Dla mnie barierą w wytwarzaniu lamp jest... rodzinka
Tą aparaturę - pompy próżniowe, palniki, piece... - trzeba gdzieś trzymać. Bariera finansowa nie jest dla mnie przeszkodą nie do pokonania - jak się ścisnę, to parę kPLN będzie. tylko miejsce na to... Na dodatek braciszek, który lubi "jak liampi lobią bźdenk" i avatarek, który wszędzie uwala swe futro, nie są najlepszym dodatkiem do pompy próżniowej
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498
Z racji hobby starolampowego, zawsze marzyłem o naprawie lamp historycznych, lub o wytwarzaniu replik. Wykonałem kiedyś parę prób otwarcia szklanych baniek, by pobawić się systemem elektrod. Kiedyś na próbę podmieniłem włókno zarzenia w AZ1, udało się bez obsypania masy czynnej z katody. Ale pozostał problem zamknięcia bańki i próżni.
Dopiero jak zagadnieniem zajął się kolega Aleksander, zdałem sobie sprawę jak trudne do wykonania byłyby poszczególne etapy takiej renowacji. Dla mnie podstawowym problemem jest miejsce na laboratorium.
Apropos materiałów do produkcji lamp, kiedyś pomyślałem o wykorzystaniu elektrod z dział elektronowych, byłyby piękne cylindryczne anody, odgazowanego drutu do połączeń też by nie brakowało, szczególnie z dział nowoczesnych kineskopów kolorowych.
Moim zdaniem do eksperymetów mozna wykorzystać elementy z odzysku
(n.p.działa elektronowe i t p)
Gdyby chodziło o działalność na poważniejszą skalę trzeba być przygotowanym na materiały nowe.Choćby dlatego,że nie zawsze podbierzesz z odzysku to co akurat jest ci potrzebne,
albo nie bedzie odpowiadać innymi parametrami,
Ale to oczywiście moje zdanie.
Wykorzystywanie wtórne różnych materiałów mogłoby mieć miejsce w dość niedużym stopniu. Nie jest to zresztą w tej chwili rzecz godna większej uwagi; sprawą priorytetową jest utrzymanie dobrej próżni w lampie przez cały czas jej eksploatacji, co warunkuje getter.
Należy się spodziewać, że na jedną niedużą lampę może przypaść:
15-20 cm drutu niklowego 0,5 i ok 4 cm drutu niklowego 0,7-0,8, blacha tantalowa 0,1-0,15 ca 10 cm^2, drut wolframowy 0,1 ok 4,5 cm, drut molibdenowy 0,15-0,18 ok 30 cm i około 30-40 cm drutu miedziopłaszczowego 0,25-0,3.
Nadal czekam na jakieś deklaracje osób, czy to odnośnie wizyty w PIE czy też chętnych do zapoznania się z moim warsztatem .
Czynię też minimalną inwestycję wrzucajac materiały związane z technologią lamp na swoja stronę. Wiem, że nie wszystkie one wydają się równie ciekawe, ale sądzę, że wiedza w nich zawarta może się jeszcze przydać.
Alek pisze:Nadal czekam na jakieś deklaracje osób, czy to odnośnie wizyty w PIE czy też chętnych do zapoznania się z moim warsztatem
Szukałem szukałem i wreszcie znalazłem... ufff...
Alku, na 100% będę w 100licy 26 stycznia (piątek). Samolot z żoną odlatuje o 7:05, wobec czego po tejże godzinie "zachłysnę się wolnością i poczuję wiatr słomianego kawalerstwa we fryzurze" .
Jeśli nie masz nic przeciwko i nic nie stoi na przeszkodzie... one ticket please.
Przy okazji - sam fakt posiadanego przez PIE sprzętu zachęcił mnie do skorzystania z możliwości obejrzenia go.
Alek pisze:Nadal czekam na jakieś deklaracje osób, czy to odnośnie wizyty w PIE czy też chętnych do zapoznania się z moim warsztatem .
.
Pomysł jest świetny! Wręcz elektryzujący.
Zbierzmy się w 5-9 osób z Warszawki i okolic i zróbmy takie spotkanie.
Spotkanie powinno mieć jakiś temat wiodący bo tylko wtedy ma szansę zamienić się w np. comiesięczne seminarium. Bo tak rozumiem ideę tych spotkań.
Ja mogę przywieżć tablicę z papierami i mazaki (takie do prowadzenia prezentacji) oraz rzutnik, bo wtedy dobrze sie pracuje.
Rzecz w tym, że nie wiem czy można by bylo takie spotkania urządzać w firmie.
W związku z tym, że na 26 b.m. zapowiedzial się Amator to spodziewam się jego obecności (nikt się nie dodeklarowywał).
Odnośnie spotkań seminaryjnych- jestem jak najbardziej za. Okazja ku temu nadarzy się już wkrotce- oto w lutym b.r mamy 2-lecie eksperymentów.
Alek pisze:Rzecz w tym, że nie wiem czy można by bylo takie spotkania urządzać w firmie.
W związku z tym, że na 26 b.m. zapowiedzial się Amator to spodziewam się jego obecności (nikt się nie dodeklarowywał).
Odnośnie spotkań seminaryjnych- jestem jak najbardziej za. Okazja ku temu nadarzy się już wkrotce- oto w lutym b.r mamy 2-lecie eksperymentów. :idea:
Ja bym poszedł, ale w ten weeknd będe w pracy. Mogę tydzień później.
Cel jak najbardziej zbozny i godny nasladowania.
ALE ,
1 miejsce: kto ma pomieszczenie na warsztat z prawdziwego zdarzenia?
(ja akurat mam, ale patrz punkt 2)
2 sprzet: nie wiem jak w Polsce ale tu za oceanem (kanada) zdobycie pompy dyfuzyjnej nie jest latwe, pompe wstepna nawet mam , ale nastepny problem jest to zasilane na 3 fazy a jak ktokolwiek mieszkal w tym panstwie
w miescie to wie ze 3 faz nie ma dla tzw "home" czyli domowych odbiorcow.
Wiem mogl bym kupic "inverter" i jechac z jednej fazy, ale to nastepne $300
Tak czy owak start nie jest latwy, I wolal bym pomoc ludziom zainteresowanym w polsce.
Pompe oddam za darmo jezeli ktos sie po nia zglosi,(pompa raczej duza,
ok 50Kg 3 fazy 208V 3 konie przy 60HZ daje 25mikronow 26Cufm, to jest
26 stop szesciennych na minute)
Chetnie pomoge rowniez w zakupach na amerykanskim ebayu, mam rodzine w Warszawie to moge kupic cos i przeslac.
To by bylo na tyle, chyba jak na pierwszy post wystarczy.