Wzmacniacz lampowy BIS-105

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Wacholek
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: pt, 17 listopada 2006, 12:21

Wzmacniacz lampowy BIS-105

Post autor: Wacholek »

W związku z tym, że nie znam sie za bardzo na lampach a jestem posiadaczem dwóch wzmacniaczy z tematu chciałem sie zapytać specjalistów co mam zrobić z pewnym dość denerwującym faktem. Jeden z wzmacniaczy jest prawie nowy. Pierwszy go odpaliłem. Posiadam pełną dokumentacje. Podłączyłem zestaw głośników pod linie 30V tak jak napisane w instrukcji. I chyba podobnie jak w instrukcji pojawiło sie buczenie pochodzące z sieci. Odstęp sygnału od szumów ma być 50dB. Chciałem sie zapytać czy dało by sie to jakoś wyeliminować. Ogulnie wzmacniacz to potęga. Na kolumnie własnej konstrukcji gdzie są zamontowane 4x20cmgłośniki 2x13cm i dwa tweetery Visaton nie udało mi sie wysterować go na 0dB. Potężny bas i bardzo miękkie brzminie. Niestety przy słuchaniu muzyki o dużych zmianach dynamiki to buczenie jest dokuczliwe. W sumie i tak chce go sprzedać ale wolałbym by był w stanie idealnym. Czy może mi ktoś pomóc?
Awatar użytkownika
ampliman
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 338
Rejestracja: pt, 18 kwietnia 2003, 21:58
Lokalizacja: Komorowo

Post autor: ampliman »

Witam
To wątek nadający się bardziej do działu "Układy i urządzenia".
Co do tego wzmacniacza to musisz się liczyć z przydźwiekiem - taka już jest jego kontrukcja - w radiowęzłach nikt się tym zbytnio nie przejmował.

Sprawa oczywiście nie jest beznadziejna. Przyczyną zwiększonego przydźwięku w tych wzmacniaczach jest zwykle pogorszenie filtracji napięcia anodowego spowodowane wysychaniem elektrolitów. Powinieneś je wymienić na nowe. Warto sprawdzić prowadzenie masy z uwzględnieniem punktów lutowniczych - z biegiem lat potrafią tracić kontakt. W dalszej kolejności powinieneś sprawdzić kondensatory filtrujące w zasilaniu lamp wstępnych. Możesz się również pokusić o zastosowanie żarzenia lamp wstepnych (tych na wejściu sygnałowym) napięciem stałym zamiast zmiennego.
Pamiętaj, że w tym wzmacniaczu masz niebezpieczne wysokie napięcia :evil:
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
admin
administrator
Posty: 547
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2003, 12:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: admin »

Przenoszę wątek do działu Układy i urządzenia.
Wacholek
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: pt, 17 listopada 2006, 12:21

Post autor: Wacholek »

Jeżeli chodzi o kondensatory na zasilaniu lampy to je wyminiłem, jednak nie za dużo to dało. Zajmę sie jeszcze wymianą tych na płytce drukowanej. Co do żarzenia to słyszałem, że jego regulacja powinna pomóc. A czy nie dało by sie zastosowac jakiegoś filterka zasilania? Buduje raczej wzmacniacze tranzystorowe a tam przy zasilaniu symetrycznym taki mały filterek całkowicie eliminuje przydźwięk już przy kondensatorach 2X4000uF. Zniekształcenia przy 150W <5%. Wiec jak usłyszałem ten bzyk to mnie aż zgięło.

A i przepraszam za umieszczenie wontka nie w tym dziale.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Ten wzmacniacz jak i chyba każdy posiada filtr zasilacza, prawda?
Wacholek
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: pt, 17 listopada 2006, 12:21

Post autor: Wacholek »

Chodziło mi symetryczny indukcyjny filtr zasilania eliminujący składowe zmienne właściwie całkowicie. Przeciwnie podłączone cewki wzajemnie znoszą indukowane pole magnetyczne. Czy tu sie da coś takiego zrobić? Czy tu jest symetryczne zasilanie i czy taki filterek wytrzyma 600V. Nie sądze. Ale może ktoś ma zrobioną podobną konstrukcje?

Chciałbym również zapytać czy może ktoś ma propozycje jak to cudo całkowicie przerobić wykorzystująć te lampy trafa itd. Zmienić stopień sterujący tak by miało to ręce i nogi a żeby moc wyjściowa nie była mniejsza niż 100W. Z tego co pamiętam chyba napięcie anodowe to 640v. Wzmak oparty na 4 lampach. Bardziej dokłądny opis dostarcze jak tylko znajde schemat i instrukcje.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

W tym wzmacniaczu gleba jest kijowa. Wszystko ciepnięte "na blachę" a do tego jeden z przewodów żarzenia ELek to właśnie obudowa. Najpierw spróbuj puścić żarzenie nie masą, a przewodem np. 1,5mm^2 (i umasić jedną końcówkę). Potem poeksperymentuj z gwiaździstym prowadzeniem masy (punkt wspólny w zasilaczu). Powinno pomóc.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Post autor: KaW »

We wszystkich wzmacniaczach lampowych użytkownicy zapominaja
o podłączeniu przewodu zerowania -i ew. uzupełnienia zera w swoim
gniazdku sieciowym .Na ogół w tych konstrukcjach -uzwojenie sieciowe
powinno byc ekranowane -od reszty uzwojeń-i umasione-do chassis wzm..

Przy braku zerowania -po chassis snują się różne prądy -a lampy mają duże oporności wejscia i sa b. czułe -i po prostu wszystkie zakłócenia
wchodzą przez wejscia mikrofonowe /lub inne/...

Można usunąć te przydżwięki ,brumy -pracując ze słuchawkami na uszach - przy wzmacniaczu obciążonym nominalną opornośćią obciążenia -wszystko robić na nie za dużym poziomie w słuchawkach...
-uwazac na uszy-
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

KaW pisze:We wszystkich wzmacniaczach lampowych użytkownicy zapominaja
o podłączeniu przewodu zerowania -i ew. uzupełnienia zera w swoim
gniazdku sieciowym
Tyle tylko ze w 90% przypadków tam gdzie impreza to takiego gniazdka niema. A wzmacniacz ma być cicho i bez zerowania, to tylko jak wspomniał Vault_Dweller, a wie co pisze , kwestia dobrego prowadzenia masy i poprawnego prowadzenia przewodów sygnałowych
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Tu nie chodzi tyle o brum (chociaż owszem- uziemienie takiej np. Luny czy MV3 może wiele poprawić), co o bezpieczeństwo użytkownika. Obudowa metalowa, brak podwójnej/ wzmocnionej izolacji- uziemienie MUSI być!
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Post autor: KaW »

sprawa polega na tym ,-że :
-przy obecności zerowania -na korpusie wzmacniacza -
co sprawdza się neonówką oraz prostym przyrządem wskazówkowym /dlatego ,że pobiera więceju prądu na omomierzu/- wszystkie prądy ze środka wzmacniacza -różne śmieciowe prady idą tam gdzie my chcemy....wracają do elektrowni ....

-przy braku zerowania -prady usiłują wrócić do ziemi przez faceta co trzyma mikrofon- jeśli tak -to przez stopnie wejściowe płyną prady -robią spadki napiecia na wejściu i razem z sygnałem użytecznym są wzmacniane . Niezorientowany w sprawie rozbiera mikrofon i narzeka ...
a zorientowany muzyk dotąd rusza się aż sprawy BHP będą poprawnie
załatwione .
-przeciez koszt neonówki ,przyrządu wskazówkowego i nawet swojej listwy zasilającej -z możliwością zerowania dowolnego bieguna...
-ja mam w domu swoje gniazda sprawne sto procent bo inaczej nie mógłbym nic zrobic -a zerowanie wzmacniaczy,żelazek itp sprawdzenie to podstawowe działanie .
-żądanie ,żeby wszystko działało bez zerowania jest dobre dla różnych maszyn -2-ga klasa izolacji -ale nie we wzmacniaczach zasilanych z sieci .
-japończycy -żeby z tym umasianiem miec prblem z głowy -we wszystkim
i każdym dowolnym sprzęcie dają zerowanie -siegające aż strony
wtórnej -wszystko jest na zerze .Oczywiscie , wtedy winę za usterki
i uszkodzenia sprzetu ponosi użytkownik.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Wszystko pięknie, ale co w przypadku, jeżeli będę chciał do takiego sprzętu podłączyć np. gramofon?
Nieuziemiany gramofon to brum, a uziemiony to pętla masy i jeszcze większy brum :?
Moim zdaniem wzmacniacz nie powinien mieć sztywnego kontaktu z uziemieniem, a tylko zabezpieczenie np. diodowe.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

W sprzęcie profesjonalnym robi się zazwyczaj tak: uziemia się stół mikserski, a urządzenia do niego podłączone albo (jeśli są przyłączone niesymetrycznie) przyłącza się przewodem z glebą i nie uziemia, albo też (jeśli podłączamy je symetrycznie, zwłaszcza kiedy są separowane transformatorami) ucinamy na kablu masę z jednej strony i uziemiamy mikser oraz urządzenie. Najlepiej jest zrobić sobie "rozgałęźnik" z dwóch gniazd na przedłużacz, jedno z bolcami a jedno bez, i podłączyć to do gniazdka z bolcem. Najlepiej jeśli układ sieci to TN-C-S, czyli zerowanie (przewód ochronno- zerowy od przyłącza do licznika, dalej od głównej rozdzielnicy są puszczone osobno, zerowy często przez wył. różnicowo-prądowy, dodatkowo w rozdzielnicy jest podłączony przewód do szyny wyrównawczej i uziomu) lub TN-S- ochrona przez uziemienie (przewód zerowy nie jest łączony z ziemią i uziemionym przewodem ochronnym przy liczniku, a jedynie przy stacji transformatorowej). Stare sieci TN-C, gdzie były 2 przewody (lub 4 w układzie trójfazowym) sprawiały niezłe kłopoty, bo przy takim zerowaniu na obudowie np. wzmacniacza mieliśmy względem ziemi potencjał wynikający ze spadku napięcia na żyle zerowej pod wpływem przepływającego prądu (zwłaszcza jeśli druty mają duży opór- vide aluminiowe!- i z obwodu pobierana jest duża moc). Podłączanie tak zerowanego wzmacniacza, komputera itp. do np. telewizora (włączonego do kablówki, anteny zbiorczej itp.) bez odpowiedniej separacji na antenie lub linii audio potrafi skutkować pokaźnym brumem, bo ekrany kablówek są zazwyczaj (a przynajmniej powinny być) na potencjale ziemi, a na bolcu jest względem ziemi wspomniane napięcie zmienne, odkładające się na przewodzie zerowym! Tak więc najlepsze jest (i obecnie, z tego co mi wiadomo, "jedynie słuszne"- starego systemu już się nie stosuje, chociaż w np. blokach jest on nagminnie spotykany) prowadzenie przewodu ochronnego osobną żyłą, nie za pomocą przewodu zerowego. Ba- ciekawostka: w pewnym łódzkim bloku z lat 60-tych widziałem kiedyś instalację z bezpiecznikiem na przewodzie fazowym ORAZ zerowym, a kołki były bodajże podłączone do zera- nie uziemiane do rury. Obyście z takimi instalacjami nie musieli przebywać w jednym pomieszczeniu!
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Piotr pisze:Wszystko pięknie, ale co w przypadku, jeżeli będę chciał do takiego sprzętu podłączyć np. gramofon?
Nieuziemiany gramofon to brum, a uziemiony to pętla masy i jeszcze większy brum :?
Odpowiedzią jest DI-BOX
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

jethrotull pisze:Odpowiedzią jest DI-BOX
Jakbym chciał mieć w torze kilka scalaków, to nie bawiłbym się w lampowy wzmacniacz mocy ;)