Nurtujące pytanie.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 4 posty
- Posty: 4
- Rejestracja: pn, 19 lipca 2004, 18:22
Nurtujące pytanie.
Witam kolegów! Mam chyba dość trudne pytanie, bynajmniej dla mnie, bowiem od X lad zastanawiam się, może nie istotnym i bez większego znaczenia, ale nie daje mi to spokoju. Co jest powodem obcięcia sinusoidy, a zarazem przejścia w tryb muzyczny przy tak wysokim zasilaniu w wzmacniaczach lampowych?
Żeby tak jaśniej naświetlić sprawę to dam przykład, w wzmacniaczach tranzystorowych obowiązuje pewna reguła, a mianowicie: amplituda na wyjściu zawsze będzie równa jednej czwartej zasilania i to się faktycznie sprawdza i powyżej wszystko zostaje obcięte i sinusoida przechodzi w prostokąt, co jest nazywane mocą muzyczną.
Anodowe napięcie przy 100W na EL34 wynosi 600V, jeżeli by ktoś mi wytłumaczył, czym jest spowodowane te obcięcie przy tak wysokim zasilaniu i tak niskiej amplitudzie, byłbym bardzo wdzięczny.
Druga sprawa: bardzo dawno temu, gdy rarytasem były, Telosy i Bisy był podobno taki wzmacniacz o mocy 150W na dwóch lampach z odchylania poziomego PL500 nie widziałem, ale chętnie zobaczyłbym schemat jego i wysłuchałbym kolegów opinii na jego temat.
Pozdrawiam.
Żeby tak jaśniej naświetlić sprawę to dam przykład, w wzmacniaczach tranzystorowych obowiązuje pewna reguła, a mianowicie: amplituda na wyjściu zawsze będzie równa jednej czwartej zasilania i to się faktycznie sprawdza i powyżej wszystko zostaje obcięte i sinusoida przechodzi w prostokąt, co jest nazywane mocą muzyczną.
Anodowe napięcie przy 100W na EL34 wynosi 600V, jeżeli by ktoś mi wytłumaczył, czym jest spowodowane te obcięcie przy tak wysokim zasilaniu i tak niskiej amplitudzie, byłbym bardzo wdzięczny.
Druga sprawa: bardzo dawno temu, gdy rarytasem były, Telosy i Bisy był podobno taki wzmacniacz o mocy 150W na dwóch lampach z odchylania poziomego PL500 nie widziałem, ale chętnie zobaczyłbym schemat jego i wysłuchałbym kolegów opinii na jego temat.
Pozdrawiam.
-
- 50...74 posty
- Posty: 53
- Rejestracja: czw, 17 kwietnia 2003, 09:49
- Lokalizacja: Sieciechów
A jaką konkretnie wartość amplitudy, przy której następuje obcinanie związane z zasilaniem masz na myśli. Czy wartość którą rozpatrujesz jest zmierzona na anodzie lampy końcowej czy też na wyjściu transformatora głośnikowego?
Niezalaęnie od wartości napięcia anodowego, zawsze można uzyskać ten efekt. A może on występuje w stopniu wejściowym i na wyjściu wzmacniacza masz po prostu odwzorowanie kształtu obciętego napięcia stopnia sterującego, a nie efekt obcinania w stopniu wyjsciowym.
Co do tego wzmacnacza 150W na dwóch PL-kach to o takim nie słyszałem. Mam wątpliwości o możliwości wyciągnięcia takiej mocy na dwóch tego typu lampach, chyba, że był to jakiś wzmacniacz w klasie C, a takie nie za bardzo nadają się do zastosowań audio.
Niezalaęnie od wartości napięcia anodowego, zawsze można uzyskać ten efekt. A może on występuje w stopniu wejściowym i na wyjściu wzmacniacza masz po prostu odwzorowanie kształtu obciętego napięcia stopnia sterującego, a nie efekt obcinania w stopniu wyjsciowym.
Co do tego wzmacnacza 150W na dwóch PL-kach to o takim nie słyszałem. Mam wątpliwości o możliwości wyciągnięcia takiej mocy na dwóch tego typu lampach, chyba, że był to jakiś wzmacniacz w klasie C, a takie nie za bardzo nadają się do zastosowań audio.
Z pozdrowieniami od AZ1
-
- 125...249 postów
- Posty: 180
- Rejestracja: czw, 8 kwietnia 2004, 11:34
- Lokalizacja: Świdnica
Na uzwojeniu wtórnym transformatora są niskie amplitudy napięć - to prawda. Ale transformator ma swoją przekładnię, przez co amplitudy napięć na uzwojeniu pierwotnym transformatora muszą być oczywiście większe. Obcięcie może też następować w stopniu wstępnym, a jest ono spowodowane zbyt krótką charakterystyką przejściową lampy. Oczywiście dla wyższych napięć anodowych charakterystyka się wydłuża, więc im wyższe napięcie anodowe - tym większy sygnał. Ale z reguły ograniczeniem w uzyskaniu dużego sygnału nie jest napięcie zasilające, a właśnie długość charakterystyki.
A poza tym - lampa nie potrafi, tak jak tranzystor przewodzić dużych prądów przy napięciach anodowych rzędu pojedynczych woltów, co nie pozwala na uzyskanie dużej amplitudy sygnału.
A poza tym - lampa nie potrafi, tak jak tranzystor przewodzić dużych prądów przy napięciach anodowych rzędu pojedynczych woltów, co nie pozwala na uzyskanie dużej amplitudy sygnału.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 4 posty
- Posty: 4
- Rejestracja: pn, 19 lipca 2004, 18:22
Witam kolegów! Wypowiedz kolegi Adama faktycznie rozwiała mój problem, a ja przez parę lat zastanawiałem się nad tym i nic, ale obydwom kolega dziękuje, nie za bardzo kumam tej długości charakterystyki, musiałby kolega trochę jaśniej to wytłumaczyć, bowiem w tranzystorze beta razy prąd, i sprawa załatwiona, a co w tej lampie, co z tą charakterystyką, mam nadzieje ze się dowiem od kolegów. Ale co do przekładni to faktycznie kolega ma rację, niestety nie pomyślałem o tym, gdyby na wtórnym uzwojeniu podnieść przekładnie, co zwiększyłoby rezystancję, to i przecież podniosłoby się napięcie, no niestety czasem proste rozwiązania potrafią zrobić duży problem. Ciekaw jestem jag by tak złożyć baterię z małych głośników do rezystancji uzwojenia pierwotnego i podłączyć bezpośrednio pod anody, to teoretycznie wydaje mi się, że powinno to za działać, a jak w praktyce?
Co do tych PL500 to faktycznie mój kolega to kupił, ale to było 30 lat temu, może starsi koledzy będą owy wzmacniacz i owe rozwiązanie pamiętali, jeśli kolega mógłby wytłumaczyć, dla czego PL500 nie nadaje się do budowy wzmacniacza, byłbym wdzięczny?
Widziałem w sklepie muzycznym lampy typu KT808 czy coś takiego i jeszcze inne i powiem, że nie były tanie, ale sprzedawca nic a nic nie wiedział na temat mocy tych lamp, czytając posty natknąłem się na stwierdzenie, że dzisiaj lampy przy niższym napięciu, mają te same moce, co kiedyś, czy to jest prawdą?
Pozdrawiam.
Co do tych PL500 to faktycznie mój kolega to kupił, ale to było 30 lat temu, może starsi koledzy będą owy wzmacniacz i owe rozwiązanie pamiętali, jeśli kolega mógłby wytłumaczyć, dla czego PL500 nie nadaje się do budowy wzmacniacza, byłbym wdzięczny?
Widziałem w sklepie muzycznym lampy typu KT808 czy coś takiego i jeszcze inne i powiem, że nie były tanie, ale sprzedawca nic a nic nie wiedział na temat mocy tych lamp, czytając posty natknąłem się na stwierdzenie, że dzisiaj lampy przy niższym napięciu, mają te same moce, co kiedyś, czy to jest prawdą?
Pozdrawiam.
-
- 125...249 postów
- Posty: 180
- Rejestracja: czw, 8 kwietnia 2004, 11:34
- Lokalizacja: Świdnica
Dla przykładu weżmy sobie np. ECC82:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /ECC82.pdf
Zobacz na stronę 5, tam są właśnie charakterystyki przejściowe. Dla napięcia anodowego 100V napięcie siatki, dla którego przestaje płynąć prąd anodowy (napięcie odcięcia) to -8V, dla 170V będzie to -13V, a już dla 250V mamy napięcie odcięcia -19V, co pozwala na pracę z sygnałem na siatce ok.10Vpp. To właśnie wymusza pracę z mniejszymi sygnałami na wejściu, co oczywiście powoduje mniejszy sygnał na wyjściu. Chyba nie muszę tłumaczyć, że odcięcie prądu anodowego powoduje obcięcie wierzchołków sinusoidy sygnału.
Lampy PL500 jak najbardziej nadają się do wzmacniaczy audio, tylko klasa C się nie nadaje do zastosowań akustycznych (za duże zniekształcenia).
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /ECC82.pdf
Zobacz na stronę 5, tam są właśnie charakterystyki przejściowe. Dla napięcia anodowego 100V napięcie siatki, dla którego przestaje płynąć prąd anodowy (napięcie odcięcia) to -8V, dla 170V będzie to -13V, a już dla 250V mamy napięcie odcięcia -19V, co pozwala na pracę z sygnałem na siatce ok.10Vpp. To właśnie wymusza pracę z mniejszymi sygnałami na wejściu, co oczywiście powoduje mniejszy sygnał na wyjściu. Chyba nie muszę tłumaczyć, że odcięcie prądu anodowego powoduje obcięcie wierzchołków sinusoidy sygnału.
Lampy PL500 jak najbardziej nadają się do wzmacniaczy audio, tylko klasa C się nie nadaje do zastosowań akustycznych (za duże zniekształcenia).
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 4 posty
- Posty: 4
- Rejestracja: pn, 19 lipca 2004, 18:22
Miałem kiedyś porządny katalog lamp gruby jak książka kucharska, ale jak się przestawiłem na tranzystory, to powędrował do piwnicy, a tam go po prostu zjadły myszy, śmieszne, ale prawdziwe, miałem tez lamp nadawczych i też wyszedł, co do klas to jestem w temacie.
Wpadła mi niedawno końcówka BIS-105 wyglądała jak by stała w kurniku, a przydźwięk sieciowy jak w małej spawarce, przydźwięk zlikwidowałem praktycznie do zera, nawet po przystawieniu ucha do kolumny trudno było się zorientować czy w ogóle jest włączony, a zabiegi kosmetyczne zrobiły swoje i mimo swoich lat to po zabiegach wyglądała jak nowa, ale po ściągnięciu charakterystyki okazało się, że idzie tylko do 6 kHz widocznie transformator nie pozwala na więcej i trochę mnie dziwi postawa melomanów, ponieważ wszystkie instrumenty, co chodzą po wyżej tej częstotliwości najprawdopodobniej zostaną wycięte, no, ale jest i pozytywna zaleta, brak szumów, a to już nie Byle, co.
Morze kolega dałby jakieś namiary, jakiegoś linka na katalog lamp, trochę bym po buszował i z oriętował się, co nowego w trawie piszczy.
Pozdrawiam.
Wpadła mi niedawno końcówka BIS-105 wyglądała jak by stała w kurniku, a przydźwięk sieciowy jak w małej spawarce, przydźwięk zlikwidowałem praktycznie do zera, nawet po przystawieniu ucha do kolumny trudno było się zorientować czy w ogóle jest włączony, a zabiegi kosmetyczne zrobiły swoje i mimo swoich lat to po zabiegach wyglądała jak nowa, ale po ściągnięciu charakterystyki okazało się, że idzie tylko do 6 kHz widocznie transformator nie pozwala na więcej i trochę mnie dziwi postawa melomanów, ponieważ wszystkie instrumenty, co chodzą po wyżej tej częstotliwości najprawdopodobniej zostaną wycięte, no, ale jest i pozytywna zaleta, brak szumów, a to już nie Byle, co.
Morze kolega dałby jakieś namiary, jakiegoś linka na katalog lamp, trochę bym po buszował i z oriętował się, co nowego w trawie piszczy.
Pozdrawiam.
-
- 4 posty
- Posty: 4
- Rejestracja: pn, 19 lipca 2004, 18:22
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- moderator
- Posty: 928
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
- Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk
BIS-105 to końcówka radiowęzłowa a nie wzmacniacz audiofilskijanek pisze:Wpadła mi niedawno końcówka BIS-105 [...] po ściągnięciu charakterystyki okazało się, że idzie tylko do 6 kHz widocznie transformator nie pozwala na więcej i trochę mnie dziwi postawa melomanów, ponieważ wszystkie instrumenty, co chodzą po wyżej tej częstotliwości najprawdopodobniej zostaną wycięte, no, ale jest i pozytywna zaleta, brak szumów, a to już nie Byle, co.

Co do ograniczenia do 6kHz to najprawdopodobniej można jeszcze powalczyć...
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
-
- 500...624 posty
- Posty: 548
- Rejestracja: ndz, 14 grudnia 2003, 13:39
- Lokalizacja: Lubin
-
- moderator
- Posty: 928
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
- Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk
Sprawdź czy go ktoś nie przekonpensował (C109 w obwodzie ujemnego sprzężenia zwrotnego).adamst_ pisze:Do 6khz? to jakiś dziwny ten BIS.
Scjemat jest tu:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... bis105.htm
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============