Wzmacniacz na PL500
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Hmmm... Moment, dajcie się zastanowić. Na tym wykresie jest napięcie anodowe na linii poziomej, a na pionowej jest prąd anodowy. I to wszystko dla Us=0 . Tylko, że (a może źle patrzę?) na pionowej osi nie ma podziałki. Ale, jeszcze jedno zerknięcie do katalogu na stronę 4. http://www.lampy.eres.alpha.pl/pdf/pl500.pdf
Tylko że, tak są parametry graniczne, wcześniej były dynamiczne (?). I patrzę: Va=250V i... nie ma Ia. Patrzę dalej, na stronę 6. i ... już nic kompletnie nie rozumiem. Przy Napięciu siatki pierwszej 0V i napięciu anodowym 150V, prąd anodowy wynosi 450mA? A przy Ug1 = -10V, Ua = 200V, Ia = 180mA? Wiec dla przypadku numer II Ra = 1kiloom? Nie rozumiem nic a nic i wcale nie żądam od Was wyjaśnień.
Dopisek późniejszy: Ale jestem głupi! Przecież na stronie podanej w pierwszym poście tegoż wątku jest tabelka z tym!
Tylko że, tak są parametry graniczne, wcześniej były dynamiczne (?). I patrzę: Va=250V i... nie ma Ia. Patrzę dalej, na stronę 6. i ... już nic kompletnie nie rozumiem. Przy Napięciu siatki pierwszej 0V i napięciu anodowym 150V, prąd anodowy wynosi 450mA? A przy Ug1 = -10V, Ua = 200V, Ia = 180mA? Wiec dla przypadku numer II Ra = 1kiloom? Nie rozumiem nic a nic i wcale nie żądam od Was wyjaśnień.
Dopisek późniejszy: Ale jestem głupi! Przecież na stronie podanej w pierwszym poście tegoż wątku jest tabelka z tym!
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
http://www.dietrich-drahtlos.de/roehren/gegentakt.htm
http://www.b-kainka.de/bastel88.htm
http://www.b-kainka.de/bastel89.htm
Ile to jest warte?
http://www.b-kainka.de/bastel88.htm
http://www.b-kainka.de/bastel89.htm
Ile to jest warte?
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Pomijając moją kompletnę niewiedzę
, to jeszcze raz męczyłem program z Fonaru. I nic, jak byk 19,4cm2 ten rdzeń musi być. A ja mam 12,25cm2 (3,5cmx3,5cm). żeby skądś tanio zdobyć toroida 150W z dzielonym pierwotnym... Z wtórnym już bym sobie poradził
Albo zacząć regularnie chodzić na złomowisko w poszukiwaniu popalonych toroidów? Odwinąć wtórne, odwinąć pierwotne, zapisać ich ilość i nawinąć jeszcze raz z odczepem w połowie. Ale sądząc po nadgorliwości menelików miedzi nie będzie ani kawałka - widziałem jak z transformatorków kilkuwatowych miedź wypruwali


Albo zacząć regularnie chodzić na złomowisko w poszukiwaniu popalonych toroidów? Odwinąć wtórne, odwinąć pierwotne, zapisać ich ilość i nawinąć jeszcze raz z odczepem w połowie. Ale sądząc po nadgorliwości menelików miedzi nie będzie ani kawałka - widziałem jak z transformatorków kilkuwatowych miedź wypruwali

Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Bo. moim zdaniem, znalezienie rdzenia EI z karkasem o przekroju 20cm^2 graniczy z cudem. A jak można taki kupić, to pewnie po cenie gotowego trafa nawiniętego w profesjonalnej firmie.Boguś pisze:a mógłbyś powiedzieć czemu sie tak bardzo uparłeś na ten toroid?
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Wszystko pięknie. Jedno by poszło na zasilanie, drugie na głośnikowe. Tylko skąd to trzasnąć?Boguś pisze:no nie przesadzaj z ta trudnoscia dwa trafka sieciowe od rubina i masz juz 22cm z dobrej blachy wzglednie cienkiej (0,35) cóz jeszcze chciec ? tylko siąsc i nawinąc
Ps. Zwykle stoję przy nawijaniu

Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
-
- 500...624 posty
- Posty: 618
- Rejestracja: sob, 14 maja 2005, 15:45
- Lokalizacja: Szczecin
Chyba mój "edit" umknął waszej uwadze - po co takie wielkie trafo?
W gitarowcu dobre są mniejsze niż w audio, właśnie ze względu na pożądane zniekształecenia... Gitara elektryczna i tak nie schodzi poniżej 80-75hz (głośniki nie mają nawet niższego pasma, tylko wąski przedział 80hz-5khz)... Bo raczej basu nie będziesz chyba przesterowywać?
W gitarowcu dobre są mniejsze niż w audio, właśnie ze względu na pożądane zniekształecenia... Gitara elektryczna i tak nie schodzi poniżej 80-75hz (głośniki nie mają nawet niższego pasma, tylko wąski przedział 80hz-5khz)... Bo raczej basu nie będziesz chyba przesterowywać?

-
- 625...1249 postów
- Posty: 1066
- Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)
Mi nie chodzi o zakres częstotliwości przenoszonych przez transformator (50Hz-10kHz zakadam), tylko o jego moc. Przekrój rdzenia się nie zmienia przy zmianie częstotliwości granicznych(chyba, że jako najniższą dać 1HzUrban Turban pisze:Chyba mój "edit" umknął waszej uwadze - po co takie wielkie trafo?
W gitarowcu dobre są mniejsze niż w audio, właśnie ze względu na pożądane zniekształecenia... Gitara elektryczna i tak nie schodzi poniżej 80-75hz (głośniki nie mają nawet niższego pasma, tylko wąski przedział 80hz-5khz)... Bo raczej basu nie będziesz chyba przesterowywać?


Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 

-
- 6250...9374 posty
- Posty: 7377
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Wybaczcie, że wtrącę swoje 3 grosze do dyskusji.
Futrzaczku, przyjęte za kanon brzmienie wzmacniaczy gitarowych wzięło się własnie stąd, że we wczesnych konstrukcjach stosowano oszczędne "za małe" rdzenie, co zaowocowało obcięciem pasma i zniekształceniami.
Futrzaczku, przyjęte za kanon brzmienie wzmacniaczy gitarowych wzięło się własnie stąd, że we wczesnych konstrukcjach stosowano oszczędne "za małe" rdzenie, co zaowocowało obcięciem pasma i zniekształceniami.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.