje, ktoraj wcale nie musza uznac (bo pan nam nie powiedzial

-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto
Czesc
Mysle, ze najprosciej bedzie dowinac 3 zwoje drutu 0.7mm i polaczyc w szereg z zarzeniem. Moze sie okazac, ze nawet 2 zwoje wystarcza. Owinac pozniej niebieska czy czarna tasma i po robocie. Jesli chodzi o anodowe, to takie bedzie musialo zostac, bo tam to trzeba by nawinac ze 100zwojow.
Pozdrowienia
Mysle, ze najprosciej bedzie dowinac 3 zwoje drutu 0.7mm i polaczyc w szereg z zarzeniem. Moze sie okazac, ze nawet 2 zwoje wystarcza. Owinac pozniej niebieska czy czarna tasma i po robocie. Jesli chodzi o anodowe, to takie bedzie musialo zostac, bo tam to trzeba by nawinac ze 100zwojow.
Pozdrowienia
-
- 250...374 postów
- Posty: 288
- Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15
Zastanawiam się, o ile spadnie napięcie na żarzeniu - jak już pisałem, po podłączeniu jednej lampki nie spadło wcale... Czy to możliwe, że przy komplecie lamp napięcie nadal będzie takie same?
Pozdr.
P.S.
Trafko raczej trudno rozebrać, pożądnie zciśnięte, ekran uzwojeń z cienkiej blachy miedzianej... Szkoda tego ruszać...
Pozdr.
P.S.
Trafko raczej trudno rozebrać, pożądnie zciśnięte, ekran uzwojeń z cienkiej blachy miedzianej... Szkoda tego ruszać...
-
- 125...249 postów
- Posty: 221
- Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28
Zmierz opornosc uzwojen. Zmierz/wylicz opornosc zarzenia kompletu lamp.
Dostales wlasnie dzielnik napiecia podlaczony do transforatora idealnego. Policz, jakie beda spadki napiec na oporze wewnetrznym, a jakie na zarzeniu.
Albo inaczej - zarzenie Twoich lamp ustali wraz z oporem wewn. trafa jakis tam prad w obwodzie. Zmierz ten prad. Mozesz zamiast lamp uzyc opornika (od 0,5-1R, tylko duzej mocy, chociaz do krotkich pomiarow to i 5W starczy) Zmierz opor wewn. trafa, pomnoz razy zmierzony prad. Masz spadek napiecia.
A dlaczego nie zmierzysz napiecia wprost na jakims oporniku ?
Dostales wlasnie dzielnik napiecia podlaczony do transforatora idealnego. Policz, jakie beda spadki napiec na oporze wewnetrznym, a jakie na zarzeniu.
Albo inaczej - zarzenie Twoich lamp ustali wraz z oporem wewn. trafa jakis tam prad w obwodzie. Zmierz ten prad. Mozesz zamiast lamp uzyc opornika (od 0,5-1R, tylko duzej mocy, chociaz do krotkich pomiarow to i 5W starczy) Zmierz opor wewn. trafa, pomnoz razy zmierzony prad. Masz spadek napiecia.
A dlaczego nie zmierzysz napiecia wprost na jakims oporniku ?

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
No przecież właśnie zmierzyłem na oporniku. pod obciążeniem równym 70% nominalnego napięcie wynosi 5.6V, czyli mniej niż 90% nominalnego. Jeśli chodzi o reklamację to mam zamiar reklamować bo za dużo za to zapłaciłem żeby samemu grzebać (chociaż pewnie się da: można dowinąć żarzenie i zamienić prostownik selenowy na krzemowy np w celu kompensacji spadku napięcia anodowego). Poza tym myślę że skoro trafo spośród nominalnych parametrów może naraz utrzymać tylko jeden, to znaczy, że nie rozwija nawet mocy która jest wyszczególniona na tabliczce znamionowej i za kórą zapłaciłem.
-
- 125...249 postów
- Posty: 221
- Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
-
- 125...249 postów
- Posty: 221
- Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28
-
- 250...374 postów
- Posty: 288
- Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Tak sądzisz? To spuść toroida na podłogę, jeśli masz jakiś zbędny.Adrian pisze:W transporcie ??? Zwoje sie odwinely, czy zelazny rdzen pekl na pol ?Ze trafo na ferrycie - to jeszcze bym zrozumial - kruchy....
Dlatego właśnie mam kłopot z wysyłaniem transformatorów - nigdy nie wiadomo co dojdzie, najlepiej odbierać samemu.